Nauka zaocznie czy dziennie

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
h4d3s
Młody aktywny
Posty: 42
Rejestracja: 29.06.2007, 22:57

Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: h4d3s »

Hej
Mam dosyc dziwny problem, zrezygnowałem z Liceum dziennego i zapisałem na zaoczne. Jednak, teraz nie wiem czy dobrze zrobiłem i zastanawiam się czy nie wrócic do dziennej szkoły, słyszałem od paru znajomych że w zaocznych szkołach jest znacznie niższa zdawalnośc matur niż w dziennych, i jestem w kropce bo nie wiem co robic, jeśli bym zdecydował wrócic się do dziennej szkoły to muszę liczyc się z tym że trochę materiału będę musiał nadrobic. Jeśli macie jakieś sugestie, które mogłyby mi się przydac to z góry dzięki :) Pozdrawiam
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: Martuśka »

Moim zdaniem dzienna nauka jest zawsze lepsza jeśli ktoś nie musi pracować a chce wynieść ze szkoły jak najwięcej wiedzy... ten tryb nauki zawsze wydawał mi sie troche bezsensowny z uwagi na ilość zajęć w tak krótkim czasie... przynajmniej wiem jak wygladają studia i podejrzewam, że licea są pod tym względem podobne. Proponuje jednak dzienną szkołe o ile jest to możliwe:)
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: =MiLi= »

Czytam i nie wiem czy śmiać się czy płakać... :roll:
Wszystko zależy od Ciebie - jeśli będziesz się uczył to zdasz. Za piękne oczy matury nie zaliczają. Szkoła Cię nic nie nauczy, może jedynie wskazać kierunek a Ty uczysz się sam - znam kilku ludzi po liceach zaocznych i chwalą sobie :)
Mnie za to wydawały się zawsze bezsensowne studia dzienne :roll: na zaocznych uczę się potrzebnych rzeczy jednym ciągiem, nabywam praktyki, zarabiam i mogę się utrzymać - jestem więc atrakcyjnym kandydatem dla pracodawcy, bo mam i teorię i praktykę. Zawsze i wszędzie wybrałabym szkołę zaoczną, bo mogę się sama utrzymać i pracować, a nie jestem utrzymanką Rodziców do 25 lat ;)
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: Anuś »

Wiesz Mili.. Wszystko ma swoje plusy i minusy.. Ja studiuje dziennie i nie zamienilabym tej opcji na zadna inna... Mam kolezanke ktora zaczynajac studia zaoczne byla zalamana, a teraz po 2 latach - uczy sie i pracuje - mowi tak jak Ty, ze nie widzi innej opcji...

Studia zaoczne maja ten minus, ze sa raz na jakis czas i ma sie wszystko ciagiem... I, nie oszukujmy sie, godzinowo to tez wychodzi chyba troche mniej.. Z drugiej strony - tak jak powiedzialas, mozna uczyc sie i pracowac. Jednak to tez jest takie troche 'zabieranie sobie mlodosci' ;) Ja tam wychodze z zalozenia (mimo ze czasami chcialabym byc juz samodzielna ;P) , ze dopoki rodzice moga i mnie utrzymuja to jest dobrze i jeszcze sie w zyciu napracuje ;)
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: Offik »

chcesz być dorosły, podejmować za siebie decyzje itd, to sie sam utrzymuj, a wiec i szkola zaoczna musi byc...

jesli moga utrzymywac cie rodzice, itd to dziennie sie latwiej uczyc...
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: JaGaKi »

Dzienne dają większe możliwości... taka prawda - widzęu siebie na polibudzie, że spora część ludzi na zaocznych to strasznie głupi ludzie.
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: Paweł »

z doświadczenia wiem, że im rzadziej chodzisz na zajęcia (czyt. zaoczne) tym mniej chce Ci się uczyć, tym mniej od Ciebie wymagają.... w rezultacie tym mniej umiesz = np. gorsze wyniki na maturze

dzienne czy zaoczne? To zalezy jak zawsze od wielu czynników. Przede wszystkim dlaczego zrezygnowałeś z normalnego liceum?

Jeżeli jesteś wytrwały i potrafisz sam sie uczyć, nie powinno robić to dla Ciebie większej różnicy.
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: =MiLi= »

Ja tam nie czuję żebym zabrała sobie młodość :lol::lol: chciałam być samodzielna i żyć na własny rachunek, a nie być zależną od Rodziców i być dzieckiem do dwudziestu kilku lat. W jaki inny sposób miałabym zostać Mam w normalnym dla mnie wieku ucząc się dziennie? nie byłoby możliwości, a ja nie chciałam czekać z macierzyństwem do 30 i być Babcią dla własnego dziecka :roll: dlatego wybrałam zaoczne, żeby jak najlepiej wykorzystać swój czas.

To musisz mieć Paweł kiepskie doświadczenia. Pomijam tu takie szkoły jak Cosinus, bo tam o ile wiem jak ktoś nie zalicza to po prostu go skreślają już, ale jak jest z nauką to nie wiem. U mnie na studiach dużo wymagano i wiele osób nie zaliczało, bo myśleli, że będzie łatwo :roll: Na zaocznych wykładają Ci sami nauczyciele co na dziennych, wykładają na najlepszych uczelniach w całej Polsce. Nie mogą pozwolić sobie na to aby od jednych wymagać a od innych nie.

Na zaocznych masz 2 czy 2,5 dnia ciągiem zajęć, uczysz się najpotrzebniejszych rzeczy i musisz czuć się jak w podstawówce czekając na kartkówkę czy klasówkę - masz egzaminy i zaliczenia w sesji i od Ciebie zależy czy uczysz się regularnie cały semestr czy zakuwasz przed sesją.

Jagaki, mogę powiedzieć to samo i niestety tak jest - widzę wśród moich znajomych i aż wstyd się przyznać rodziny, że spora część studentów dziennych to strasznie głupi ludzie :roll: to już nie zależy od studiów tylko od osoby.
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
h4d3s
Młody aktywny
Posty: 42
Rejestracja: 29.06.2007, 22:57

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: h4d3s »

Dlaczego zdecydowałem się przejść do szkoły zaocznej ? myślę że z lenistwa, sądzę że spodobało mi się chodzenie 2 razy w tygodniu do szkoły. Jednak teraz zaczynam żałować swojej decyzji, po tym jak zobaczyłem jaki jest poziom nauczania w tej szkole :( a propos jest to Cosinus.
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: JaGaKi »

O cosinusie nie słyszałem dobrych opinii - zazwyczaj Ci którzy odpadną ze studiów to idą do Cosinusa. Wiesz Mili - zalezy jakie to studia są. Studia techniczne, medyczne - nie ma szans dobrze sie tego nauczyc na zaocznych. Chociażby olbrzymia ilość laboratoriów nie da sie upakowac w takim czasie. Mili - na każde takie laboratorium musi być gotowe sprawozdanie - patrząc na to, że ja pisze ich średnio 7 tygodniowo... to nie dałbym rady w weekend.
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: Anuś »

JaGaKi pisze:widzę u siebie na polibudzie, że spora część ludzi na zaocznych to strasznie głupi ludzie.
MiLi pisze: Jagaki, mogę powiedzieć to samo i niestety tak jest - widzę wśród moich znajomych i aż wstyd się przyznać rodziny, że spora część studentów dziennych to strasznie głupi ludzie
Czegos nie rozumiem ;P

O Cosinusie tez nic dobrego nie slyszalam ;P Wracaj poki mozesz do liceum dziennego ;)
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: Martuśka »

Skoro sam doszedłeś do wniosku, że lepiej czułeś sie w trybie dziennym to wszystko jest jasne.
Dla mnie największym minusem trybu zaocznego jest siedzenie od rana do wieczora na wykładach... nie potrafie tak funkcjonować, z reszto dla mnie nie ma sensu siedzenie na wykładach skoro nic z nich nie wynosze, dla mnie to bezowocna nauka... i nie licza sie oceny ale to co mam w głowie i co wynosze z każdego wykładu....
agatha2
Młody aktywny
Posty: 198
Rejestracja: 27.01.2007, 14:54
Lokalizacja: Sieradz

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: agatha2 »

JaGaKi:
nie ma zaocznej medycyny (jeśli chodzi o lekarski), chyba że chodzi Ci o ratownictwo albo pielęgniarstwo...

Studia i studiowanie są teraz tak powszechne i popularne że zarówno na dziennych jak i na zaocznych są "głupi" ludzie
nawet na medycynie co budzi mój strach :)

Studia w większości przypadków służą zdobyciu odpowiedniego papierka i jest wiele kierunków które można skompresowac :) Studia dzienne to wiele głupot i rzeczy niepotrzebnych...

Poza tym studia zaoczne są w moim przekonaniu dla osób pracujących- jeśli ktoś musi sam siebie utrzymac nie widze innej możliwosci niz studia zaoczne
Nie można degradowac studentow zaocznych

Czasem człowiek bez wykształcenia wyższego ma w sobie o wiele więcej mądrości niż osoba po studiach

Martuśka
Na dziennych z tego co wiem też są bezsensowne wykłady...

Jeśli chodzi o liceum.... a przyczyną rezygnacji było lenistwo- wracaj na dzienne...
Everytime I look around I see People don't care about you and me Take a look inside your heart You see The human are not the same But you are just like me
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: JaGaKi »

agatha - są studia medyczne zaoczne - tego akurat jestem pewien.

Nie sądzę żeby jakiś człowiek bez studiów technicznych mógł zostać inżynierem. No chyba że jest geniuszem - ale to sie rzadko zdarza.
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: =MiLi= »

Ja mówiłam o mojej pedagogice. Tu akurat nie problem zwłaszcza, ze w tygodniu pracuję w przedszkolu... :nom:
Medycyna czy coś w tym stylu? nie myślałam nawet, ze istnieje w trybie zaocznym :roll:

Agatha2 dobrze napisała, na dziennych też są bezsensowne wykłady, co tu ma do rzeczy tryb nauki?
Martuśka to, że nic byś nie wyniosła z nich to nie wina trybu nauki tylko Twoja. Ja miałam ciekawe wykłady i z każdego pamiętałam wiele dlatego nie musiałam zakuwać w sesji.
Czasem człowiek bez wykształcenia wyższego ma w sobie o wiele więcej mądrości niż osoba po studiach
i tu agatha2 napisała wszystko :)

Lenistwo to nie jest dobry powód aby zmienić szkołę, co innego gdybyś pracował - to rozumiem...
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: Offik »

jeśli chodzi o medycyne... http://www.rekrutacja.umed.lodz.pl/?d=d ... u_kierunki

zaocznie sa kierunki takie jak...

Kosmetologia

Pielęgniarstwo tzw. pomostowe

Położnictwo tzw. pomostowe
Ratownictwo medyczne
Socjologia
Techniki dentystyczne

Podstawowych nie ma ...
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: JaGaKi »

Wieczorowe to też zaoczne drodzy państwo ;p
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: Martuśka »

Chyba nie ma studiów gdzie nie zdarzy sie choć jednen wykładowca, który zanudza od pierwszych pięciu minut swoim gadaniem albo nawet temat jest tak lipny, że zasypia sie z nudów... a nasz mózg przyswaja informacje tylko w pewnych godzinach swojej pracy (zdaje sie, że od 9 do 15 albo jakoś tak, nie mam pewności) a potem wszystko przelatuje przez niego i prawie nic nie zostaje... Wiec to nie zależy ode mnie ale od mózgu, żeby sie mózg nie przepracował sam robi sobie przerwy przez co sami przyłapujemy sie na tzw. zawiechach... mózg nie jest zdolny do pracy na pełnych obrotach przez 10 godzin i zapamiętywaniu wszystkiego co usłyszy... taka ciekwostka ze studiów...
No chyba, że mówimy o genialnych uczniach to ewentualnie może tak być jak mówisz Mili...

agatha2 - ja nie powiedziałam, że wykłady sa bezsensowne tylko bez sensu jest siedzenie na nich i nie możność przyswajania informacji - to różne stwierdzenia.
Czasem człowiek bez wykształcenia wyższego ma w sobie o wiele więcej mądrości niż osoba po studiach
jeśli mówimy o mądrości życiowej to jeszcze jakos można sie z tym zgodzić ale jeśli chodzi o mądrość naukową to słowo "czasami" zamieniłabym na "bardzo rzadko".[/quote]
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: =MiLi= »

Chyba nie ma studiów gdzie nie zdarzy sie choć jednen wykładowca, który zanudza od pierwszych pięciu minut swoim gadaniem albo nawet temat jest tak lipny, że zasypia sie z nudów...
Ja takiego nie miałam. No dobra! Miałam - od filozofii, ale ten wykład był raz na miesiąc i pomimo tego, że był nudny to słuchałam, bo zdarzało się Facetowi coś fajnego powiedzieć.


a potem wszystko przelatuje przez niego i prawie nic nie zostaje...
To nie tak. Po prostu pracuje wolniej i mniej intensywnie. Nadal zapamiętuje i przechowuje informacje.

ale jeśli chodzi o mądrość naukową to słowo "czasami" zamieniłabym na "bardzo rzadko".
Absolutnie się nie zgadzam. CO za naiwne podejście do sprawy :lol:
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nauka zaocznie czy dziennie

Post autor: Anuś »

JaGaKi pisze:Wieczorowe to też zaoczne drodzy państwo ;p
wieczorowe to nie zaoczne.. wieczorowe to studia od poniedzialku do piatku, teoretycznie po połuudniu, za które się płaci - jak za zaoczne.. czyli takie polacznie dziennych i zaocznych.. (u mnie na UW wieczorowi maja zajecia razem z nami - wiec zadnych taryf ulgowych;) ).
MiLi pisze:Cytat:
ale jeśli chodzi o mądrość naukową to słowo "czasami" zamieniłabym na "bardzo rzadko".


Absolutnie się nie zgadzam. CO za naiwne podejście do sprawy
A ja sie zgadzam z Martuśką... Oczywiście zależy to od dziedziny - moze zeby byc dobrym nauczycielem sztuki nie trzeba chodzic na milion zajec i zaliczac miliona egzaminow - wystarczy sie tym interesowac, odwiedzac muzea, sluchac duzo muzyki i tak dalej i tak dalej...
Jednak nie wyobrazam sobie lekarza bez dyplomu ;) Nie wyobrazam sobie tez zebym sama z siebie umiala taka matematyke jaka umiem teraz(ba! pewnie nawet nie wiedzialabym ze istnieje cos takiego jak pochodna ktora wykorzystuje na co drugich zajeciach;) ), zebym umiala przerozne rzeczy z ekonomii ktore wiem tylko i wylacznie dzieki studiom i roznym ksiazkom..
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
ODPOWIEDZ