Ach, co to był za rok ;)

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
czarownica333
Szalony pismak
Posty: 738
Rejestracja: 17.06.2006, 08:49
Lokalizacja: Krzeszowice

Ach, co to był za rok ;)

Post autor: czarownica333 »

Jak oceniacie odchodzący 2007 rok? Dobry, zły, lepszy, gorszy, przeciętny? Co się udało, a co nie? Jakie wydarzenia chcecie jak najdłużej zapamiętać, a jakie chętnie wykreślilibyście z kalendarza? Może jacyś ciekawi poznani ludzie, nowe doświadczenia, pozytywne i negatywne? Jakie wnioski z niego wyciągacie? I jaki będzie ten następny? Czego sobie w nim życzycie?
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Ach, co to był za rok ;)

Post autor: =MiLi= »

Rok 2007 był dla mnie bardzo udany :) Dostałam wymarzoną pracę, wyszłam za Mąż za najcudowniejszego Mężczyznę na świecie i zaszłam w ciążę :)
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Ach, co to był za rok ;)

Post autor: Martuśka »

Udany rok :) zdałam maturę, poszłam na studia, pracuje... nie wyszło tylko trochę ze szkołą oficerską no ale ba... nie poznałam tego Jedynego ale to mało ważne :P oby następny rok był taki sam a nawet lepszy:)
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Ach, co to był za rok ;)

Post autor: Linka »

Ja podobnie jak Martuśka zdałam maturę i dostałam się na studia- to dość ważny etap w życiu. Spędziłam fajne, najdłuższe wakacje życia,a w sprawach uczuciowych nic sie nie zmieniało. Rok dobry, pomimo okropnego sylwestra ;)
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
GoSiAcZeK
Szalony pismak
Posty: 970
Rejestracja: 10.05.2005, 21:53
Płeć: kobieta

Re: Ach, co to był za rok ;)

Post autor: GoSiAcZeK »

Ten rok był wyjątkowo pechowy, może nie bezpośrednio dla mnie, ale dla moich najbliższych przyjaciół, rodziny... Najlepsze co się stało to chyba to, że tata zmienił pracę na dużo lepszą i jest z niej bardzo zadowolony i to, że z moim Adasiem dogadujemy się jak nigdy. I jakoś z dnia na dzień zależy nam na sobie coraz bardziej.

Mam tylko nadzieję, że rok 2008 będzie mniej pechowy i mam zamiar zacząć te szczęśliwsze dni już od Sylwestra i Nowego Roku ;)[/b]
13.02.2005 r.

A. ;**
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Ach, co to był za rok ;)

Post autor: =MiLi= »

Właśnie mi się przypomniało, że były 2 negatywne rzeczy w tym roku, a raczej wiadomości...
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
aguśka
Człowiek czynu
Posty: 1108
Rejestracja: 14.07.2007, 14:33
Płeć: kobieta

Re: Ach, co to był za rok ;)

Post autor: aguśka »

ja raczej nie narzekam na 2007 rok... z dobrymi wynikami skończyłam pierwsza klasę w nowej szkole, wakacje były bardzo pracowite, ale jak widać dałam rade, z Kubą tez się jakoś dogadywałam więc spox tylko sylwek bedzie kameralny ale może to i lepiej..., a o tych złych rzaczach staram sie nie myśleć:)
"Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywaja takie rozmowy własne lub zaszłyszane, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhaja gdzieś na nas zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.."
"Hera moja miłość"
Centi66691
Człowiek czynu
Posty: 1241
Rejestracja: 23.09.2007, 13:13
Lokalizacja: Hollyłódź

Re: Ach, co to był za rok ;)

Post autor: Centi66691 »

a ja narzekam nie lubię tego roku nie przyniósł mi wiele radości

Zmarło mi w rodzinie takiej bliskiej 7 osób i 8 koleżanka w wieku 15 lat

i ogólnie mała średnia zawsze miałem ponad 4.0 a ostatnio 3,8

Ciężki dla mnie rok zapierdziel w teatrze...

Najgorszy rok w szkole... 6 klasa czyli 3 gimnazjum (najwięcej rzeczy do zrobienia)

Znalazło by się wiele innych lepszych rzeczy ale liczę że 2008 będzie lepszy
"Wielcy Tancerze nie są wielcy z powodu swojej techniki, lecz pasji"
shyduo
Człowiek czynu
Posty: 1958
Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
Płeć: mężczyzna

Re: Ach, co to był za rok ;)

Post autor: shyduo »

Ja jestem kolejnym, który nie narzeka na 2007. Standard pod tytułem: zdana matura, fajne studia na które się dostałem, pierwsza i kolejna praca, ciekawe wakacje. Wiele wydarzeń w tym roku miało miejsce po raz pierwszy w moim życiu. Zrobiłem prawko.
h4d3s
Młody aktywny
Posty: 42
Rejestracja: 29.06.2007, 22:57

Re: Ach, co to był za rok ;)

Post autor: h4d3s »

Dla mnie ten rok byl baardzo nie udany :( problemy ze szkola, i nie tylko jeszcze do tego same porazki. Chcem żeby ten rok sie juz skonczyl moze w przyszlym roku bedzie lepiej w co watpie :(
moni17k
Młody aktywny
Posty: 11
Rejestracja: 28.12.2007, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ach, co to był za rok ;)

Post autor: moni17k »

h4d3s pisze:Chcem żeby ten rok sie juz skonczyl moze w przyszlym roku bedzie lepiej w co watpie :(
z takim podejsciem jak ma Ci sie udac cokolwiek poprawic?
h4d3s
Młody aktywny
Posty: 42
Rejestracja: 29.06.2007, 22:57

Re: Ach, co to był za rok ;)

Post autor: h4d3s »

moni17k nawet jak bym miał inne podejście to wątpię żeby coś się zmieniło
Virgin
Szalony pismak
Posty: 743
Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
Lokalizacja: LODZ

Re: Ach, co to był za rok ;)

Post autor: Virgin »

moj byl sredni, ale bardziej w ta kiepska strone :/
zmarly mi 2 bliskie osoby ( jej, 7 bym nie przezyla patrzac po mojej psychice....), sporo porazek w zyciu uczuciowym (chyba jednak wole byc odrzucana niz odrzucac, chociaz... nie wiem sama :p ), stracilam dwoch bliskich przyjaciol (heh i to nie z mojej winy), jeden chlopak zrojnowal mnie psychicznie i nie jestem teraz w stanie zaufac nikomu (oczywiscie wykluczajac juz tych, ktorym ufam bezgranicznie), wakacje srednie byly, rok szkolny rowniez, rodzina sie wykancza...

nie mowie, ze nie bylo tez tych dobrych chwil: poznalam fajnych ludzi od poi (chociaz z nimi to tak roznie bywa:p), zajelam sie poi, co bardzo polubilam, zrzylam sie bardziej z przyjaciolmi (wspolne wakacje po 5latach znajomosci wiele daja ;>), odnowilam znajomosc z chlopakiem, ktory odmienil moje zycie (choc nie skonczylo sie happy end'em)

mam nadzieje, ze ten rok bedzie jednak lepszy :)
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Ach, co to był za rok ;)

Post autor: Paweł »

w skrócie: miniony rok był dla mnie jak narazie najlepszy mimo kilku rzeczy z których nie jestem zadowolony. Sylwester jak najbardziej udany... i mam nadzieje, że ten rok będzie jeszcze lepszy... ale z większą ilością czasu na odpoczynek :>
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ach, co to był za rok ;)

Post autor: Anuś »

od samiutkiego poczatku 2007 jestem z Kims cudownym ;* wiec pod wzgledem uczuciowym caly milosny rok :)
Dostalam sie na drugi kierunek studiow.. co chyba jednak nie bylo najlepszym pomyslem ;/
wakacje w porzadku, sylwester udany :)
w rodzinie nie do konca najlepiej, ale moze tak ma byc..
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: Ach, co to był za rok ;)

Post autor: JaGaKi »

Heh... co zrobiłem w tym roku ciekawego? Musze przyznać, zę dobre wspomnienia dominują, jak chcociażby nowe zainteresowania (np warzenie piwa czy technika (przez studia). Dostałem się w ogole na studia, zwiedziłęm kawał świata (cała Polska, Ukraina i Moskwa:P)... No i nie pale już :d

A złe? hmmm rozpiłem się strasznie i brzuszek urósł :(
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
ODPOWIEDZ