1. raz ale troche inny...

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: Phantom »

Dla niego na pewno żona jest piękna :P
DianaR
Człowiek czynu
Posty: 1527
Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
Lokalizacja: Śląsk

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: DianaR »

No nie wiem. w końcu to była wpadka. Poza tym ona ma charakter jak wściekły buldog. Ale to jego wybór. Ale chłopak całować umiał jak nikt... :mrgreen:
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: Phantom »

Taa... sza, bo nie wiadomo co o nas będą zaraz mówić :roll:

;)
DianaR
Człowiek czynu
Posty: 1527
Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
Lokalizacja: Śląsk

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: DianaR »

O jakich "nas"?

:mrgreen: :twisted: :mrgreen:
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: Phantom »

DianaR pisze:O jakich "nas"?

:mrgreen: :twisted: :mrgreen:
"My" = ja i Ty :lol: :lol:
DianaR
Człowiek czynu
Posty: 1527
Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
Lokalizacja: Śląsk

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: DianaR »

No to w takim razie czekam na zaproszenie na randkę?! :P
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: Phantom »

:lol:

Już zabieram się do roboty :mrgreen: :P

:hihi:
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: Paweł »

niezchodzcie z tematu :evil:
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: Phantom »

Temat jest o całowaniu, a my o randce gadamy, więc, aż tak bardzo nie schodzimy z tematu :P :lol: :P

;)
DianaR
Człowiek czynu
Posty: 1527
Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
Lokalizacja: Śląsk

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: DianaR »

No i aja się z tym zgadzam że radki częstko kojarzą się z całowaniem!!! Nawe jeżeli chodzi o pierwszy pocałunek!!!
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
MGT
Młody aktywny
Posty: 81
Rejestracja: 28.08.2003, 23:12
Lokalizacja: Gdańsk

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: MGT »

pierwszy powiadacie.. ja Wam powiem, ze to wychodzi samo od siebie - to bylo nagle, to byl pierwszy - to bylo wspanialem.. a potem bylo juz tylko lepiej... to wychodzi nagle i vciezko jest sie skompromitowac...
alexandrynka
Młody aktywny
Posty: 172
Rejestracja: 08.08.2003, 19:55
Lokalizacja: sosnowiec

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: alexandrynka »

sadze ze nezaleznie do tego jakiby on nie byl ale tez pierwszy pocalunek zapada w pamiec bardzo gleboko.niewazne czy bedzie porazka czy nie.on bedzie pierwszy jedyny i niepowtarzealny..
zreszta wszystko co pierwsze jest niezapomniane...
dlatego wlasnie ze pierwsze.

p.s.
w moim przypadku bylo wspaniale-i chociaz bylo to juz baaaardzo dawno nigdy tego nie zpomne
CARPE DIEM!
ylka
Człowiek czynu
Posty: 1122
Rejestracja: 30.07.2003, 22:37
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: ylka »

Patryk007 pisze:Qurde, widzę tu mało doświadczonych, a też bym chciał się dowiedzieć :( :( :(
Oj. Nie wiem czy doswiadczonych jest tu wielu, czy tez nie. Ale wierz mi, ze to naprawde trudno jest opisac... Jakos tak po prostu :lol:. Sam sie przekonasz kiedys ;).
smile like a melon slice : )
TEDI
Młody aktywny
Posty: 151
Rejestracja: 09.06.2003, 19:18
Lokalizacja: Białystok

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: TEDI »

Oi jak sie jest niesmialym to pierwszy raz pocalowac jest bardzo trudno.
Kiedy ja chciałem pierwszy raz pocałować swoją dziewczyę to długo długo zbierałem się na odwagę, szukałem odpowiedniego momentu i wyszło tak że zrobiłem to z nienacka jak już się rozstawaliśmy, żeby puźniej nie czuć się głupio przez całe spotkanie. Akurat byliśmy w uścisku i chciałem w usta ale się odwóciła i wyszlo w policzek. Następnego dnia już w usta i nie było aż tak ciężko. Najlepiej byłoby skraść, przytulić się i dotknąć się nosami dla zabawy i nagle ją pocałować :hihi:
Życze powodzenia :lol:
Diana
Młody rozbrykany
Posty: 290
Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
Lokalizacja: rzeszów

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: Diana »

Ja mój pierwszy pocałunek pamiętam doskonale i super wspominam.To było zajebiste przeżycie :wink:
szkoła jest jak wibrator - dobrze robi ;)
MGT
Młody aktywny
Posty: 81
Rejestracja: 28.08.2003, 23:12
Lokalizacja: Gdańsk

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: MGT »

oj, ja tez cut niesmialy bylem, ale to bylo tak nagle, tak wspaniale... i dosc dlugo..
Mirriam
Truskafka
Posty: 1532
Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: Mirriam »

Ja mój pierwszy pocałunek pamietam dobrze,chociaz to było dawno temu....
A pamiętam go z dwóch powodów:
1. to był totalny nieypał
2. Ten chłopak też okazał sie jedną wielką pomyłką

Ale te ''lata praktyki'' robia swoje...hehe... :mrgreen:
"Moje szczęście ma brązowe oczy :D" :tak:
Diana
Młody rozbrykany
Posty: 290
Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
Lokalizacja: rzeszów

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: Diana »

do odważnych świat należey najlepiej samemu się przekonać :mrgreen: co my ci tu będziemy tłumaczyć poprostu spróbuj
szkoła jest jak wibrator - dobrze robi ;)
mmloda
Szalony pismak
Posty: 537
Rejestracja: 15.07.2003, 13:32
Lokalizacja: z ekwadoru

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: mmloda »

hmmm mi w pierwszym razie calowania to po bylo mi nie dobrze ale fajnie bylo.
KoChAm MoJe SłOnEcZkO
alexandrynka
Młody aktywny
Posty: 172
Rejestracja: 08.08.2003, 19:55
Lokalizacja: sosnowiec

Re: 1. raz ale troche inny...

Post autor: alexandrynka »

nie da sie opwiedziec -trzeba sprobowac!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
CARPE DIEM!
ODPOWIEDZ