Palony plastik
-
- Młody aktywny
- Posty: 3
- Rejestracja: 30.01.2007, 21:23
Palony plastik
Witam. Moj problem dla wielu moze byc niezrozumiały lub wręcz głupi, jestem w stanie to zrozumieć. Od jakiegoś czasu cierpię na różnego rodzaju fobie. Po urazach głowy nadszedł czas na zapachy.
Wczoraj kolega przyłożył do rozgrzanej żarówki plastikową pokrywke trzymając ją w ten sposób około 20 sekund. W pokoju nie czuć bylo żadnego zapachu, dopiero po wyjściu i ponownym wejści dalo się coś odczuć. Zdaje się, że woń zaczeła się roznosić dopiero po wylączeniu lampki. Pozniej pomieszczenie wietrzyłem przez okolo 40 min ( zamkniete drzwi, otwarte okno ) i poszedłem spać.
Po przebudzeniu czułem się dobrze. Dopiero pozniej pojawil się lekki ból glowy nad oczami ( wybaczcie prymitywne okreśelenie )
Pozniej w ciągu dnia cały czas cos czulem w tym pokoju choć inni mówili, że żadnego zapachu tam nie czują.
Meritum. Czy taki zapach plastiku nadtopionego mogł byc groźny dla układu nerwowego? Dzisiaj jestem jakiś rozbity i rozkojarzony, może to być przyczyna nerwów, ponieważ cały czas o tym myślę, wolę jednak to sprawdzić. Sporo się naczytałem o klejach, lakierach etc ( zdaje sie, że nawet tutaj był taki temat ) i zastanawiam się czy taki nadtopiony, badz co badz przypadkiem, plastik mogl byc grozny.
Teraz przez cały czas wydaje mi się, że moje IQ spadło, że pamięć mam gorszą i że nie bede już w stanie się uczyć. Mam pustkę w głowie i nie moge zebrać myśli - to efekt nerwów ? Czy faktycznie przez coś takiego moge mieć problemy w nauce etc [ przez plastik (to aż śmisznie brzmi, ale sie boje )]
Plastik czy nerwy? Musze mieć 100% pewność. Z góry dziekuje.
Wczoraj kolega przyłożył do rozgrzanej żarówki plastikową pokrywke trzymając ją w ten sposób około 20 sekund. W pokoju nie czuć bylo żadnego zapachu, dopiero po wyjściu i ponownym wejści dalo się coś odczuć. Zdaje się, że woń zaczeła się roznosić dopiero po wylączeniu lampki. Pozniej pomieszczenie wietrzyłem przez okolo 40 min ( zamkniete drzwi, otwarte okno ) i poszedłem spać.
Po przebudzeniu czułem się dobrze. Dopiero pozniej pojawil się lekki ból glowy nad oczami ( wybaczcie prymitywne okreśelenie )
Pozniej w ciągu dnia cały czas cos czulem w tym pokoju choć inni mówili, że żadnego zapachu tam nie czują.
Meritum. Czy taki zapach plastiku nadtopionego mogł byc groźny dla układu nerwowego? Dzisiaj jestem jakiś rozbity i rozkojarzony, może to być przyczyna nerwów, ponieważ cały czas o tym myślę, wolę jednak to sprawdzić. Sporo się naczytałem o klejach, lakierach etc ( zdaje sie, że nawet tutaj był taki temat ) i zastanawiam się czy taki nadtopiony, badz co badz przypadkiem, plastik mogl byc grozny.
Teraz przez cały czas wydaje mi się, że moje IQ spadło, że pamięć mam gorszą i że nie bede już w stanie się uczyć. Mam pustkę w głowie i nie moge zebrać myśli - to efekt nerwów ? Czy faktycznie przez coś takiego moge mieć problemy w nauce etc [ przez plastik (to aż śmisznie brzmi, ale sie boje )]
Plastik czy nerwy? Musze mieć 100% pewność. Z góry dziekuje.
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 445
- Rejestracja: 16.01.2005, 19:05
- Lokalizacja: Ełk
Re: Palony plastik
idz do proktologa niech Cie zbada
czlowieku ale ty masz zryta psyche. nie wazne czy to prowokacja kolejna czy "prawdziwy" problem, masz zryta psyche. albo sie chorobliwie nudzisz albo jestes chory, jakas nerwica natrectw or smth. sprawdzcie jego ip
czlowieku ale ty masz zryta psyche. nie wazne czy to prowokacja kolejna czy "prawdziwy" problem, masz zryta psyche. albo sie chorobliwie nudzisz albo jestes chory, jakas nerwica natrectw or smth. sprawdzcie jego ip
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów
-
- Młody aktywny
- Posty: 3
- Rejestracja: 30.01.2007, 21:23
Re: Palony plastik
Nerwica. Silna. Cały czas wydaje mi się, że pamięć mam osłabioną. Nie moge się uczyć, w obawie przed niezapamiętaniem. Chore.. Tak xD
Niechaj jedna osoba o ile to prawda i jest tak faktycznie zjedzie mnie z góry na dół jeśli uważa że taki plastik nieszkodliwy jest w tej formie którą opisałem. Może pomoże.
Niechaj jedna osoba o ile to prawda i jest tak faktycznie zjedzie mnie z góry na dół jeśli uważa że taki plastik nieszkodliwy jest w tej formie którą opisałem. Może pomoże.
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1958
- Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
- Płeć: mężczyzna
Re: Palony plastik
Czy tylko ja odniosłem wrażenie, że to jakiś fetysz??
(to z tym, że ktoś ma tutaj autora zjechać)
(to z tym, że ktoś ma tutaj autora zjechać)
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 404
- Rejestracja: 03.10.2006, 15:33
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Palony plastik
Ja zjadę.
Robe, nie rób z siebie kretyna. Ja np. teraz jestem przeziębiona i co? Aaaaa! Bakterie zjedzą mi mózg!
Nie wal takimi tekstami, bo spadnę z krzesła, rozbiję sobie głowę i wykrwawię się na życie. To ja jestem ostatnio nerwowa.
Stopiony plastik nic ci nie zrobi. Przez ok. miesiąc miałam przy biurku popsutą lampkę, której żarówka topiła obudowę i co? Moje IQ się nie zmniejszyło i jak widzisz żyję. A i kiedyś bardzo podobał mi się zapach gazu i jakoś teraz nie panikuję, że życie mi się przez to zawali.
Robe, nie rób z siebie kretyna. Ja np. teraz jestem przeziębiona i co? Aaaaa! Bakterie zjedzą mi mózg!
Nie wal takimi tekstami, bo spadnę z krzesła, rozbiję sobie głowę i wykrwawię się na życie. To ja jestem ostatnio nerwowa.
Stopiony plastik nic ci nie zrobi. Przez ok. miesiąc miałam przy biurku popsutą lampkę, której żarówka topiła obudowę i co? Moje IQ się nie zmniejszyło i jak widzisz żyję. A i kiedyś bardzo podobał mi się zapach gazu i jakoś teraz nie panikuję, że życie mi się przez to zawali.
Let's make all dreams come true!
-
- Młody aktywny
- Posty: 3
- Rejestracja: 30.01.2007, 21:23
Re: Palony plastik
Najgorsze jest, że zdaje sobie sprawę z irracjonalności moich lęków. Teraz np czułem zapach środków czyszczących, szukałem coś w szafce z nimi. Znów wydaje mi się, że coś jest nie tak, a przecie codziennie używa ich mnóstwo ludzi. Chore jak już pisałem :]
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 404
- Rejestracja: 03.10.2006, 15:33
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Palony plastik
Cieszę się, że zdajesz sobie z tego sprawę. Może idź do psychologa.
A te lęki nie mają czasem podkładu w twoim dzieciństwie? Przypomnij sobie. Może kiedyś coś się stało. Na pewno musisz to przezwyciężyć.
Sorki, że tak na ciebie naskoczyłam, ale ostatnio nie czuję się najlepiej...
Trzymaj się.
A te lęki nie mają czasem podkładu w twoim dzieciństwie? Przypomnij sobie. Może kiedyś coś się stało. Na pewno musisz to przezwyciężyć.
Sorki, że tak na ciebie naskoczyłam, ale ostatnio nie czuję się najlepiej...
Trzymaj się.
Let's make all dreams come true!
-
- Szalony pismak
- Posty: 738
- Rejestracja: 17.06.2006, 08:49
- Lokalizacja: Krzeszowice
Re: Palony plastik
A ja na ten przykład w nocy nie mogę spać, bo się boję, że mi pająki głowę odgryzą. Gorzej, jak próbują zaatakować mnie w dzień i rzucają się na mnie ze swoją krwiożerczą paszczą na środku ulicy.
nie wiem dlaczego ale odnoszę dziwne wrażenie, że autor tematu to ta sama istotka, która nam tu ostatnio truła o kleju biurowym - robe, jeśli się mylę, to popraw mnie, a potem weź pod rękę kolegę nooise i razem idźcie do naprawdę dobrego psychologa... jeżeli to jest faktyczny problem, to nikt z nas przez kabelek od internetu Ci go nie rozwiąże...
omg
nie wiem dlaczego ale odnoszę dziwne wrażenie, że autor tematu to ta sama istotka, która nam tu ostatnio truła o kleju biurowym - robe, jeśli się mylę, to popraw mnie, a potem weź pod rękę kolegę nooise i razem idźcie do naprawdę dobrego psychologa... jeżeli to jest faktyczny problem, to nikt z nas przez kabelek od internetu Ci go nie rozwiąże...
omg
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
-
- pogromca twarożków
- Posty: 1380
- Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Re: Palony plastik
coś się to ostatnio modne robi.
niebezpieczny klej biurowy, życie swąd spalonego PCV - jakoś dziwne podobne wątki.
dość.
niebezpieczny klej biurowy, życie swąd spalonego PCV - jakoś dziwne podobne wątki.
dość.
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1689
- Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
- Lokalizacja: })i({
Re: Palony plastik
ano..czarownica333 pisze:nie wiem dlaczego ale odnoszę dziwne wrażenie, że autor tematu to ta sama istotka, która nam tu ostatnio truła o kleju biurowym - robe, jeśli się mylę, to popraw mnie, a potem weź pod rękę kolegę nooise i razem idźcie do naprawdę dobrego psychologa...
nooise/robe, nawet jak po trosze ściemniasz to i tak jesteś chory, potrzebny Ci psychiatra bądź leki, jak nie ściemniasz to jeszcze gorzej. naprawdę polecam psychiatrę. I powiedz o tym rodzicom/opiekunom ; ]
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
-
- pogromca twarożków
- Posty: 1380
- Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Re: Palony plastik
skończmy.