Miłość na odwrót

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
ODPOWIEDZ
Gorki
Młody aktywny
Posty: 15
Rejestracja: 30.01.2007, 19:48

Miłość na odwrót

Post autor: Gorki »

Mam pytanie. Zakochała się we mnie pewna dziewczyna. Nie lubie jej. Mowi mi ciągle że mnie kocha itp. Jak doprowadzić do tego żeby sie odczepiła ode mnie. Zeby mnie juz nie kochała. Pomocy. Tylko szybki bezbolesny sposób. Prosze pomóżcie :( nie chce mieć takiej dziewczyny.

/na dobry początek nauczy się ortografi
Ostatnio zmieniony 19.02.2007, 22:27 przez Gorki, łącznie zmieniany 1 raz.
~sxaxrxuxs~
Młody aktywny
Posty: 179
Rejestracja: 03.02.2007, 20:50
Lokalizacja: łódź

Re: Miłość na odwrót

Post autor: ~sxaxrxuxs~ »

może powiedz jej wprost, że ty nic do niej nie czujesz i że pewnie to się nigdy nie zmieni i że nie jest w twoim typie i cały czas ją olewaj, nie rozmawiaj z nią, nawet się na nią nie patrz! w końcu się tym wszystkim znudzi i się odkocha! co kolwiek zrobisz- powodzenia :)
... don't worry be happy.. :))
Gorki
Młody aktywny
Posty: 15
Rejestracja: 30.01.2007, 19:48

Re: Miłość na odwrót

Post autor: Gorki »

Dzieki. Cały czas próbuje jej to wmówić ale ona ciągle pisze mi na gg ze mnie kocha i że żyć bezemnie nie może itp. Może by tak spróbować z 6 miesięcznym wyjazdem i zmienić nr gg i powiedzieć że nie biore komórki. Bo ona nie jest ze szkoły wiec sie chyba nie kapnie. Co o tym myślicie.. Jak macie inne pomysły piszcie. z Gory dzieki.
Cameleon
Młody aktywny
Posty: 14
Rejestracja: 16.02.2007, 01:38

Re: Miłość na odwrót

Post autor: Cameleon »

Przede wszystkim powiedz jej, ze Ty nic do niej nie czujesz.
A i ona pewnie sobie wmowila ta milosc, bo jak moze Cie kochac skoro nawet Cie nie poznala?
Powiedz, ze nie jest w Twoim typie.
Wymysl cos ;)
'' Chcesz wiedzieć, co naprawdę myśli kobieta, to patrz na nią uważnie, ale nie słuchaj tego, co mówi. ''
~sxaxrxuxs~
Młody aktywny
Posty: 179
Rejestracja: 03.02.2007, 20:50
Lokalizacja: łódź

Re: Miłość na odwrót

Post autor: ~sxaxrxuxs~ »

no ale z tym wyjazdem to nie za bardzo! bo jeśli się tobą interesuje to na pewno po kilku dniach się skapnie że to ściema z tym wyjazdem! może zna jakąś z twoich koleżanek?! A może gdybyś tak udawał że ci coś zrobiła i się obraziłełeś i powiedz na nią coś okropnego to może się zdenerwuje i się odczepi! bo chyba wolisz żeby cię nie lubiła niż jak ma ci zatruwać życie... a na gg możesz ją po prostu zablokować, bo po co zmieniać u wszystkich znajomych a poza tym to nowy numer też może zdobyć i będzie do ciebie wypisywać! Pomysłów już nie mam narazie...:]
... don't worry be happy.. :))
Gorki
Młody aktywny
Posty: 15
Rejestracja: 30.01.2007, 19:48

Re: Miłość na odwrót

Post autor: Gorki »

I jest jeszcze jedna kwestia. Ona sie podcina czy coś w tym stylu i jej kolezanka powiedziała mi ze jak jej powiem wprost ze ma sie odczepić to ona sobie coś zrobi. A nie chce miec dziewczyny na sumieniu :nie: Wiec coś mało bolesnego zeby sobie nic nie zrobiła. Jakies jeszcze rady??
czarownica333
Szalony pismak
Posty: 738
Rejestracja: 17.06.2006, 08:49
Lokalizacja: Krzeszowice

Re: Miłość na odwrót

Post autor: czarownica333 »

spróbuj jej załatwić dobrego psychologa :mrgreen:
a tak poważnie, to jeśli tego nie utniesz stanowczo i szybko, to będzie się to za Tobą ciągnęło do końca świata, a u dziewczyny będzie powodowało jeszcze większą rozpacz/depresję/LubCokolwiekInnegoJakkolwiekBySięNieZwało.
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
Cameleon
Młody aktywny
Posty: 14
Rejestracja: 16.02.2007, 01:38

Re: Miłość na odwrót

Post autor: Cameleon »

Mysle, ze kolezanka to specjalnie powiedziala.
Nie moze Cie szantazowac. :evil:
'' Chcesz wiedzieć, co naprawdę myśli kobieta, to patrz na nią uważnie, ale nie słuchaj tego, co mówi. ''
Gorki
Młody aktywny
Posty: 15
Rejestracja: 30.01.2007, 19:48

Re: Miłość na odwrót

Post autor: Gorki »

Wpadłem na bardzo genialny plan:

- A mianowicie wmówie jej że jade do USA na jakąś poważną operacje :twisted: i bedę tam ok 1 roku. A w rzeczywistości zmienie nr gg i komórki wiec nie bedziemy do siebie pisać. Myślę że ten plan wypali bo my się wogóle nie widzieliśmy, nie mamy żadnych wspólnych znajomych, a ona napisała do mnie na gg wiec nic nas nie łączy :twisted: co o tym myślicie??




PS co do mojej ORTOGRAFI mam żółte papiery wiec nie czepiajcie sie :mrblue:



PS2 Nawet jak się kapnie że to ściema to już nie bedzie mnie kochać bo ją okłamałemwieć to jest chyba kolejny argument który przemawia za
Ostatnio zmieniony 20.02.2007, 18:16 przez Gorki, łącznie zmieniany 2 razy.
shyduo
Człowiek czynu
Posty: 1958
Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
Płeć: mężczyzna

Re: Miłość na odwrót

Post autor: shyduo »

Gorki pisze: PS co do mojej OETOGRAFI mam żółte papiery wiec nie czepiajcie sie :mrblue:
Będziemy i to mocno. Zresztą poczekaj jeszcze chwilę, aż stefan wejdzie na Strefę. Marny Twój los po takim tekście :P
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: Miłość na odwrót

Post autor: melOn »

uuuu jak stefan przyjdzie to już po Tobie ;D:D:D:D heheh ;)
a co do tematu, postawiłeś sprawę jasno, zacznij ją olewać, w końcu sama zrozumie, możesz jeszcze dodatkowo dodać coś o godności i honorze.
a jak dziewczyna jest mądra to zrozumie ;)
czarownica333
Szalony pismak
Posty: 738
Rejestracja: 17.06.2006, 08:49
Lokalizacja: Krzeszowice

Re: Miłość na odwrót

Post autor: czarownica333 »

yyy...? to jest takie genialne? jedno wielkie kłamstwo, ściema i oszustwo, które w dodatku nie ma prawa się powieść? Myślisz, że jak jej na Tobie zależy, to nie będzie szukała sposobu, żeby się z Tobą skontaktować, zwłaszcza, że będzie się niepokoić o Twoje zdrowie po rzekomej operacji? Myślisz, że nie znajdzie Cię raz jeszcze? Że przypadkiem nie możecie się spotkać w supermarkecie?
Nawet jak się kapnie że to ściemato już nie bedzie mnie kochać bo ją okłamałem

I przyczepi Ci taką etykietkę, że żadna dziewczyna w okolicy nie będzie chciała na Ciebie nawet patrzeć.

Szczerość, szczerość i jeszcze raz szczerość!! (gdzie się w tym świecie podziały jakiekolwiek podstawowe wartości typu uczciwość? :roll: )
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
czikita
Młody aktywny
Posty: 128
Rejestracja: 21.01.2005, 18:23
Lokalizacja: z Guzikowa:)

Re: Miłość na odwrót

Post autor: czikita »

Tez kiedys mialam styczność z takim natrętem:/ wiem co czujesz, to jest straszne jezeli ktos Ci co chwila zawraca głowe i mów jak to bardzo Cie kocha chociaz nawet Cie nie zna...
Ja przez cały ten okres czasu mowilam mu prosto z mostu ze nic do niego nie czuje i na pewno nie byłby ze mna szczęsliwy bo i tak nigdy go nie pokocham. Czasem jak juz traciłam cierpliwosc to mówiłam mu albo pisałam wiązanke brzydkich, wulgarnych słów...zazwyczaj pomagało hehe ale na krótką chwilę...
Gdy związałam sie z innym chłopakiem on sie na mnie obraził ( :zdziwko: :| ) i juz miałam z nim spokój. Najlepiej poszukaj sobie jakiejs panny :mrblue:

Powodzenia...
Nigdy nie wierz mężczyźnie bo to cukiereczek maczany w truciźnie....
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Miłość na odwrót

Post autor: stefan »

Gorki pisze:PS co do mojej ORTOGRAFI mam żółte papiery wiec nie czepiajcie sie
1. mianem 'żółtych papierów' za moich czasów określało się orzeczenie o ciężkiej chorobie psychicznej
2. 'ortografii'
3. a ja mam zieloną kartę, więc czuję się uprawniony do czepiania.

a co do samego pomysłu, to dziurawy jest jak dobry ser. tak jak już czarownica napisała - jest pełno miejsc, w których możesz zostać zdekonspirowany i cały misterny plan w cholerę pójdzie.

jak rzeczywiście jest szansa na to, że dziewczyna się okaleczy, to ja bym ją ignorował - ale skąd mieć pewność, czy z czekania nie wpadnie jej do głowy coś głupiego?

z drugiej strony - nie możesz brać odpowiedzialności za jej czyny, skoro niejednokrotnie mówiłeś już że nie odwzajemniasz uczucia.

co zaś do zasad pisowni - wchodzisz w pewne towarzystwo i zachowaj określony poziom. masz w firefoksie sprawdzanie pisowni, to z niego korzystaj.

w moim domu ściąga się buty w przedpokoju.
na tym forum sprawdza się pisownię przed wysłaniem posta.

comprendo?
Jessica
Młody rozbrykany
Posty: 404
Rejestracja: 03.10.2006, 15:33
Lokalizacja: Wrocław

Re: Miłość na odwrót

Post autor: Jessica »

Tak, tak. Stefana trzeba się słuchać :mrblue:

A może powiedz jej, że jesteś gejem?
Może wtedy się odczepi?
Let's make all dreams come true!
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Miłość na odwrót

Post autor: stefan »

Jessica pisze:A może powiedz jej, że jesteś gejem?
Może wtedy się odczepi?
a co będzie jak to się 'niechcąco' rozniesie?

oj nie chciałbym być wtedy w skórze takiego nieszczęśnika : )
Jessica
Młody rozbrykany
Posty: 404
Rejestracja: 03.10.2006, 15:33
Lokalizacja: Wrocław

Re: Miłość na odwrót

Post autor: Jessica »

Hm... no, pewne ryzyko jest...
Ja bym nigdy nie powiedziała czegoś takiego, ale jeśli chłopak jest zdesperowany :D
Let's make all dreams come true!
shyduo
Człowiek czynu
Posty: 1958
Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
Płeć: mężczyzna

Re: Miłość na odwrót

Post autor: shyduo »

stefan pisze:a co będzie jak to się 'niechcąco' rozniesie?

oj nie chciałbym być wtedy w skórze takiego nieszczęśnika : )
Noo i młodzież wszechpolska będzie go po ulicy z kijem ganiała :P
czarownica333
Szalony pismak
Posty: 738
Rejestracja: 17.06.2006, 08:49
Lokalizacja: Krzeszowice

Re: Miłość na odwrót

Post autor: czarownica333 »

stefan pisze:
Jessica pisze:A może powiedz jej, że jesteś gejem?
Może wtedy się odczepi?
a co będzie jak to się 'niechcąco' rozniesie?
Może trzeba będzie wtedy na serio zmienić orientację? :P
Zawsze jeszcze można w sobie odkryć powołanie i iść do klasztoru klauzurowego :D

A jeśli koledze nie przeszkadza, że rozniesie się, że wyjechał na operację do Stanów, to może jest po prostu typem odpornym na działanie wszelkiego rodzaju plotek? :P
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
ODPOWIEDZ