Spędzamy w niej (albo powinniśmy spędzać) sporą cześć swojego życia. Jak w niej przetrwać i zostać sobą? Jak radzić sobie z codziennymi szkolnymi wymogami? Jak uniknąć najgorszych katuszy? Co interesującego dzieje się u Was w szkole, a z czym nie możecie wytrzymać?
Otóż w końcu lub na nieszczęście piszę w tym roku maturę
Jesteśmy w trakcie próbnych, dzisiejszy polski poszedł mi całkiem nieźle. Za to jutro zacznie się hardcore. Lol.
zazdroszczę ja próbną maturę będę pisać dopiero pod koniec marca... (może mi ktoś wyjaśnić sens próbnej matury w tym czasie :O) ale jutro trzymam za Ciebie kciuki co zdajesz?
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
W Pile tez mieliśmy dzisiaj próbną... zakres roz. z Polaka, temat był wspaniały ale teksty z lektur których nie miałem przerabianych... coś tam wymodziłem i mam nadzieje, że jakoś będzie. W marcu bedziemy mieli 2 próbna mature. A jutro angol
@czarownica: dlatego nasi nauczyciele zdecydowali się na tą w grudniu. W marcu nic by nam nie dała. Przecież nie będzie można już zmienić poziomów ani przedmiotów. Jedyny mankament to to, że powiedzieli nam o niej 6 dni przed.
A zdaję rozszerzony polski, rozszerzony angielski, biologię na podstawie, historię i historię sztuki na rozszerzeniu
my tez mielismy i mamy probne jutro i w pt. temat dzisiejszego poslkiego lajt: wesele - obraz chlopow w oczach inteligencji i lalka - wokulski bohaterem 2epok. a rozszerzenie to cos z ogniem i mieczem i jakims wierszem. teraz juz tylko ang i matma
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
My mieliśmy obraz żołnierza na podstawie "Ogniem i Mieczem" oraz "Rozdziobią nas kruki, wrony.." a drugi temat to wiersz Broniewskiego "Ballady i romanse", który osobiście wybrałam
Heh... Właśnie pod tym względem "uwielbiam" moją szkołę... Przecież oni nawet nie zdążą tej matury sprawdzić... nie mówiąc już o zmienianiu czegokolwiek... eh... dobrze, że wiem, czego chcę ;p
A tematy na polski - fajne może bym nawet coś napisała ;p
Blood - ambitnie podziwiam
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
podobno z tym wierszem niezla bania: w imieniu Ryfka uzyto zabieg jakistam, polegajacy na tym, ze "b" zamieniono na "f" - z balllad - Rybka i ze to tez nawiazanie :] nie napisalabym tego
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
A jak to jest teraz z tymi próbymi maturami? Czemu macie różne tematy?
Jak ja rok temu pisałam to była ogólnopolska matura próbna i wszystkie szkoły pisały to samo. Zmieniło się coś od tej pory?
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
taak, niestety... teraz organizowanie próbnej matury leży w gestii szkoły... i albo robią, albo nie... a te różne tematy, o których dziewczęta piszą, to chyba po prostu z różnych poziomów? bo obiło mi się o uszy, że chętnym szkołom były rozsyłane przygotowane arkusze...
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
ja pisałam polski, angielski i gegrę wszystko na rozszerzeniu. Nie było tak żle zobaczymy jak wyniki, bo zawsze jak mi się wydaje że dobrze mi poszło to potem okazuje się, że jednak nie
Są słowa, które jak motyle, mogą unieść w górę Twoje sny...
Tematy z podstawowego polaka były naprawdę łatwe, problematyka wielokrotnie wałkowana na lekcjach. Na prawdziwej maturze na pewno będzie coś trudniejszego.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
Linka pisze:Tematy z podstawowego polaka były naprawdę łatwe, problematyka wielokrotnie wałkowana na lekcjach. Na prawdziwej maturze na pewno będzie coś trudniejszego.
oby nie :p
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
Cała ta Operonowska matura miałą jak dla mnie bardzo zaniżony poziom. Na historii za to było pełno II wojny (pokażcie szkołę, która zdążyła to przerobić). Na angielskim rozszerzonym wyniknął za to inny kwiatek. Słuchanie było w totalnie innej kolejności niż odpowiedzi. Nie robią tego nawet studentom filologii angielskiej.
Ale to dziwne, bo próbna powinna być trochę trudniejsza niż końcowa. Aby trochę nastraszyć przyszłych maturzystów, że już nie ma czasu na zabawe i trza się ostro brać do roboty. Nie mówiąc, że już wolę nie komentować próbnej w tym samym roku co ostateczna.. Ehh, to ministerstwo to jeden wielki bur... y kot