Przyjażń z sympatią.
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 245
- Rejestracja: 07.12.2006, 23:25
- Lokalizacja: Radom
Przyjażń z sympatią.
Dla ilu z was wasz partner jest jednoczesnie waszym najlepszym przyjacielem? I co uważacie na temat tego, że ktoś kto z nami jest jest jednoczesnie naszym dobrym przyjacielem?
-
- Młody aktywny
- Posty: 121
- Rejestracja: 26.12.2006, 22:42
- Lokalizacja: Koive-neni
Re: Przyjażń z sympatią.
Moj partner jest moim przyjacielem. Jakoś nie wyobrażam sobie, że mógłby nim nie być. Stawiamy na nić porozumienia między nami i o wszystkim staramy się rozmawiać i tłumaczyć sobie na wzajem.
Uważam, że to dobre rozwiązanie. To pozwala być bliżej siebie.
Uważam, że to dobre rozwiązanie. To pozwala być bliżej siebie.
Kocham wszystkich ludzi, ale mam prawo nie wszystkich lubić.
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1108
- Rejestracja: 14.07.2007, 14:33
- Płeć: kobieta
Re: Przyjażń z sympatią.
Według mnie w każdym związku poza miłością powinna byż też przyjaźń, bo komu powinniśmy powierzyć tajemnicę lub problem, jak nie osobie bardzo nam bliskiej ?(czyt. partner). Kto nas lepiej zrozumie jak nie Ktoś, kto nas kocha? Kto nam lepiej doradzi, pomoże jak nie osoba, która chce dla ciebie jak najlepiej? Dla kazdego partnera ważne jest to, że ktoś go prosi o rade czy o pomoc w czymś... czuje sie wtedy dowartościowany, potrzebny. I dlatego moim zdaniem przyjaźń w związku jest bardzo potrezbna i jaknajbardziej wskazana. Przecież to jest wspólne życie a więc też wspólne sprawy problemy itp.
Mój Kuba jest moim przyjacielem razem zastanawiamy się co zrobić w trudnej sytuacji, razem się smucimy, razem cieszymy i o to właśnie chodzi a tajemnice mamy wspólne:)
I jesteśmy szczęśliwi!!
Mój Kuba jest moim przyjacielem razem zastanawiamy się co zrobić w trudnej sytuacji, razem się smucimy, razem cieszymy i o to właśnie chodzi a tajemnice mamy wspólne:)
I jesteśmy szczęśliwi!!
"Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywaja takie rozmowy własne lub zaszłyszane, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhaja gdzieś na nas zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.."
"Hera moja miłość"
"Hera moja miłość"
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2074
- Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
- Płeć: kobieta
Re: Przyjażń z sympatią.
Dla mnie przyjaźń to jedna z faz którą trzeba przejść i potem w niej trwać żeby to co jest między dziewczyna i chłopakiem można było nazwać miłością. Jeśli nie istnieje taka przyjaźń to chyba nie ma związku, przecież trzeba umieć sie dogadać z partnerem/partnerką... W końcu ukochany/a jest w dobrych i złych chwilach naszego życia czyli tak samo jak przyjaciel Dlatego czasem bywa tak ze z przyjaźni damsko-męskiej czasem rodzi sie miłość Bo przyjaźń to miłość bez skrzydeł a miłość dodaje skrzydeł tej przyjaźni
-
- Wspaniała
- Posty: 4384
- Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: ŁóDź
Re: Przyjażń z sympatią.
Myślę, ze miłość nie może istnieć bez przyjaźni... Osoba, którą kochamy, z którą jesteśmy musi być naszym przyjacielem, nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej... najpierw przyjaciel potem partner. Przecież z tą osobą dzielimy się radościami, smutkami, rozwiązujemy razem problemy, ufamy sobie i nie mamy przed sobą tajemnic, chcemy dla siebie jak najlepiej...
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
-
- Młody aktywny
- Posty: 198
- Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
- Lokalizacja: Sieradz
Re: Przyjażń z sympatią.
Wszystko zależy od definicji, bo jeśli przyjmiemy, że mówimy o prawdziwej miłości to prawdziwa przyjaźń zawiera się w tym słowie i nie trzeba niczego dodawać
Czymże byłaby ta miłość bez przyjaźni w takim razie?
Seksem, zauroczeniem, miłą chwilą, przymusem, wygodą?
Miłość powinna być miłością. W niej powinna się zawierać szczerość, przyjaźń, lojalność i wszystko co potrzebne, żeby ludzie w parze mogli być szczęśliwi.
Wydaje mi się, że prawdziwa bezinteresowna miłość jest tak beztroska i naturalna, że nie trzeba się jej uczyć... aż w końcu nie trzeba także nazywać tego co powstaje pomiędzy ludźmi. Nie trzeba rozważać czy jest przyjaźń czy nie... bo to oczywiste
Czymże byłaby ta miłość bez przyjaźni w takim razie?
Seksem, zauroczeniem, miłą chwilą, przymusem, wygodą?
Miłość powinna być miłością. W niej powinna się zawierać szczerość, przyjaźń, lojalność i wszystko co potrzebne, żeby ludzie w parze mogli być szczęśliwi.
Wydaje mi się, że prawdziwa bezinteresowna miłość jest tak beztroska i naturalna, że nie trzeba się jej uczyć... aż w końcu nie trzeba także nazywać tego co powstaje pomiędzy ludźmi. Nie trzeba rozważać czy jest przyjaźń czy nie... bo to oczywiste
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2074
- Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
- Płeć: kobieta
Re: Przyjażń z sympatią.
Miłość przychodzi nie od razu tylko potrzebny jest czas by sie zakochać, wg mnie najpierw jest zauroczenie, potem przyzwyczajenie, następnie przyjaźń i na końcu miłość chociaż przyjaźń z przyzwyczajeniem można w jakiś sposób postawić na równi ze sobą.
w sumie w temacie jest przyjaźń z sympatią i to jest złe sformułowanie bo sympatia do kogoś to nie to samo co miłość bo sympatie czuje sie do ludzi których sie po prostu lubi. A przyjaciela sie lubi wiec trochę tu nie psuje.
w sumie w temacie jest przyjaźń z sympatią i to jest złe sformułowanie bo sympatia do kogoś to nie to samo co miłość bo sympatie czuje sie do ludzi których sie po prostu lubi. A przyjaciela sie lubi wiec trochę tu nie psuje.
-
- Młody aktywny
- Posty: 85
- Rejestracja: 01.11.2006, 20:17
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Przyjażń z sympatią.
partner i przyjaciel w jednym to dobra rzecz.
tez tego bym sobie nie wyobrazala.
po prostu nie moglabym tak .
tez tego bym sobie nie wyobrazala.
po prostu nie moglabym tak .
Nie bać się, nie dać się i zwwyciężyć.
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3140
- Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przyjażń z sympatią.
moj chlopak moim przyjacielem?:)
oczywiscie ze jest
obdarzam go najwiekszym zaufaniem.. wie o wszystkim co jest dla mnie trudne, ciezkie, o moich przezyciach.. wiadomo ze nie porozmaiam z nim na tematy czysto babskie - od tego ma sie psiapsioly, ale o wszystkim waznym wie.. i mnie bardzo wspiera
oczywiscie ze jest
obdarzam go najwiekszym zaufaniem.. wie o wszystkim co jest dla mnie trudne, ciezkie, o moich przezyciach.. wiadomo ze nie porozmaiam z nim na tematy czysto babskie - od tego ma sie psiapsioly, ale o wszystkim waznym wie.. i mnie bardzo wspiera
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1958
- Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
- Płeć: mężczyzna
Re: Przyjażń z sympatią.
Moja bejb także jest moją najlepsza przyjaciółką. Do tego stopnia, że nikt inny mnie nie zna nawet w połowie tak dobrze jak ona i wydaje mi się, że vice-versa. Jedynym naszym problemem jest wzajemne zamykanie się na siebie czyli po prostu to, że nie potrzebujemy do życia nikogo innego
-
- Młody aktywny
- Posty: 198
- Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
- Lokalizacja: Sieradz
Re: Przyjażń z sympatią.
Ale to nie jest duży problem. To chyba tak juz jest po prostu. Tak samo jak z widmem absorpcyjnym Druga osoba jest dla Ciebie tak ważna, że reszta świata jest wręcz niepotrzebna.
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
-
- Wspaniała
- Posty: 4384
- Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: ŁóDź
Re: Przyjażń z sympatią.
To chyba jest odwieczny problem zakochanych że nie potrzebuje się nikogo innego... oczywiście mam świadomość, zę to nie jest do końca dobrze, bo ma się przecież innych przyjaciół i o te przyjaźnie też trzeba dbać U nas na szczęście minął już ten okres takiego sczelnego zamknięcia i dopuszczamy już do siebie innych
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1108
- Rejestracja: 14.07.2007, 14:33
- Płeć: kobieta
Re: Przyjażń z sympatią.
Na własnej osobie zauważyłam, że odkąd jestem, z Kubą to jakoś mnie nie ciągnie na dyskoteki, ogniska, zabawy..... często to, co kiedyś mnie kręciłolo teraz mnie tak nie interesuje poprostu już tego nie potrzebuje....Tak samo jest z moimim przyjaciólkami wcześniej miałam tylko je, gdy miałam problem to odrazu do nich biegłam zawsze wszędzie razem z nimi itp. W tej chwili gdy mam Kubę wiem, że jemu moge powiedziec wszystko, jest ze mną cały czas i zawsze dobrze mi doradzi. Przez to niestety troszke zaniedbałam przyjaciólki odstawiając je "na drógi plan" ale dla nich zawsze znajdzie się chwila czasu w potrzebie:)
To zaniedbanie z przyjaciólkami jednak trzeba nadrobić
To zaniedbanie z przyjaciólkami jednak trzeba nadrobić
"Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywaja takie rozmowy własne lub zaszłyszane, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhaja gdzieś na nas zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.."
"Hera moja miłość"
"Hera moja miłość"
-
- Młody aktywny
- Posty: 151
- Rejestracja: 01.06.2007, 13:09
Re: Przyjażń z sympatią.
Zazwyczaj tak bywa że najpierw poznajemy się zostajemy kumplami potem każda sytuacja każda chwila zbliża (albo oddala wtedy wiemy że to nie było to ). Następnie stajemy sie przyjaciółmi nasze relacje stają się coraz poważniejsze podejmujemy wspólnie decyzje itd. i potem tak nieśmiale rodzi sie miłość
Mój KTOSIEK tak to mniej więcej wygląda 4 lata razem Koleżeństwo Przyjaźń Miłość
Mój KTOSIEK tak to mniej więcej wygląda 4 lata razem Koleżeństwo Przyjaźń Miłość
"oczy tej małej jak dwa błękity..."
-
- Młody aktywny
- Posty: 121
- Rejestracja: 26.12.2006, 22:42
- Lokalizacja: Koive-neni
Re: Przyjażń z sympatią.
I któregoś dnia rano to koleżeństwo, przyjaźń i w efekcie miłość pozwala Ci stwiedzić, że bez tej drugiej połówki już nie możesz żyć... zyjesz miłością... jesteś w szczęściu i nieszczęściu. Gdy okres zafascynowania mija, życie nie jest już takie kolorowe ale wiesz, że nie możesz się obejść bez tej drugiej osoby. Czy potraficie rozpoznać granice między 'miłością' a silnym 'przyzwyczajeniem'?
Kocham wszystkich ludzi, ale mam prawo nie wszystkich lubić.
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3270
- Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Przyjażń z sympatią.
Z tym koleżeństwem na początku to bywa różnie. Często dwie osoby, poznając się od razu liczą na coś więcej, niż tylko na koleżeństwo. Tak też było w moim przypadku.
A z tym odróżnianiem miłości od przyzwyczajenia, czasami pojawiają się tego typu wątpliwości. Chyba każdy związek przechodzi przez taki kryzys, że nie wie się, czy to prawidziwa miłość, czy tylko strach przed samotnością. Na szczęscie ja zawsze dochodziłam do tej pierwszej opcji
A z tym odróżnianiem miłości od przyzwyczajenia, czasami pojawiają się tego typu wątpliwości. Chyba każdy związek przechodzi przez taki kryzys, że nie wie się, czy to prawidziwa miłość, czy tylko strach przed samotnością. Na szczęscie ja zawsze dochodziłam do tej pierwszej opcji
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
-
- Cicha wOda z bąbelkami
- Posty: 1476
- Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
- Lokalizacja: phi
Re: Przyjażń z sympatią.
nie lubię łączyć tzn nie lubię mieć nadziei, że 'przyjaźń przerodzi się w miłość'... jak na początku nie ma tej iskierki to później też. ;] dlatego wolę tego nie mieszać.
ale jak na początku się pojawia chemia to oczywiście najlepiej jakby chłopak był również w jakiś sposób przyjacielem ;)
ale jak na początku się pojawia chemia to oczywiście najlepiej jakby chłopak był również w jakiś sposób przyjacielem ;)
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1958
- Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
- Płeć: mężczyzna
Re: Przyjażń z sympatią.
A widzisz, a ja np. jestem zdania, że miłość rodzi się z czasem. Dla mnie prawdziwa miłość to nie jest nagłe "boom", które się pojawia nagle (i równie szybko znika), więc jak najbardziej sądze, że często z przyjaźni rodzi się coś więcej. Do tego według mnie cięzko jest mieć super przyjaciela płci odmiennej, takiego typowego przyjaciela, bez niczego więcej z obu stron. W sensie takim, że nigdy nic nie było, bo w wiekszości przypadków pojawia się przynajmniej taki epizod.
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1108
- Rejestracja: 14.07.2007, 14:33
- Płeć: kobieta
Re: Przyjażń z sympatią.
Co to odróżnienia miłości od przyzwyczajenia to wg. mnie jest tak, że jedno wiąże się z drugim. Przwzwyczajamy się do drógiej osoby, do tego że spędzamy z nią/nim czas, że razem gdzies wychodzimy, że dzwoni (wysyła sms), że poprostu jest przy nas. A gdyby nie było miłości to nie byłoby i przyzwyczajenia.
Jednak miłość jest to uczucie, które czujemy do drugiej osoby, a przyzwyczajenie to kwestie z wiązane z tym uczuciem. Ważne jest to żeby nie mylić jednego z dugim, bo to może nas zgubić...
Jednak miłość jest to uczucie, które czujemy do drugiej osoby, a przyzwyczajenie to kwestie z wiązane z tym uczuciem. Ważne jest to żeby nie mylić jednego z dugim, bo to może nas zgubić...
"Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywaja takie rozmowy własne lub zaszłyszane, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhaja gdzieś na nas zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.."
"Hera moja miłość"
"Hera moja miłość"