Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
Gorki pisze:Po trzecie: słyszałem że koniec świata ma nastąpić w 2012 roku. Bo się ziema rozmagnetyzowuje
Heh. Przepowiednia Oriona.
Też w nic takiego nie wierzę, bo nie dopuszczam myśli, że miałabym odejść.
A jeżeli już, to mam dożyć kolejnego tysiąclecia.
ja od mojej kolezanki slyszalam, ze w 2012 r. maja wyprodukowac jakies samochody, ktore jezdza na spaliny czy cos tam. o lol... a tu taki bajer... koniec swiata
Każdy problemmarozwiązanie.
Jaknie marozwiązania - Tonie maproblemu.
Ale serio nie trzeba było robić z tego osobnego tematu, ale jeśli już...
Nie chce mi się rozpisywać, co wiem na temat tej przepowiedni, więc zainteresowanych zapraszam tutaj
taa.. jak był chyba 2000 r. to mówili że koniec świata będzie w 2004 r. jakoś wszyscy w telewizjii zapomnieli jak zaczynał sie nowy rok (w 2004). Nie słucajcie tych przepowiedni bo to zwykła ściema.
blood dobrze mówi, ale chodzi o koniec nas ludzi czy całkowity koniec świata?
"Bo chodzi o to aby liczba startów zgadzała się z liczbą lądowań."