[Kto Płaci ? oczywiście..chłopak]

[Montana]

Na wszelki wpadek odmowilas?? Sorki, ale nie kumam za bardzo....

[DianaR]

Ja się kiedyś umówiłam z moim byłam tak na spacer pogadać. ALe trochę nam się gardełka zasuszyły więc stwierdziliśmy, że idziemy na piwo. No i przy barze każdy miał płacić za siebie, okazało się że on nie ma tyle kasy. Wystarczyło mu dołożyć i byłoby po sprawie. Ale coś mnie pokusiło i zapłaciłam całość za niego. trochę głupio wyszło. Ale jakoś żyjemy z tym i dalej się świetnie dogadujemy! Ale wolę nie przechodzić przez takie sytuację więcej.

[mmloda]

nom wiadomo heh ja tez moge postawic komus cos ale nas razem ten chlopak placi i tak dalej

[Indianka]

Na wszelki wpadek odmowilas?? Sorki, ale nie kumam za bardzo....

Po to, zeby nie bylo znowu problemow z kasa, tak jak przy tych lodach, o ktorych wczesniej pisalam i zebym nie musiala znowu sie wstydzic za siebie i za niego.
K.

[vanessa]

Ja chciałam powiedzieć odnosnie tematu, że nie zawsze tak jest, że chłopak płaci... w moim związku jest różnie... jeśli moje słońce ma przypływ kasy to zabiera mnie na zakupy:) a jeśli ja mam to zapraszam go do kina:) jest sprawiedliwie... i jeszcze do tego fajne są takie miłe niespodzianki:)

[Linka]

U mnie płacimy na zmiane. Nie lubie jak mi ktos cos funduje.

[Byczek]

Wlasnie sie nad tym wczoraj zastanawialem, chcialbym trafic na dziewczyne ktora bedzie chociaz po czesci placila za siebie, za swoje potrzeby czy ciuchy! Nie mowie ze za kazdym razem ma za siebie placic, np. kiedy ja zapraszam na lody to wiadomo że za Nią zaplace, albo jak kupie Jej coś ładnego, powiedzmy jakaś bielizne!

Ale moi starsi znajomi mowia ze to jest tak tylko na poczatku, potem kazde placi za siebie i jest to normalne, tylko trzeba jakos wytrzymac finansowo do tego momentu

[tynka:)]

Ja tam osobiscie place za siebie, bo nie lubie jak ktos mi stawia...

[vanessa]

Ja tam osobiscie place za siebie, bo nie lubie jak ktos mi stawia...

Ale moi starsi znajomi mowia ze to jest tak tylko na poczatku, potem kazde placi za siebie i jest to normalne, tylko trzeba jakos wytrzymac finansowo do tego momentu

zobaczycie ze jak dojdziecie to pewnego momentu przełomowego w związkach to będzie tak że bedziecie płacić na zmiane, zaleznie od tego kto ma kase w danym momencie... to bedzie juz takie normalne i nikomu nie bedzie głupio ani nic... ja na przykład ostatnio dołozylam troche kasy mojemu chłopakowi do butów... bo stać go było tylko na jednego

[Czarownica]

zobaczycie ze jak dojdziecie to pewnego momentu przełomowego w związkach to będzie tak że bedziecie płacić na zmiane, zaleznie od tego kto ma kase w danym momencie... to bedzie juz takie normalne i nikomu nie bedzie głupio ani nic... ja na przykład ostatnio dołozylam troche kasy mojemu chłopakowi do butów... bo stać go było tylko na jednego

bo własnie na tym polega związek partnerski

[tynka:)]

ja i tak nie lubie jak ktos mi stawia... jakos nie spieszy mi sie do tego, zeby to zmienic...

[Linka]

chcialbym trafic na dziewczyne ktora bedzie chociaz po czesci placila za siebie za swoje potrzeby czy ciuchy

Ja mowilam ze w moim zwiazku płacimy na zmiane, ale w zyciu bym nie pozwoliła zeby moj chlopak kupowal mi ciuchy itd. Co innego jak bede mezatka ale teraz na pewno nie. Dla przykładu powiem jak gada moje kolezanka, to cytat "moj chłopak jest bogaty i mi wszystko kupuje, ostatnio kupil mi łancuszek i zapłacił 70 zł za fryzjera"- jak ja czegos takiego nienawidze

[Anuś]

Wlasnie sie nad tym wczoraj zastanawialem, chcialbym trafic na dziewczyne ktora bedzie chociaz po czesci placila za siebie, za swoje potrzeby czy ciuchy!

ja nie wyobrazam sobie sytuacji ze ide z chlopakiem do sklepu i on placi za rzeczy ktore potrzebuje skoro planuje kupic spodnie to znaczy ze na te spodnie mam kase

i nie lubie jak chlopak zawsze placi... leee... mamy takie czasy ze to normalne ze dziewczyna placi za siebie i czasami moze piwo chlopakowi postawic

[tynka:)]

Anuś dokladnie!!

[shyduo]

Ogólnie (według mnie) odpowiedź na pytanie w temacie brzmi: wcale, że nie koniecznie. Ja mam ten fart, że u mnie jest na zmianę i nie ma problemu

[Andzia_P.]

To zalezy od was. Jesli macie glupia laske to bedziecie za nia placic do konca zycia, ale jesli dziewczyna jest madra to po ktoryms spotkaniu sama za siebie zaplaci, a moze nawet za was.
Pamietajcie o pierwszym wrazeniu!! 2-3 tygodnie temu chcial sie ze mna spotkac. Poza tym, ze byl strasznie nudy to nie zaproponowal mi lodow tylko powiedzial ze mam sobie sama kupic. Nie jestem dziewczyna ktora leci na kase, ale musze widziec ze to nie ja zawsze bede placic.
Mozecie placic za laske raz czy dwa, ale nie zawsze musicie sie "wymieniac".[/quote]

[SkaTe_GirL]

Kino i te bajery facet placi i jush! ; -]
Takie rzeczy Nam potrzebne my placimy za siebie
i jush!

[DianaR]

A wiecie co ja wam powiem. Wszystko fajnie pieknie.
Najpier placi on. Za kazdym razem
Potem zaczynacie placic na zmiane, albo jak kto ma kase
a na koncu zaczynacie mieszkac razem i nie ma twoje, moje. Jest nasze i to jest najpiekniejsze

[agulec]

Nie wiem, jak wam dziewczyny, ale mnie jest zawsze strasznie głupio, jeśli ktoś za mnie płaci...

[anuśka :)]

Nie wiem, jak wam dziewczyny, ale mnie jest zawsze strasznie głupio, jeśli ktoś za mnie płaci...

Mi dokładnie tak samo i źle się z tym czuję, że ktoś za mnie cały czas płaci. Dlatego płacimy na spółkę albo na zmiane