Nauka zaocznie czy dziennie
-
- Młody aktywny
- Posty: 42
- Rejestracja: 29.06.2007, 22:57
Nauka zaocznie czy dziennie
Hej
Mam dosyc dziwny problem, zrezygnowałem z Liceum dziennego i zapisałem na zaoczne. Jednak, teraz nie wiem czy dobrze zrobiłem i zastanawiam się czy nie wrócic do dziennej szkoły, słyszałem od paru znajomych że w zaocznych szkołach jest znacznie niższa zdawalnośc matur niż w dziennych, i jestem w kropce bo nie wiem co robic, jeśli bym zdecydował wrócic się do dziennej szkoły to muszę liczyc się z tym że trochę materiału będę musiał nadrobic. Jeśli macie jakieś sugestie, które mogłyby mi się przydac to z góry dzięki Pozdrawiam
Mam dosyc dziwny problem, zrezygnowałem z Liceum dziennego i zapisałem na zaoczne. Jednak, teraz nie wiem czy dobrze zrobiłem i zastanawiam się czy nie wrócic do dziennej szkoły, słyszałem od paru znajomych że w zaocznych szkołach jest znacznie niższa zdawalnośc matur niż w dziennych, i jestem w kropce bo nie wiem co robic, jeśli bym zdecydował wrócic się do dziennej szkoły to muszę liczyc się z tym że trochę materiału będę musiał nadrobic. Jeśli macie jakieś sugestie, które mogłyby mi się przydac to z góry dzięki Pozdrawiam
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2074
- Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
- Płeć: kobieta
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
Moim zdaniem dzienna nauka jest zawsze lepsza jeśli ktoś nie musi pracować a chce wynieść ze szkoły jak najwięcej wiedzy... ten tryb nauki zawsze wydawał mi sie troche bezsensowny z uwagi na ilość zajęć w tak krótkim czasie... przynajmniej wiem jak wygladają studia i podejrzewam, że licea są pod tym względem podobne. Proponuje jednak dzienną szkołe o ile jest to możliwe:)
-
- Wspaniała
- Posty: 4384
- Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: ŁóDź
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
Czytam i nie wiem czy śmiać się czy płakać...
Wszystko zależy od Ciebie - jeśli będziesz się uczył to zdasz. Za piękne oczy matury nie zaliczają. Szkoła Cię nic nie nauczy, może jedynie wskazać kierunek a Ty uczysz się sam - znam kilku ludzi po liceach zaocznych i chwalą sobie
Mnie za to wydawały się zawsze bezsensowne studia dzienne na zaocznych uczę się potrzebnych rzeczy jednym ciągiem, nabywam praktyki, zarabiam i mogę się utrzymać - jestem więc atrakcyjnym kandydatem dla pracodawcy, bo mam i teorię i praktykę. Zawsze i wszędzie wybrałabym szkołę zaoczną, bo mogę się sama utrzymać i pracować, a nie jestem utrzymanką Rodziców do 25 lat
Wszystko zależy od Ciebie - jeśli będziesz się uczył to zdasz. Za piękne oczy matury nie zaliczają. Szkoła Cię nic nie nauczy, może jedynie wskazać kierunek a Ty uczysz się sam - znam kilku ludzi po liceach zaocznych i chwalą sobie
Mnie za to wydawały się zawsze bezsensowne studia dzienne na zaocznych uczę się potrzebnych rzeczy jednym ciągiem, nabywam praktyki, zarabiam i mogę się utrzymać - jestem więc atrakcyjnym kandydatem dla pracodawcy, bo mam i teorię i praktykę. Zawsze i wszędzie wybrałabym szkołę zaoczną, bo mogę się sama utrzymać i pracować, a nie jestem utrzymanką Rodziców do 25 lat
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3140
- Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
Wiesz Mili.. Wszystko ma swoje plusy i minusy.. Ja studiuje dziennie i nie zamienilabym tej opcji na zadna inna... Mam kolezanke ktora zaczynajac studia zaoczne byla zalamana, a teraz po 2 latach - uczy sie i pracuje - mowi tak jak Ty, ze nie widzi innej opcji...
Studia zaoczne maja ten minus, ze sa raz na jakis czas i ma sie wszystko ciagiem... I, nie oszukujmy sie, godzinowo to tez wychodzi chyba troche mniej.. Z drugiej strony - tak jak powiedzialas, mozna uczyc sie i pracowac. Jednak to tez jest takie troche 'zabieranie sobie mlodosci' Ja tam wychodze z zalozenia (mimo ze czasami chcialabym byc juz samodzielna ;P) , ze dopoki rodzice moga i mnie utrzymuja to jest dobrze i jeszcze sie w zyciu napracuje
Studia zaoczne maja ten minus, ze sa raz na jakis czas i ma sie wszystko ciagiem... I, nie oszukujmy sie, godzinowo to tez wychodzi chyba troche mniej.. Z drugiej strony - tak jak powiedzialas, mozna uczyc sie i pracowac. Jednak to tez jest takie troche 'zabieranie sobie mlodosci' Ja tam wychodze z zalozenia (mimo ze czasami chcialabym byc juz samodzielna ;P) , ze dopoki rodzice moga i mnie utrzymuja to jest dobrze i jeszcze sie w zyciu napracuje
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2650
- Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
- Lokalizacja: Uć
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
chcesz być dorosły, podejmować za siebie decyzje itd, to sie sam utrzymuj, a wiec i szkola zaoczna musi byc...
jesli moga utrzymywac cie rodzice, itd to dziennie sie latwiej uczyc...
jesli moga utrzymywac cie rodzice, itd to dziennie sie latwiej uczyc...
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1257
- Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
- Lokalizacja: Nowa Huta:)
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
Dzienne dają większe możliwości... taka prawda - widzęu siebie na polibudzie, że spora część ludzi na zaocznych to strasznie głupi ludzie.
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
z doświadczenia wiem, że im rzadziej chodzisz na zajęcia (czyt. zaoczne) tym mniej chce Ci się uczyć, tym mniej od Ciebie wymagają.... w rezultacie tym mniej umiesz = np. gorsze wyniki na maturze
dzienne czy zaoczne? To zalezy jak zawsze od wielu czynników. Przede wszystkim dlaczego zrezygnowałeś z normalnego liceum?
Jeżeli jesteś wytrwały i potrafisz sam sie uczyć, nie powinno robić to dla Ciebie większej różnicy.
dzienne czy zaoczne? To zalezy jak zawsze od wielu czynników. Przede wszystkim dlaczego zrezygnowałeś z normalnego liceum?
Jeżeli jesteś wytrwały i potrafisz sam sie uczyć, nie powinno robić to dla Ciebie większej różnicy.
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Wspaniała
- Posty: 4384
- Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: ŁóDź
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
Ja tam nie czuję żebym zabrała sobie młodość :lol: chciałam być samodzielna i żyć na własny rachunek, a nie być zależną od Rodziców i być dzieckiem do dwudziestu kilku lat. W jaki inny sposób miałabym zostać Mam w normalnym dla mnie wieku ucząc się dziennie? nie byłoby możliwości, a ja nie chciałam czekać z macierzyństwem do 30 i być Babcią dla własnego dziecka dlatego wybrałam zaoczne, żeby jak najlepiej wykorzystać swój czas.
To musisz mieć Paweł kiepskie doświadczenia. Pomijam tu takie szkoły jak Cosinus, bo tam o ile wiem jak ktoś nie zalicza to po prostu go skreślają już, ale jak jest z nauką to nie wiem. U mnie na studiach dużo wymagano i wiele osób nie zaliczało, bo myśleli, że będzie łatwo Na zaocznych wykładają Ci sami nauczyciele co na dziennych, wykładają na najlepszych uczelniach w całej Polsce. Nie mogą pozwolić sobie na to aby od jednych wymagać a od innych nie.
Na zaocznych masz 2 czy 2,5 dnia ciągiem zajęć, uczysz się najpotrzebniejszych rzeczy i musisz czuć się jak w podstawówce czekając na kartkówkę czy klasówkę - masz egzaminy i zaliczenia w sesji i od Ciebie zależy czy uczysz się regularnie cały semestr czy zakuwasz przed sesją.
Jagaki, mogę powiedzieć to samo i niestety tak jest - widzę wśród moich znajomych i aż wstyd się przyznać rodziny, że spora część studentów dziennych to strasznie głupi ludzie to już nie zależy od studiów tylko od osoby.
To musisz mieć Paweł kiepskie doświadczenia. Pomijam tu takie szkoły jak Cosinus, bo tam o ile wiem jak ktoś nie zalicza to po prostu go skreślają już, ale jak jest z nauką to nie wiem. U mnie na studiach dużo wymagano i wiele osób nie zaliczało, bo myśleli, że będzie łatwo Na zaocznych wykładają Ci sami nauczyciele co na dziennych, wykładają na najlepszych uczelniach w całej Polsce. Nie mogą pozwolić sobie na to aby od jednych wymagać a od innych nie.
Na zaocznych masz 2 czy 2,5 dnia ciągiem zajęć, uczysz się najpotrzebniejszych rzeczy i musisz czuć się jak w podstawówce czekając na kartkówkę czy klasówkę - masz egzaminy i zaliczenia w sesji i od Ciebie zależy czy uczysz się regularnie cały semestr czy zakuwasz przed sesją.
Jagaki, mogę powiedzieć to samo i niestety tak jest - widzę wśród moich znajomych i aż wstyd się przyznać rodziny, że spora część studentów dziennych to strasznie głupi ludzie to już nie zależy od studiów tylko od osoby.
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
-
- Młody aktywny
- Posty: 42
- Rejestracja: 29.06.2007, 22:57
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
Dlaczego zdecydowałem się przejść do szkoły zaocznej ? myślę że z lenistwa, sądzę że spodobało mi się chodzenie 2 razy w tygodniu do szkoły. Jednak teraz zaczynam żałować swojej decyzji, po tym jak zobaczyłem jaki jest poziom nauczania w tej szkole a propos jest to Cosinus.
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1257
- Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
- Lokalizacja: Nowa Huta:)
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
O cosinusie nie słyszałem dobrych opinii - zazwyczaj Ci którzy odpadną ze studiów to idą do Cosinusa. Wiesz Mili - zalezy jakie to studia są. Studia techniczne, medyczne - nie ma szans dobrze sie tego nauczyc na zaocznych. Chociażby olbrzymia ilość laboratoriów nie da sie upakowac w takim czasie. Mili - na każde takie laboratorium musi być gotowe sprawozdanie - patrząc na to, że ja pisze ich średnio 7 tygodniowo... to nie dałbym rady w weekend.
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3140
- Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
JaGaKi pisze:widzę u siebie na polibudzie, że spora część ludzi na zaocznych to strasznie głupi ludzie.
Czegos nie rozumiem ;PMiLi pisze: Jagaki, mogę powiedzieć to samo i niestety tak jest - widzę wśród moich znajomych i aż wstyd się przyznać rodziny, że spora część studentów dziennych to strasznie głupi ludzie
O Cosinusie tez nic dobrego nie slyszalam ;P Wracaj poki mozesz do liceum dziennego
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2074
- Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
- Płeć: kobieta
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
Skoro sam doszedłeś do wniosku, że lepiej czułeś sie w trybie dziennym to wszystko jest jasne.
Dla mnie największym minusem trybu zaocznego jest siedzenie od rana do wieczora na wykładach... nie potrafie tak funkcjonować, z reszto dla mnie nie ma sensu siedzenie na wykładach skoro nic z nich nie wynosze, dla mnie to bezowocna nauka... i nie licza sie oceny ale to co mam w głowie i co wynosze z każdego wykładu....
Dla mnie największym minusem trybu zaocznego jest siedzenie od rana do wieczora na wykładach... nie potrafie tak funkcjonować, z reszto dla mnie nie ma sensu siedzenie na wykładach skoro nic z nich nie wynosze, dla mnie to bezowocna nauka... i nie licza sie oceny ale to co mam w głowie i co wynosze z każdego wykładu....
-
- Młody aktywny
- Posty: 198
- Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
- Lokalizacja: Sieradz
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
JaGaKi:
nie ma zaocznej medycyny (jeśli chodzi o lekarski), chyba że chodzi Ci o ratownictwo albo pielęgniarstwo...
Studia i studiowanie są teraz tak powszechne i popularne że zarówno na dziennych jak i na zaocznych są "głupi" ludzie
nawet na medycynie co budzi mój strach
Studia w większości przypadków służą zdobyciu odpowiedniego papierka i jest wiele kierunków które można skompresowac Studia dzienne to wiele głupot i rzeczy niepotrzebnych...
Poza tym studia zaoczne są w moim przekonaniu dla osób pracujących- jeśli ktoś musi sam siebie utrzymac nie widze innej możliwosci niz studia zaoczne
Nie można degradowac studentow zaocznych
Czasem człowiek bez wykształcenia wyższego ma w sobie o wiele więcej mądrości niż osoba po studiach
Martuśka
Na dziennych z tego co wiem też są bezsensowne wykłady...
Jeśli chodzi o liceum.... a przyczyną rezygnacji było lenistwo- wracaj na dzienne...
nie ma zaocznej medycyny (jeśli chodzi o lekarski), chyba że chodzi Ci o ratownictwo albo pielęgniarstwo...
Studia i studiowanie są teraz tak powszechne i popularne że zarówno na dziennych jak i na zaocznych są "głupi" ludzie
nawet na medycynie co budzi mój strach
Studia w większości przypadków służą zdobyciu odpowiedniego papierka i jest wiele kierunków które można skompresowac Studia dzienne to wiele głupot i rzeczy niepotrzebnych...
Poza tym studia zaoczne są w moim przekonaniu dla osób pracujących- jeśli ktoś musi sam siebie utrzymac nie widze innej możliwosci niz studia zaoczne
Nie można degradowac studentow zaocznych
Czasem człowiek bez wykształcenia wyższego ma w sobie o wiele więcej mądrości niż osoba po studiach
Martuśka
Na dziennych z tego co wiem też są bezsensowne wykłady...
Jeśli chodzi o liceum.... a przyczyną rezygnacji było lenistwo- wracaj na dzienne...
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1257
- Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
- Lokalizacja: Nowa Huta:)
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
agatha - są studia medyczne zaoczne - tego akurat jestem pewien.
Nie sądzę żeby jakiś człowiek bez studiów technicznych mógł zostać inżynierem. No chyba że jest geniuszem - ale to sie rzadko zdarza.
Nie sądzę żeby jakiś człowiek bez studiów technicznych mógł zostać inżynierem. No chyba że jest geniuszem - ale to sie rzadko zdarza.
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
-
- Wspaniała
- Posty: 4384
- Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: ŁóDź
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
Ja mówiłam o mojej pedagogice. Tu akurat nie problem zwłaszcza, ze w tygodniu pracuję w przedszkolu...
Medycyna czy coś w tym stylu? nie myślałam nawet, ze istnieje w trybie zaocznym
Agatha2 dobrze napisała, na dziennych też są bezsensowne wykłady, co tu ma do rzeczy tryb nauki?
Martuśka to, że nic byś nie wyniosła z nich to nie wina trybu nauki tylko Twoja. Ja miałam ciekawe wykłady i z każdego pamiętałam wiele dlatego nie musiałam zakuwać w sesji.
Lenistwo to nie jest dobry powód aby zmienić szkołę, co innego gdybyś pracował - to rozumiem...
Medycyna czy coś w tym stylu? nie myślałam nawet, ze istnieje w trybie zaocznym
Agatha2 dobrze napisała, na dziennych też są bezsensowne wykłady, co tu ma do rzeczy tryb nauki?
Martuśka to, że nic byś nie wyniosła z nich to nie wina trybu nauki tylko Twoja. Ja miałam ciekawe wykłady i z każdego pamiętałam wiele dlatego nie musiałam zakuwać w sesji.
i tu agatha2 napisała wszystkoCzasem człowiek bez wykształcenia wyższego ma w sobie o wiele więcej mądrości niż osoba po studiach
Lenistwo to nie jest dobry powód aby zmienić szkołę, co innego gdybyś pracował - to rozumiem...
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2650
- Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
- Lokalizacja: Uć
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
jeśli chodzi o medycyne... http://www.rekrutacja.umed.lodz.pl/?d=d ... u_kierunki
zaocznie sa kierunki takie jak...
Kosmetologia
Pielęgniarstwo tzw. pomostowe
Położnictwo tzw. pomostowe
Ratownictwo medyczne
Socjologia
Techniki dentystyczne
Podstawowych nie ma ...
zaocznie sa kierunki takie jak...
Kosmetologia
Pielęgniarstwo tzw. pomostowe
Położnictwo tzw. pomostowe
Ratownictwo medyczne
Socjologia
Techniki dentystyczne
Podstawowych nie ma ...
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1257
- Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
- Lokalizacja: Nowa Huta:)
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
Wieczorowe to też zaoczne drodzy państwo ;p
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2074
- Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
- Płeć: kobieta
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
Chyba nie ma studiów gdzie nie zdarzy sie choć jednen wykładowca, który zanudza od pierwszych pięciu minut swoim gadaniem albo nawet temat jest tak lipny, że zasypia sie z nudów... a nasz mózg przyswaja informacje tylko w pewnych godzinach swojej pracy (zdaje sie, że od 9 do 15 albo jakoś tak, nie mam pewności) a potem wszystko przelatuje przez niego i prawie nic nie zostaje... Wiec to nie zależy ode mnie ale od mózgu, żeby sie mózg nie przepracował sam robi sobie przerwy przez co sami przyłapujemy sie na tzw. zawiechach... mózg nie jest zdolny do pracy na pełnych obrotach przez 10 godzin i zapamiętywaniu wszystkiego co usłyszy... taka ciekwostka ze studiów...
No chyba, że mówimy o genialnych uczniach to ewentualnie może tak być jak mówisz Mili...
agatha2 - ja nie powiedziałam, że wykłady sa bezsensowne tylko bez sensu jest siedzenie na nich i nie możność przyswajania informacji - to różne stwierdzenia.
No chyba, że mówimy o genialnych uczniach to ewentualnie może tak być jak mówisz Mili...
agatha2 - ja nie powiedziałam, że wykłady sa bezsensowne tylko bez sensu jest siedzenie na nich i nie możność przyswajania informacji - to różne stwierdzenia.
jeśli mówimy o mądrości życiowej to jeszcze jakos można sie z tym zgodzić ale jeśli chodzi o mądrość naukową to słowo "czasami" zamieniłabym na "bardzo rzadko".[/quote]Czasem człowiek bez wykształcenia wyższego ma w sobie o wiele więcej mądrości niż osoba po studiach
-
- Wspaniała
- Posty: 4384
- Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: ŁóDź
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
Ja takiego nie miałam. No dobra! Miałam - od filozofii, ale ten wykład był raz na miesiąc i pomimo tego, że był nudny to słuchałam, bo zdarzało się Facetowi coś fajnego powiedzieć.Chyba nie ma studiów gdzie nie zdarzy sie choć jednen wykładowca, który zanudza od pierwszych pięciu minut swoim gadaniem albo nawet temat jest tak lipny, że zasypia sie z nudów...
To nie tak. Po prostu pracuje wolniej i mniej intensywnie. Nadal zapamiętuje i przechowuje informacje.a potem wszystko przelatuje przez niego i prawie nic nie zostaje...
Absolutnie się nie zgadzam. CO za naiwne podejście do sprawyale jeśli chodzi o mądrość naukową to słowo "czasami" zamieniłabym na "bardzo rzadko".
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3140
- Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nauka zaocznie czy dziennie
wieczorowe to nie zaoczne.. wieczorowe to studia od poniedzialku do piatku, teoretycznie po połuudniu, za które się płaci - jak za zaoczne.. czyli takie polacznie dziennych i zaocznych.. (u mnie na UW wieczorowi maja zajecia razem z nami - wiec zadnych taryf ulgowych;) ).JaGaKi pisze:Wieczorowe to też zaoczne drodzy państwo ;p
A ja sie zgadzam z Martuśką... Oczywiście zależy to od dziedziny - moze zeby byc dobrym nauczycielem sztuki nie trzeba chodzic na milion zajec i zaliczac miliona egzaminow - wystarczy sie tym interesowac, odwiedzac muzea, sluchac duzo muzyki i tak dalej i tak dalej...MiLi pisze:Cytat:
ale jeśli chodzi o mądrość naukową to słowo "czasami" zamieniłabym na "bardzo rzadko".
Absolutnie się nie zgadzam. CO za naiwne podejście do sprawy
Jednak nie wyobrazam sobie lekarza bez dyplomu Nie wyobrazam sobie tez zebym sama z siebie umiala taka matematyke jaka umiem teraz(ba! pewnie nawet nie wiedzialabym ze istnieje cos takiego jak pochodna ktora wykorzystuje na co drugich zajeciach;) ), zebym umiala przerozne rzeczy z ekonomii ktore wiem tylko i wylacznie dzieki studiom i roznym ksiazkom..
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho