Miłość z ławki.

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
ODPOWIEDZ
robek
Młody rozbrykany
Posty: 245
Rejestracja: 07.12.2006, 23:25
Lokalizacja: Radom

Miłość z ławki.

Post autor: robek »

Współcześnie wiele osób się ze sobą poznaje w szkole,na uczelni bądz w pracy.
Nie dzieje się tak przypadkiem. Bowiem własnie w tych miejscach młodzi ludzie najwięcej czasu przbywają. Ponadto ciagle musza się ze soba komunikować i porozumiewać. Przez co mogą się lepiej poznać i polubić.
W związku z tym moje pytanie jak wiele jest takich osób, które tak poznały swoje sympatie, przyszłego męża bądz żonę i jakie jest zdanie wasze na temat takich własnie związków?
Virgin
Szalony pismak
Posty: 743
Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
Lokalizacja: LODZ

Re: Miłość z ławki.

Post autor: Virgin »

moj kumpel i kumpelka maja swoje polowki w klasie. on ze swoja love jest prawie 2lata, siedza razem w lawce itp. dla mnie to lekko przerazajace, takie zamykanie sie na reszte klasy... no nie wiem, ja nigdy niei chcialam miec faceta z klasy :)
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Miłość z ławki.

Post autor: Anuś »

tez nigdy nie chcialam miec chlopaka z klasy.. raz mialam ale to jeszcze w gim. nie skonczylo sie dobrze, potem przez rok sie nie odzywalismy do siebie.. tak niezdrowo bylo..;/
teraz mam chlopaka z wydzialu z roku ale z innej grupy ;) wiec na zajeciach sie nie spotykamy (chyba ze mamy z tymi samymi cwiczeniowcami i idziemy do jednej z grup ;D - ale to tak tylko ze 2 razy w ciagu calego roku sie trafilo..), a na wykladach siedzimy razem i .. gramy w backgammona ;p ;)
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Miłość z ławki.

Post autor: Linka »

Ja mam starszego chłopaka więc to niemożliwe ;) Moze i fajnie byłoby siedzieć razem w ławce z chłopakiem, pomagać sobie, ściągać od siebie :mrblue: ale faktycznie to trochę takie zamykanie się na kontakty z resztą klasy, bo kiedy chłopak siedzi obok nie można o wszystkim pogadać z koleżankami, trudniej utrzymać dobre kontakty z kolegami, bo chłopak może byc zazdrosny...
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Miłość z ławki.

Post autor: Offik »

nigdy nie mialem milosci z klasy... i pewnie miec juz nie bede, wiec nie sprawdze jak to jest w realu...ale mysle ze co za duzo to nie zdrowo, nie mozna zyc tylko soba, poza swoja druga polowka trzeba miec jeszcze inne zycie
GoSiAcZeK
Szalony pismak
Posty: 970
Rejestracja: 10.05.2005, 21:53
Płeć: kobieta

Re: Miłość z ławki.

Post autor: GoSiAcZeK »

Ja z moim chłopakiem jestem w jednej klasie od początku gimnazjum, teraz idziemy już do 2 kl. LO, a jesteśmy razem dwa i pół roku. Nie zauważyłam, żebyśmy się zamykali na resztę klasy. W tym roku szkolnym pierwszy raz siądziemy razem w ławce, a powodem jest niezdrowa sytuacja w całej klasie, która niestety podzieliła się na dwa obozy... Pewnie sądzicie, że spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu, ale prawda jest inna. Adam trenuje piłkę nożną, w związku z tym ma mecze, treningi itp. ja też mam swoje własne zajęcia i nieraz jest tak, że widzimy się tylko w szkole. Bywa różnie, ale jeszcze się nie zdarzyło, żebyśmy byli sobą zmęczeni, bo spędzamy razem za dużo czasu, wręcz przeciwnie nawet nasi przyjaciele czasem pytają jak wytrzymujemy, skoro tak mało czasu spędzamy razem :)
13.02.2005 r.

A. ;**
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Miłość z ławki.

Post autor: =MiLi= »

Nigdy nie miałam Chłopaka z klasy i nigdy nie chciałam mieć. Ale znam parę, która stworzyła się w naszej klasie w LO, w pierwszej klasie :) i są ze sobą nadal a LO skończyliśmy już kilka lat temu ;)
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
robek
Młody rozbrykany
Posty: 245
Rejestracja: 07.12.2006, 23:25
Lokalizacja: Radom

Re: Miłość z ławki.

Post autor: robek »

Według mnie to nic złego. Po prostu ludzie sie w róznych miejscach czy okolicznościach ze soba zapoznają. Takie zycie. Ważne żeby się kochali i byli razem szczęśliwi.
IzzY
Młody aktywny
Posty: 121
Rejestracja: 26.12.2006, 22:42
Lokalizacja: Koive-neni

Re: Miłość z ławki.

Post autor: IzzY »

Ja z moim chłopakiem poznaliśmy się w pracy.
Mój brat poznał swoją nażeczoną na studiach - chodzą do jednej grupy.
Inni moi znajomi też poznali się na wydziale.
A rodzice mojego kolegi poznali się w LO. No i do tej pory są razem a ten mój kolega ma już 20 lat :D
Kocham wszystkich ludzi, ale mam prawo nie wszystkich lubić.
shyduo
Człowiek czynu
Posty: 1958
Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
Płeć: mężczyzna

Re: Miłość z ławki.

Post autor: shyduo »

Ja też nigdy nie chciałem mieć dziewczyny, którą poznam w Lo i ... na przekór tak się właśnie stało. jestesmy już razem 3. rok i jesteśmy bardzo szczęśliwi (po małej przerwie co także na to wpłynęło). Jasne, zamykaliśmy się na klase, ale to nie z powodu nas tylko taka niestety była klasa. Jednak mamy oczywiście grono klasowych przyjaciół ( z którymi między innymi bawilismy się na moich urodzinach w weekend) i nie narzekamy na to, że mamy tylko siebie i już. Jednak nasza klasa była dziwna bo w swoim czasie było w niej 5 par. Przetrwały dwie w tym ...... my.
robek
Młody rozbrykany
Posty: 245
Rejestracja: 07.12.2006, 23:25
Lokalizacja: Radom

Re: Miłość z ławki.

Post autor: robek »

To super.

[ Dodano: 13.09.2007, 14:54 ]
Wiele osób tez poznaje się w pracy, przez znajomych i na różnych kursach i zajęciach.
ODPOWIEDZ