Od kilu dni przychodzi do mnie mój mały sąsiad i oczywiście od razu biegnie do komputera!! On ma dopiero 3,5 roku a siedzi tyle przed kompem że to porażka! Tak ogólnie to by mi to nie przeszkadzało bo przecież moge sobie jeszcze pogadać ze znajomymi przez esy, ale on nie potrafi sobie nic włączyć i musze przy nim siedzieć! Strasznie mi się wtedy nudzi, bo co to za frajda siedzieć i patrzeć jak takie małe dziecko nie wie o co chodzi w grze i ciągle przegrywa (a jak mu tłumaczysz to no i tak nie rozumie

) . Dzisiaj na przykład jak sobie spałam, to wszedł do mojego domu i zaczął mnie budzić i chciał żebym mu włączyła kompa...

i jak tak z nim gadałam co robił na dworzu, w co się bawił...(bo akurat mama go wypuściła), to on mi odpowiedział, że nic nie robił, bo mama się z nim nie bawi... więc tak sobie pomyślałam, że może jak bym miała kiedyś czas to bym wyszłabym się z nim pobawić na podwórku! No bo w końcu taka ładna pogoda teraz jest, że nie warto jej marnować na siedzenie przed komputerem... tylko w co bawią się 3,5 letni chłopcy?! Jeśli macie jakieś pomysły zabaw to piszcie (bo mi ich brakuje...). przypomnijcie sobie w co wy lubiliście się bawić w jego wieku....??