Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
Elwira
Młody aktywny
Posty: 51
Rejestracja: 22.06.2005, 11:16
Lokalizacja: ....

Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: Elwira »

Więc zagadnienie jest następujące: czy pomysł otwarcia polskiego rynku pracy dla pracowników z zagranicy ma korzystny wpływ na rozwój naszej gospodarki...? :roll:

Ja osobiście myślę że zdecydowanie więcej argumentów przemawia za tym że opłaci nam sie zatrudniać obcokrajowców, choćby dlatego żeby pracowali na tych stanowiskach na których pracowali Polacy, którzy teraz są na zachodzie. Tym samym mogą oni zapełnić w ten sposób powstałą "lukę"

Czekam na wasze opinie w tej sprawie 8)
Ostatnio zmieniony 30.05.2007, 01:32 przez Elwira, łącznie zmieniany 2 razy.
Jedyni, którzy powinni grzeszyć, to ludzie, którzy grzeszą z uśmiechem!
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: stefan »

nie sądzę żebyś przemyślała to, co napisałaś.

jeśli do kraju napłynie siła robocza ze wschodu i będzie pracować za 600pln netto, to NIC nie powstrzyma ludzi z wiosek i małych miast przed emigracją na zachód.

ja też zmienię zdanię - bo obecnie nie zamierzam wyjeżdżać - jeśli mam słyszeć argumenty, że Kim Il będzie robił moją pracę za połowę mojej pensji.

przedstaw swoje argumenty 'za'. chętnie posłucham.
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: =MiLi= »

Ja nie mam zamiaru wyjeżdżać... a jeśli napłynie do nas tania siła robocza z innych krajów to jakie są szanse na to, że pensje wzrosną? Żadne... jedynym wyjściem będzie albo głodować, albo wyjeżdżać.. a jak już powiedziałam wyjeżdżać nie chciałam i nie chcę. Dla mnie pomysł nie jest najlepszy.
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: Offik »

ja nie mam zamiaru nigdzie na stale wyjezdzac... co innego na krotko na zasadzie: zarobic tam w rok tyle co u nas przez 6 lat, wrocic i zainwestowac...

napływu taniej sily roboczej z innych panstw nie boje sie... bo nasze zarobki sa na tyle malo dla nich atrakcyjne...i na tyle blisko od nas jest do innych krajow potrzebujacych pracownikow a placacych duzo lepiej ze byc moze polska stanie sie "przystankiem" na drodze naszych "wschodnich braci" do lepszego zycia. popracuja u nas 2-3 miesiace i pojada dalej na zachod.
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: Linka »

stefan pisze: jeśli do kraju napłynie siła robocza ze wschodu i będzie pracować za 600pln netto, to NIC nie powstrzyma ludzi z wiosek i małych miast przed emigracją na zachód.
O tym samym pomyslalam. Wielokrotnie sie slyszy o tym, ze Polacy na emigracji sa wykorzystywani i pracuja za grosze w porownaniu z tamtejszymi mieszkancami.
Ale jesli do Polski przyjada obcokrajowcy z zachodu to bedzie to samo. Pracujac za grosze, "pozatykaja luki", ale wypra Polakow. Bo pracodawca bedzie wolał zatrudnic np w budowlance kogos, kto bedzie robic za 500- 600 zl miesiecznie i bedzie szczesliwy, a nie Polaka, ktory bedzie sie cenil wyzej.
Man of war
Młody aktywny
Posty: 14
Rejestracja: 13.02.2007, 19:23
Lokalizacja: Szczecin

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: Man of war »

Ze Stefanem się zgadzam. Ale jeszcze by był problem jak by powstały jakieś chinatown w Polsce i mielibyśmy taki sam problem jak Niemcy z turkami.
Hail And Kill!
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: Offik »

Man of war pisze:Ze Stefanem się zgadzam. Ale jeszcze by był problem jak by powstały jakieś chinatown w Polsce i mielibyśmy taki sam problem jak Niemcy z turkami.
tylko po co taki obcokrajowiec w polsce ma pracowac za 600-800 zl (około 200 EURO) skoro do niemiec jest tak blisko a mozna tam zarabiac 4 razy wiecej?
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: stefan »

Offik pisze:tylko po co taki obcokrajowiec w polsce ma pracowac za 600-800 zl (około 200 EURO) skoro do niemiec jest tak blisko a mozna tam zarabiac 4 razy wiecej?
nie każdy obcokrajowiec będzie w stanie:
1. pojechać dalej,
2. znaleźć tam pracę.

zważ na to, że to u nas będzie zapotrzebowanie na siłę roboczą. zapragnęliśmy mistrzostw i musimy podołać logistycznym wyzwaniom. musimy.
agatha2
Młody aktywny
Posty: 198
Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: agatha2 »

Niech przyjeżdżają...... bo kto będzie was leczył?
:lol:
Zalewa nas fala strajków Od lekarzy począwszy.... na nauczycielach skończywszy... :)
Polak, który zna się na tym co robi wyjeżdża bo tu niestety nic dobrego go nie czeka... W radio pełno ofert pracy dla spawaczy, lakierników etc. Młodzi nie mają się od kogo uczyc Firmy padają :) Czarny scenariusz... :) Nawet nauczycielki nam migrują do Niemców (którzy ostatnio w wywiadzie dla TVP zdradzili że już się na nich poznali :tak: )

Wyjedziecie

Tylko na razie tak mówicie... bo życie was jeszcze do tego nie zmusiło :|

Wschodu się nie bójcie..... oni są jeszcze mało odważni :) nie zajmą waszych miejsc :)
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: Offik »

no sory... ja zarabiam 2 tys i całkowicie mi to obecnie wystarcza...

nigdzie nie wyjezdzam... chyba ze bede przed wojskiem uciekal:P
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: stefan »

agatha2 pisze:Niech przyjeżdżają...... bo kto będzie was leczył?
:lol:
Zalewa nas fala strajków Od lekarzy począwszy.... na nauczycielach skończywszy... :)
Polak, który zna się na tym co robi wyjeżdża bo tu niestety nic dobrego go nie czeka... W radio pełno ofert pracy dla spawaczy, lakierników etc. Młodzi nie mają się od kogo uczyc Firmy padają :) Czarny scenariusz... :) Nawet nauczycielki nam migrują do Niemców (którzy ostatnio w wywiadzie dla TVP zdradzili że już się na nich poznali :tak: )

Wyjedziecie

Tylko na razie tak mówicie... bo życie was jeszcze do tego nie zmusiło :|

Wschodu się nie bójcie..... oni są jeszcze mało odważni :) nie zajmą waszych miejsc :)
pójdziesz do gościa imieniem Aleksiej, który imigrował tu z okolic Siewierodwińska i pragnie być dentystą? ja bym miał opory.

nie masz racji pisząc, że nic dobrego tu nie spotka kumatego Polaka, dziękuję wszystkim którzy wyjechali i zostawili wakaty dla mnie i moich kolegów!

jakie firmy padają? płace rosną szybciej niż PKB i 4% szybciej niż inflacja, to jest sytuacja o jakiej nie marzyliśmy przez lata.

nie wyjadę. nikt mnie nie zmusi.

i wreszcie, czemu mam się nie bać wschodu? jestem programistą, Rosja i Bułgaria to dwaj gigantyczni 'eksporterzy' utalentowanych specjalistów w tym fachu. od Kaspersky Labs do Microsoftu, Rosjanie znajdują zatrudnienie jako programiści na wysooookich szczeblach. ja ich szanuję i się 'ich boję'.
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: Paweł »

stefan pisze:jakie firmy padają? płace rosną szybciej niż PKB i 4% szybciej niż inflacja, to jest sytuacja o jakiej nie marzyliśmy przez lata.
To mnie już lekko denerwuje.

Ciągle trabia o tych podwyżkach, że są i duże i w ogole...
jakoś mój budżet domowy (3 osoby pracujace) w ogole tego jakoś nie widzi....

:/
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: stefan »

Paweł pisze:
stefan pisze:jakie firmy padają? płace rosną szybciej niż PKB i 4% szybciej niż inflacja, to jest sytuacja o jakiej nie marzyliśmy przez lata.
To mnie już lekko denerwuje.

Ciągle trabia o tych podwyżkach, że są i duże i w ogole...
jakoś mój budżet domowy (3 osoby pracujace) w ogole tego jakoś nie widzi....

:/
możesz Pawle podać konkrety?
3 osoby pracują i ile razem przynosicie do domu?

nie sądzę, że mniej niż 6k.

to mało, zważywszy że koszyk minimum socjalnego dla 4 osób to 2k3?

doprawdy nie rozumiem - nie znam konkretów. u mnie w regionie widać zmiany w dobrym kierunku.
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: Paweł »

nie chodzi mi o to czy starcza czy nie... i ile sie zarabia...

chodzi mi o fakt, że mówią o fakcie, iż (u mnie w regionie) 61% ludzi dostało już podwyżki, z tego jeżeli ktoś pracuje w budzetówce to juz na pewno. Wszystkie trzy osoby pracuja w "budżetówce" i jakos tej podwyżki nie widziały (czyt. nie dostały).
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
agatha2
Młody aktywny
Posty: 198
Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: agatha2 »

ha! Płace rosną? Rosną! Dlaczego? I gdzie?
Rosną tam gdzie nie ma rąk do pracy.
Pracodawca daje podwyzki żeby doświadczeni pracownicy nie uciekali za granicę.
Konkret?
Firma produkująca naczepy w mojej okolicy.
Średnia płaca na początek 700 zł
Pracują kilka lat. Pensja wzrasta. Ale zbyt mało :) Zdobywaja doświadczenie i wyjeżdzaja tam gdzie ktoś ich doceni.
Przy zapowiadanym odejściu pracodawca podnosi pensje.... Płace rosną? rosna...
Koleś i tak wyjeżdza... przyjmują niedoświadczonych... kręcących się na pięcie chłopców...
Czy firmy nie czeka czarna przyszłość? Powiedz...

Skoro jestes programistą nie wypowiem się bo nie znam Twojego środowiska.

A dlaczego pensje lekarzy nie rosną?
Religa mysli że jesli podniesie 30% pensje rezydentów (z 1000 na 1300?:lol:)
studenci zostaną? Błąd. Część tak.... Ci którzy czują za plecami oddech taty ordynatora...

Nie wyjadą wszyscy.... nie nie wszyscy mają tyle odwagi i mozliwości....
Filologia polska.... gdzie może wyjechać absolwent? Kto chce się uczyć polskiego poza granicami kraju?

Stefan nie pojdę.... bo tu nie zostanę....
Ty dziekujesz za wakat a osoby ktore wyjechaly maja to gdzieś... bo żyją o wiele lepiej niż tu :) Właściwie mówiąc o strachu przed Wschodem wypadało by podzielić rynek pracy.... jak sam napisałeś do aleksieja byś nie poszedł.... czyli lekarze bać się nie powinni... Ale już ty jako programista nie jesteś tak spokojny.... Wszystko zalezy od punktu widzenia. Nie mozna powiedzieć że sytuacja w Polsce jest fantastyczna i żyje nam sie jak w raju...
Zgadza się że zaradny człowiek sobie poradzi.

Offik na razie wystarczy!! Dopóki nie będzie żony i dzieci.... lub co gorsza dzieci studiujących :hihi: Kiedy nie będzie nikt pomagał.. ani mamusia ani tatuś.. i nie będzie nikt popychał.

I na koniec... ja nie straszę.. wszyscy wiemy jak jest.... i jaką szanse mamy na godne zycie w porównaniu z równolatkami z zachodu....
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
shyduo
Człowiek czynu
Posty: 1958
Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
Płeć: mężczyzna

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: shyduo »

Jezeli podniesiesz płace wszystkim to nic to nei zmieni poza wzrostem inflacji ;) Kwestia nie polega na tym, aby wszyscy dostawali więcej. Tylko na tym, aby poziom życia się podnosił
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: Offik »

agatha2 pisze:
Offik na razie wystarczy!! Dopóki nie będzie żony i dzieci.... lub co gorsza dzieci studiujących :hihi: Kiedy nie będzie nikt pomagał.. ani mamusia ani tatuś.. i nie będzie nikt popychał.
Wiesz... ja patrze przez pryzmat mojej rodziny, rodzice, czworka dzieci, mama nauczycielka z kiepska pensja, tata tez jakos rewelacyjnie nie zarabial. I zylismy, niechodzac glodni, ani w podartych ciuchac, poprostu umielismy wykorzystac wszystko. z mleka ktore sie zwarzylo i kto inny pewnie by wylal mama robila jakies placki, ziemniaki nie zjedzone na obiad, byly pozniej odsmarzane, w skarpetce jak sie zrobila dziura to sie ja cerowalo, i majac dwie niewielkie pensje moi rodzice wychowali 4 swoich dzieci, dwojce braci wyprawiajac wesela, i pomagajac w rozpoczeciu swojego doroslego zycia, siostre wysylajac na studia do angli, ktore troche kosztuja.

mam za to wujka ktory zawsze zarabial duzo wiecej niz moi rodzice razem wzieci, zona i 3 dzieci na utrzymaniu. oj... u nich bylo widac ze wujek sie rzuca kasa... szyneczki, wodeczki, najlepsze ciuchy czy buty... (pytam czy to tak bardzo do szczescia potrzebne)... ale po dodatek mieszkaniowy chodzil, i dostawal, tak ze mial placic sporo mniej niz moi rodzice...co sie okazalo po kilku latach? ze z mieszkania chcieli go wywalic bo mial prawie wogole nie placony czynsz...

wiadomo ze fajnie jest miec duzo, i jak zarabialem 800 zl miesiecznie to mocno myslalem o wyjezdzie za granice, (gdzie bym zarabial 6 razy tyle) teraz jak mam 2000 zl to juz najzwyczajniej tego nie potrzebuje. przy tej pensji, jak bede mial zone i ona bedzie przynosila jeszcze z 1000 spokojnie nam na siebie i dziecko/dzieci wystarczy. kwestia tylko odpowiedniego rozporzadzania swoimi pieniedzmi.
agatha2 pisze: I na koniec... ja nie straszę.. wszyscy wiemy jak jest.... i jaką szanse mamy na godne zycie w porównaniu z równolatkami z zachodu....
rownolatki z zachodu jak maja 18 lat to sa wypierdalane (przepraszam za wyrazenie) przez rodzicow do pracy.

za studia sie placi duzo pieniedzy (w angli studia magisterskie sa tak drogie ze niewielka czesc ludzi sie na nie decyduje)

tak wiec... cos za cos... albo panstwo socjalne albo kapitalistyczne, nie da rady znalezc zlotego srodka pomiedzy nimi
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: stefan »

Offik - bardzo dobry post!

podpisuję się pod tym co napisałeś, bracie! tak jest.
agatha2
Młody aktywny
Posty: 198
Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: agatha2 »

shyduo pisze:Jezeli podniesiesz płace wszystkim to nic to nei zmieni poza wzrostem inflacji ;) Kwestia nie polega na tym, aby wszyscy dostawali więcej. Tylko na tym, aby poziom życia się podnosił
To co musi się stać, żeby jakość życia w Polsce sie podniosła?

Offik:
Oczywiście, że wszystko zależy od ludzi, którzy gospodarują pieniędzmi. Ty jesteś dumny z tego, że Twoi rodzice radzili sobie z tym b. dobrze. Podejrzewam jednak, że dużo łatwiej było by im przy większym miesięcznym zastrzyku gotówki. I dużo lepiej by wam się żyło.

Tak owszem - studia są tam płatne. Ale ludzi na to stać. Zapewniam Cię, że mają dużo łatwiej niż my i oczekują dużo więcej od życia niż my... tam po prostu jakość życia jest wyższa...
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Trochę POLITYKI... Otwarcie polskiego rynku pracy

Post autor: stefan »

agatha2 pisze:Podejrzewam jednak, że dużo łatwiej było by im przy większym miesięcznym zastrzyku gotówki. I dużo lepiej by wam się żyło.
a ja powiem Ci tyle, że człowiek nigdy nie ma dość.

apetyt rośnie w miarę jedzenia i nie dojdziesz do stanu, w którym nie przydałby się zastrzyk gotówki.

prawdę powiedziawszy, większość ludzi chciałaby być podłączona do kroplówki z gotówką ; )
ODPOWIEDZ