Postanowienia na nowy rok...

[Paweł]

Święta i koniec roku to taki jakiś dziwny czas ....
czesto jest tak, że ludzie dają sobie sami jakies postanowienia na nowy rok, np. "nie będe więcej już pił "

A wy macie jakieś?

[Patryk007]

Narazie nie mam, ale może coś postanowię

[K8R]

Niemam i nie bede mial bo i tak bym nie spelnil

[lady_b]

Ja tez nic nie postanawiam - nie mam silnej woli i przyżeczenie dałoby w łeb

[emailowiec]

hmm ja tak samo jak moi poprzednicy...

[Luki]

hm... załoze sie ze w sylwka powiem sobie: "oj, oj, Luki ty juz więcej nie bedziesz pił... bleeeeeee" lub "oj, oj za dużo spaliłeś dzisiaj tego ziela..." ale i tak za rok znowu sie sytuacja powtórzy

[Patryk007]

A ja jednak postanowię - nigdy nie paliłem ziela i nie będę nawet próbował!!!

[Luki]

A ja jednak postanowię - nigdy nie paliłem ziela i nie będę nawet próbował!!!

heh.... widze ze antypalaczezioła znowu dają o sobie znać :]

[PLAGIATT]

........ hm...... korde szczerze niemam rzadnego postanowienia ..... i niewiem nawet jakie by wymyślić :] ale jak wymyśle to dam znać .... hm.. może znaleść swoja 2 polowe... hm.... niewiem :] może ogranicze granie na kompie.... hm... zielonego pojecia niemam :]... zobaczy sie...

[root]

postanowienia: brak

[Patryk007]

widze ze antypalaczezioła znowu dają o sobie znać :]

Narazie jestem antypalacz - chciałbym takim pozostać, ale na 100% nie moge twierdzic że nim będę do końca życia

[macey]

eee... zadnych postanowien (?) jak na dzien dzisiejszy nie mam nic

[Luki]

ja doszedłem, do wniosku ze warto było by rzucić palenie...oczywiście papierosów, bo tego drugiego NIE

[grz3siek]

ufff.... ale dawno mnie du nie było... ale juz naprawiam swój błąd

Ja mam kilka postanowień na ten nowy (ciekawe czy lepszy?) rok:

Po pierwsze musze uregulować sprawy z paroma dziewczynami....
Po drugie mam zamar byc bardziej staly w uczuciach (jak co roku )
Po trzecie nie bede pil zadnych winek, nalewek itd. Wole sobie zapalic....
Po czwarte nie bede zanudzal moich przyszlych dziewczyn o snowboardzie w zime i koszu w lato...
Po piąte mam zamiar w koncu zaczac sie uczyc...
Po szóste przestać klócić sie z nauczycielami...
Po siódme musze sie kontrolowac w internacie... nie za duzo alkoholu... jak juz to zapalic ziólko....

To by było chyba na tyle... i tak mi sie nie uda

[Luki]

Po trzecie nie bede pil zadnych winek, nalewek itd. Wole sobie zapalic....

tez na to wpadłem... jak by mnie ktos dzisiaj wodką poczestował to bym zwymiotował :/

[PAL MAL]

Ja postanowiłem niepalić (tylko szlugów ) i troche ograniczyć picie...

[grz3siek]

Luki nie zrozumiales mnie...

Wodke moglbym pic... tak samo pifko... chodzilo mi o te inne alkohole typu wina w kartoniku... No i obiecalem sobie juz dawno ze nigdy nie sciegne po zadne narkotyki...TWARDE... to syf i nie warto sie tego nawet dotykac... to DNO.... co innego trafka

[Luki]

zrozumiałem cie grzesiek, tylko dodałem jeszcze od siebie ze pare dni temu jakby mnie ktoś alkocholem poczęstował to bym sie zezygał.

[ZeT]

Rzucić palenie Od wigilli wypaliłem słownie pietnaście papierosów Dobra rada dla rzucających - nie kupujcie fajek. Niech was korci, rozsadza, ale nie dajcie się. Przez ten czas nie wydałem na fajki ani 1 zł. Wszystkie to były "cudzesy" Było by tego więcej, ale nauczyłem się również odmawiać...

[Luki]

heh, tez sie oduczam, ale w ten sposób, ze najpierw sie ograniczam, tzn. zamiast np. 10 faj dziennie pale 3, i tak coraz mnie, ale czuje ze ponizej 3 mi sie nie uda zejsc Ale za to na 100% rzuce gdy bedziemy w uni, bo fajki podrozeją strasznie i na pewno nigdy ich nie kupie, no ze chyba pojde na "sępa" (tzn. bede prosił kumpli o fajke ))))))