Ewangelia św.Tomasza

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: JaGaKi »

No dobrze, ale dalej nie wiem jak patrzysz na fakt okradania 12 % niewierzących ;>
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: Offik »

JaGaKi pisze:No dobrze, ale dalej nie wiem jak patrzysz na fakt okradania 12 % niewierzących ;>
jestem za tym, żeby wprowadzić podatek kościelny.
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: Anuś »

Kościół.. Myśle ze starsznie kontrowersyjny temat, zwlaszcza wsrod ludzi mlodych..

Osobiscie chodze do kosciola w (prawie) kazda niedziele, swieta itp.. Wczesniej chodzilam bo mi mama kazala, od 3 lat studiuje i nie mieszkam z rodzicami, wiec jest to moja swiadoma decyzja. Nie uwazam siebie za super przykladnego katolika, grzesze, nie zgadzam sie z pewnymi ustaleniami Kosciola, nie potrafie pogodzic sie ze wszystkim co Kosciol nazywa grzechem, nie daje pieniedzy na tace itd. Ale z drugiej strony nie wyobrazam sobie zebym mogla w ogole nie uczestniczyc we Mszy sw.

Mysle, ze nasz wiek, to wiek poszukiwania, probowania znalezienia odpowiedzi na rozne pytania... i nielatwo nam tak po prostu pogodzic sie z tym co mowi Kosciol. Nazywamy go konserwatywnym, zacofanym.. A mysle ze czesto jest tak po prostu latwiej niz przemyslec cos w sobie i to swoje zachowanie zmienic..

Nie czytalam calej rozmowy na ten temat, ale do kilku rzeczy chcialabym nawiazac:
- chyba Jagaki pisal ze 80% ludzi w Kosciele to stare babcie.. Nic bardziej mylnego.. Ostatnimi czasy chodzę do kociola bardzo studenckiego, na Msze sw dla studentow i kosciol jest wypelniony po brzegi mlodymi ludzmi... w ostatnim tygodni byly rekolekcje (prowadzone przez Szymona Holownie) i od niedzieli do wtorku na wieczornych Mszach sw bylo mnostwo mlodych ludzi. i nikt mi nie powie ze w poniedzialek i we wtorek o 20 nie maja nic lepszego do roboty...

- w zachowaniu Mili dostrzegam troche braku konsekwencji.. Mowisz otwarcie ze Kosciol nie jest Ci do niczego potrzebny - i ok. Kazdy ma swoje zdanie i ja je szanuje. W zwiazku z tym po co ci slub koscielny i chrzest dziecka? Ja, gdybym nie chciala miec nic wspolnego z Kosciolem, z Bogiem (bo mozemy sie spierac 100 lat, ale Bog jest w Kosciele a Kosciol w Bogu.. To nie sa dwie rozlaczne rzeczy), to bym tam po prostu nie zachodzila po nic.
I tu podziwiam w pewnien sposob osoby, ktore potrafia oderwac sie od tego calkowicie. Mowiac ze nie potrzebuja - to nie potrzebuja. Wydaje mi sie ze cholernie ciezko jest zyc nie wierzac w nic... Majac taka pustke. Ja bym nie potrafila :) Ale przynajmniej nie oszukuja siebie i innych w mysl zasady "Jak trwoga to do Boga"..


Mili, jeszcze jedno pytanie do ciebie. Mowisz ze chcialas slub bo jest ladnie, fajna uroczystosc, bla bla bla, i ze PRZED BOGIEM. A przed Bogiem:
"Małżeństwo to sakrament, w którym mężczyzna i kobieta zawierają dozgonny związek, aby żyć ze sobą we wspólnocie miłości aż do życie oraz przyjąć i po chrześcijańsku wychować potomstwo, którym Bóg ich obdarzy."
(http://www.wychowanie.pl/artykuly.php?i ... 782284a41f)
Jak w zwiazku z tym przed Bogiem przysiegasz jedno, a potem mowisz ze nie chcialas aby twoja corka byla teraz ochrzczona i ze ochrzcilas ja po to zeby miala komunie i prezenty? Jak dla mnie w slowach "po chrześcijańsku wychować potomstwo" zawiera sie m.in. nauczanie swojego dziecka i wlasnie tlumaczenie mu, ze komunia to nie tylko prezenty.. A jak ty bedziesz tak mowila swojemu dziecku to jak inaczej Ona ma myslec?..
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: JaGaKi »

Się obronię, ponieważ nie pisałem, że 80% wierzących to babcie a pisałem, że w Polsce 88% ludzi to ludzie "wierzący" czyli jak to GUS liczy ludzie ochrzczeni ;) Nie żeby tak się ploteczki rodziły :D
A mysle ze czesto jest tak po prostu latwiej niz przemyslec cos w sobie i to swoje zachowanie zmienic..
Niestety - nie uważam, żeby kościół w większości swoich twierdzeń miał prawdę za sobą. Po prostu wynoszę to z tego, żę okres poszukiwania miałem w wieku 17 lat i wydaje mi się, że nie mam czego żałować - a przeszedłem przez religie katolicka, prawosławną, poznałem sporo zydowskiej i skonczylo sie na poznawaniu buddyzmu. Nie mam na co narzekać.
ale Bog jest w Kosciele a Kosciol w Bogu.. To nie sa dwie rozlaczne rzeczy), to bym tam po prostu nie zachodzila po nic.
I tu podziwiam w pewnien sposob osoby, ktore potrafia oderwac sie od tego calkowicie. Mowiac ze nie potrzebuja - to nie potrzebuja. Wydaje mi sie ze cholernie ciezko jest zyc nie wierzac w nic... Majac taka pustke.
Wiesz, Anuś, nie bierzesz pod uwagę jednego - istnieją też inne religie, ba istnieją też inne kościoły chrześcijańskie a nie katolickie ;) Więc bóg może jest w kościele ale też jest w wielu wielu innych - w meczetach, cerkwiach czy synagogach. Zresztą przecież nie chodzi tu o wiarę w boga a o bycie dobrym... o nieograniczanie wolności innych ludzi! A nie przecież o to na którą partię głosować, czy używać prezerwatyw, a może czy fanatycznie bronić kreacjonizmu (który został ostatnio odrzucony przez kościół katolicki).

Denerwuje mnie w dzisiejszych religiach coś innego - setki podobieństw do religii pogańskich + dodatkowo politeizm a nie tak jak się to mówi monoteizm. Nie wiem w jaki sposób kk jest religia monoteistyczna skoro jest bog w 3 osobach, dodatkowo jest kilkaset świętych (tak tak, do nich tez ludzie sie modla jak do "bożków") + jeszcze z 20 Maryji (chyba nie potrafie odmienić tego dobrze). Dochodzą do tego aniołowie... No way - to nie jest monoteizm.

No i na koniec chciałbym powiedzieć, że ... nie wierze w boga - wierzę w drugiego człowieka - to wypełnia pustkę o której mówi Anuś :) I raczę popatrzeć czasem na książki innych religi niż nasza własna. Bo to otwarte horyzonty potrafią wybrać dobrze, a nie nurt miliarda ludzi który podobno ma racje.
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: Anuś »

JaGaKi pisze:Się obronię, ponieważ nie pisałem, że 80% wierzących to babcie a pisałem, że w Polsce 88% ludzi to ludzie "wierzący" czyli jak to GUS liczy ludzie ochrzczeni ;) Nie żeby tak się ploteczki rodziły :D
Masz racje, przepraszam. To Mexter na poczatku napisal ze wiekszosc to ludzie starsi, a ze obok bylo 80 % to tak mi sie zapamietalo ;)

I piszac Bog-Kosciol, Kosciol-Bog, nie mialam na mysli tylko katolicyzmu ale kazda religie. Nie ma chyba religii w ktorej jest 'cos' w co wierzysz bez zadnej 'otoczki', zadnych praw, obowiazkow, 'przykazan' czy cos.. :)
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: Martuśka »

U mnie wyglada to wszystko inaczej. Zraziłam sie do KK nie za to, że sie płaci, nie za to, że księża mają fajne bryki itd. ale zraziłam sie do księży, a dokładnie do mojego parafijnego księdza. Jest tak okropny i głupi i w ogóle najgorszy, że jak zawsze mialam iść do Kościoła to byłam gotowa kłocić sie ze wszystkimi dookoła, zapierać sie rękoma (a może rękami?) i nogami by tam nie iść. Jego kazania były zawsze zrozumiałe bo ostro wszyskich wyzywał, nielubi dzieci, ma jakieś napady i potrafi nieźle odstawiać na mszy... Dlatego kiedy idą do Kościoła gdziekolwiek indziej jest tam o wiele lepiej. W sumie w Poznaniu znalazłam jeden fajny Kościół i dopiero tam zobaczyłam, że msza to nie katorga i kiedy można zrozumieć wiele, kiedy nie każą ci myśleć tylko w kwestiach Kościoła ale kiedy mówią o człowieku. Atmosfera jest tam przyjazna, ludzie są mili - nawet jesli zrobili mi wode z mózgu to wolę dzięki nim niż telewizji. Dawno tam nie byłam ale brakuje mi tego, szkoda, że w niedziele nigdy nie mogę tam być, ale chyba kiedyś specjalnie zostanę i pójde na mszę studencką:)


A co do podatków... podatki idą na wszystko, na Kosciół widocznie tez. Wole Kościół niż płacenie za marne drogi, niespełnione obietnice... sama nie płacę ogólnie na koościół, nie daje na kolektę (również przez kazania mojego księdza), ale kiedy trzeba to zapłacę.

Nie da sie ukryć, że jest sporo ludzi z podejściem takim jak Mili, bierze sie to też z nacisku społeczeństwa (szczególnie rodziny), ze świadomości odrzucenia dziecka przez inne gdy nie bedzie szło do komunii, z odrzuceniem przez rodzine, bliskich etc. Ludzie wolą być akceptowani a nie odrzuceni.
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: =MiLi= »

Mili, piszesz że od Ciebie chcieli, jak ja bym był na ich miejscu też bym chciał, bo skoro Ty z siebie dla kościoła nie dajesz nic, nawet swojej obecności w nim, a tylko chcesz brać, to czemu tak ma być. Niech to będzie potraktowane jak usługa udzielenia ślubu, chrztu itd...
To ja poproszę paragon lub fakturkę w takim razie skoro to usługa :nom: poproszę cennik itd Skoro to usługa to muszę mieć jakieś potwierdzenie zapłaty. No i ZUS i inne opłaty też kościół powinien odprowadzać skoro to firma ŚWIADCZĄCA USŁUGI, prawda?
Przecież pierwsza komunia święta to fajny dzień dla dziecka tylko, prezenty, ładne ubranka... ehhhhhh.
Jak dla mnie w slowach "po chrześcijańsku wychować potomstwo" zawiera sie m.in. nauczanie swojego dziecka i wlasnie tlumaczenie mu, ze komunia to nie tylko prezenty..
No proszę Was, czy Wy mając 9lat nie mogliście doczekać się pierwszej komunii dla duchowego przeżycia? nie wierzę. Ja czekałam na białą sukienkę i prezenty, sam fakt sakramentu był na dalszym planie chociaż mam baardzo religijną Rodzinę, więc wiedziałam w każdym szczególe o co chodzi. ALe dziecko to dziecko.

W zwiazku z tym po co ci slub koscielny i chrzest dziecka?
Napisałam już to we wcześniejszej wypowiedzi.
a, gdybym nie chciala miec nic wspolnego z Kosciolem, z Bogiem (bo mozemy sie spierac 100 lat, ale Bog jest w Kosciele a Kosciol w Bogu.. To nie sa dwie rozlaczne rzeczy), to bym tam po prostu nie zachodzila po nic.
Ja nie powiedziałam, że nie chcę mieć nic wspólnego z Bogiem. Czytałaś uważnie? Nie chcę mieć nic wspólnego z kościołem. Bóg a kościół oraz księża to dla mnie 2 kompletnie inne rzeczy. Nikt mi w Boga wierzyć nie zabroni, do kościoła też mogę sobie przyjść, bo mi wolno.
A przed Bogiem:
"Małżeństwo to sakrament, w którym mężczyzna i kobieta zawierają dozgonny związek, aby żyć ze sobą we wspólnocie miłości aż do życie oraz przyjąć i po chrześcijańsku wychować potomstwo, którym Bóg ich obdarzy."
O nie nie :) absolutnie nie. Nie wklejaj mi głupich regułek i definicji wymyślonych przez kk, bo mnie to nie interesuje. Dla mnie przed Bogiem znaczy przed Bogiem i już. Mylisz wiarę w Boga z poddawaniem się nakazom i zakazom kk.

Jak to dobrze, że mój Mąż ma takie samo zdanie :tak:
Zresztą przecież nie chodzi tu o wiarę w boga a o bycie dobrym... o nieograniczanie wolności innych ludzi! A nie przecież o to na którą partię głosować, czy używać prezerwatyw, a może czy fanatycznie bronić kreacjonizmu (który został ostatnio odrzucony przez kościół katolicki).
Dokładnie! Jagaki dobrze to napisał. Jakby kościół zajmował się tylko swoimi sprawami to byłoby ok. Po kiego grzyba mieszają się w politykę? Albo wciskają dzieciakom, że jak dziewczyna zostanie zgwałcona i zajdzie w ciążę to dar Boży? Dla mnie to by była największa tragedia i krzywda a nie dar Boży! albo to, że " in vitro to widzimisię bab którym zachciało sie zabawki" :evil:
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: JaGaKi »

A co do podatków... podatki idą na wszystko, na Kosciół widocznie tez. Wole Kościół niż płacenie za marne drogi, niespełnione obietnice... sama nie płacę ogólnie na koościół, nie daje na kolektę (również przez kazania mojego księdza), ale kiedy trzeba to zapłacę.
Krew zalewa - super podejście - sama nie płace, ale jak zapłacą Ci niewierzacy z podatków to ok.... nie chce, żeby płacić za kościół z tej kasy ponieważ mogła by ona iść na np podwyżki dla pielęgniarek czy nauczycieli!!
Nie da sie ukryć, że jest sporo ludzi z podejściem takim jak Mili, bierze sie to też z nacisku społeczeństwa (szczególnie rodziny), ze świadomości odrzucenia dziecka przez inne gdy nie bedzie szło do komunii, z odrzuceniem przez rodzine, bliskich etc. Ludzie wolą być akceptowani a nie odrzuceni.
A to już słodka zaściankowość naszego społeczeństwa - bo przecież samotny 40 latek to na pewno pedał, a kobieta ktora sie umawia z facetami w wieku lat 35 to dziwka! PRZECIEŻ TO OCZYWISTE! A innowierców bić trzeba!:D
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: =MiLi= »

zbierze sie to też z nacisku społeczeństwa (szczególnie rodziny), ze świadomości odrzucenia dziecka przez inne gdy nie bedzie szło do komunii, z odrzuceniem przez rodzine, bliskich etc.
To to mi akurat koło tyłka lata :lol: :lol:
Moje życie i robię jak chcę.
A z tą komunią wcale nie chodziło mi o odrzucenie dziecka tylko o to, że inne dzieci cieszyłyby się z prezentów i strojów a Ona nie, byłoby Jej przykro... nie chcę odbierać Jej takiej przyjemności.

[ Dodano: 31.03.2009, 08:05 ]
Zraziłam sie do KK nie za to, że sie płaci, nie za to, że księża mają fajne bryki itd.
No ba!Jak pół godziny przed ślubem mówią , że albo płacimy 300zł albo nie ma ślubu to jak mają nie mieć kasy? :roll: pieniążki z tacy, z kolędy, za chrzty, śluby, pogrzeby i wszystko inne :roll:
Jak ja mam wierzyć w takich ludzi?Mój Dziadziuś zmarł 5miesięcy temu i 2 dni przed Jego życie Ciocia poszła do kościoła aby poprosić o spowiedź dla Dziadka i ostatnie namaszczenie a Oni na to, że skoro leżał w szpitalu Ojców Bonifratów to nie potrzebuje :shock: i powiedział, ze nie pojedzie :evil: to Jego zasrany obowiązek!
Cocia poszła wtedy do Bonifratów właśnie i Zakonnik bez problemu najmniejszego poszedł z Nią i ani grosza nie wziął.
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: Offik »

=MiLi= pisze: A z tą komunią wcale nie chodziło mi o odrzucenie dziecka tylko o to, że inne dzieci cieszyłyby się z prezentów i strojów a Ona nie, byłoby Jej przykro... nie chcę odbierać Jej takiej przyjemności.
=MiLi= pisze: No ba!Jak pół godziny przed ślubem mówią , że albo płacimy 300zł albo nie ma ślubu to jak mają nie mieć kasy? :roll: pieniążki z tacy, z kolędy, za chrzty, śluby, pogrzeby i wszystko inne :roll:
Jak ja mam w
Sory MILI, ale jak to przeczytałem to nóż mi się w kieszeni otworzył.

Skoro Ty jakąś wspólnotę (w tym wypadku Kościół) traktujesz instrumentalnie, to nie dziw się że on Ciebie też tak traktuje.

Nosz kur*a, puszczać dziecko do komunii żeby mogło się prezentami i sukienką pocieszyć. JA PIERD*LE. Ręce mi opadają... Mi... człowiekowi który nie ma z kościołem obecnie za dużo wspólnego...

Przecież to przez podejście właśnie ludzi Tobie podobnych jest coraz gorzej w relacjach człowiek-Kościół.
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: Anuś »

=MiLi= pisze:
zbierze sie to też z nacisku społeczeństwa (szczególnie rodziny), ze świadomości odrzucenia dziecka przez inne gdy nie bedzie szło do komunii, z odrzuceniem przez rodzine, bliskich etc.
To to mi akurat koło tyłka lata :lol: :lol:
=MiLi= pisze: ale ochrzciłam dla świętego spokoju, bo trułyby Babcie np.
to w koncu interesuje Cie opinia innych i to ze beda 'truć' czy jednak 'kolo tylka ci to lata'? Bo juz nie wiem...
=MiLi= pisze: że " in vitro to widzimisię bab którym zachciało sie zabawki"
http://wyborcza.pl/1,75476,6223926,Matk ... zieci.html

Chyba w Polityce bylo napisane wiecej.. Bezrobotna, bez meza, w sumie 14 dzieci, kolejne chciala bo jak byla mala to czula sie samotna i chciala zeby cos jej ta pustke wypelnilo ;| Wiec nie mow prosze ze te dzieci nie beda 'zabawkami', jak to sama okreslilas..

Ja nie jestem calkowita przeciwniczka invitro, ale opanujmy sie.. jakies zasady i ograniczenia musza istniec...

Btw Mili, piszesz ze wierzyc w Boga nikt Ci nie zabroni - i ok. Ze nie potrzebujesz Kosciola, tylko Boga - ok. To po co mowisz ciagle o tym ze Nelka na komunii dostanie prezenty, sukienke itd zamiast mowic ze dostanie wlasnie Boga - w ktorego ty wierzysz i do ktorego sie po cos tam zwracasz. Wiec to wlasnie dla Ciebie Bog, ktorego twoje dziecko otrzyma powinien byc dla ciebie najwazniejszy :) Z takimi pogladami, wg mnie, nie powinnas sie zlozyc na zadna skladke w kosciele na prezent dla ksiedza, na jakies kwiatki do kosciola zeby to wszystko ladnie wygladalo, nie powinnas zrobic dziecku komunii - bo za to tez trzeba placic, tylko pozwolic dziecku przyjac Jezusa. O ile mnie pamiec nie myli, przyjmnowanie komunii sw jest za darmo i nikt nie kaze Ci placic zlotowki czy dwoch za 'oplatek' :mrgreen:
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: Martuśka »

JaGaKi napisałam, że nie płace na Kościół - czyli nie daje na kolektę, a podatki płace czyli z mojej kasy mimo wszystko coś na Kosciół idzie...
Można wprowadzić podatek kościelny, cierpliwości, nasz rząd na pewno na to wpadnie :lol:

Słowa o tej zaściankowości - nie wiem z kim sie zadajesz ale chyba masz zacofanych znajomych/ zacofanych spotykasz ludzi/czytasz przestarzałe pisma... Nie słyszałam takich opini, ludzie zaczynają unowocześniać swoje poglądy, wiele ludzi dopuszcza nowe poglądy, opuszcza stereotypy (jednak tworzą sie nowe)... nie mówie tu o 80-latkach ale ludziach nawet w wieku mojej mamy (50 lat). Młodzież tym bardziej ma nowoczesne poglądy... Więc JaGaKi, skąd te poglądy, stereotypy?
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: =MiLi= »

Skoro Ty jakąś wspólnotę (w tym wypadku Kościół) traktujesz instrumentalnie, to nie dziw się że on Ciebie też tak traktuje.
Tylko on tak traktuje wszystkich. Nie tylko mnie ale także tych co to co niedziela są w kościele, spowiadają się w konfesjonale i żyją wg przykazań :roll:
I dlaczego ja mam traktować kościół w inny sposób skoro on nie szanuje swoich "baranków"?
Dlaczego na chrzcie Ksiądz czyta mi za czyje dusze jest odprawiona msza? Wziął kasę za chrzest i jeszcze za duszyczki? to jest normalne? Ja się na to nie godzę. Nie uważam żeby ksiądz był ode mnie w jakiś sposób lepszy i miałabym mu okazać jakiś wyższy szacunek, dla mnie ksiądz jest nikim. Powinien dawać dobry przykład a co daje? Tylko najgorszy :/ skoro mamy żyć skromnie to niech oni też tak żyją, skoro mają żyć w celibacie to niech tak będzie a nie, że mają kobiety, dzieci albo wynajmują sobie dziwki.

Bezrobotna, bez meza, w sumie 14 dzieci, kolejne chciala bo jak byla mala to czula sie samotna i chciala zeby cos jej ta pustke wypelnilo ;| Wiec nie mow prosze ze te dzieci nie beda 'zabawkami', jak to sama okreslilas..
No tak, ale jak rodzina patologiczna, bez pracy z sześciorgiem dzieci dalej się rozmnaża to jest ok? Potem takie dzieci latają po ulicy albo słuchają awantur, ewentualnie są ofiarami przemocy... tak jest lepiej wg Ciebie, tak?
In vitro jest często jedyną szansą dla Rodzin żeby miały dziecko wymarzone upragnione, którego nie mogą począć w "naturalnych" warunkach!

to w koncu interesuje Cie opinia innych i to ze beda 'truć' czy jednak 'kolo tylka ci to lata'?
Koło tyłka mi to lata, uprościłam sobie życie, bo nie słucham marudzenia Babć, a przekonały mnie argumenty z Komunią.
To po co mowisz ciagle o tym ze Nelka na komunii dostanie prezenty, sukienke itd zamiast mowic ze dostanie wlasnie Boga - w ktorego ty wierzysz i do ktorego sie po cos tam zwracasz. Wiec to wlasnie dla Ciebie Bog, ktorego twoje dziecko otrzyma powinien byc dla ciebie najwazniejszy :)
Ale to już jest moja osobista sprawa co jej będę mówiła. Mnie też mówili że najważniejsze to to, że przyjmę do serca Jezusa, że pierwsza spowiedź itd itd i co z tego? Skoro w wieku 9lat i tak najważniejsze są prezenty i oprawa tego dnia! I nie jest to tylko moje zdanie, bo moje koleżanki i koledzy też nie podniecali się tym, że przyjęli pierwszą komunię tylko tym co dostali na prezent :roll:

Jak czytam niektóre Wasze wypowiedzi to ręce mi opadają i nie wiem czy śmiać się czy płakać. Nie wierzę, ze ludzie mogą być tak naiwni i zaślepieni. :roll:
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: Offik »

=MiLi= pisze:
Skoro Ty jakąś wspólnotę (w tym wypadku Kościół) traktujesz instrumentalnie, to nie dziw się że on Ciebie też tak traktuje.
Tylko on tak traktuje wszystkich. Nie tylko mnie ale także tych co to co niedziela są w kościele, spowiadają się w konfesjonale i żyją wg przykazań :roll:
Wiedziałem że to tak odbijesz pałeczkę. Z tym że każdy z nas powinien zmiany zaczynać od siebie! Sama napisałaś wcześniej że jednak nie wszyscy w kościele są tacy źli, był w końcu ten zakonnik który poszedł całkowicie bezinteresownie tak? A to ten sam Kościół!. Tak więc... możesz wymagać od księdza żeby traktował cię inaczej, jeśli sama będziesz Kościół traktowała inaczej! W przeciwnym wypadku... nie zasługujesz na inne traktowanie.

I nie chrzań że Kościół tak traktuje wszystkich, bo nie masz racji. Moja rodzina jest wierząca, czasem (podkreślam tylko czasem) zdarzają się sytuacje, że któryś ksiądz próbuje przegiąć... ale szybko mu wtedy pokazujemy jak się powinien zachować, i już problemu nie ma
=MiLi= pisze: I dlaczego ja mam traktować kościół w inny sposób skoro on nie szanuje swoich "baranków"?
Dlaczego na chrzcie Ksiądz czyta mi za czyje dusze jest odprawiona msza? Wziął kasę za chrzest i jeszcze za duszyczki? to jest normalne? Ja się na to nie godzę.
Możesz zamówić daną mszę dla siebie, zapłacić stypendium i będzie odprawiana msza w intencji dziecka. Często ostatnio nawet jest tak, że sama ceremonia chrztu jest już po mszy św. To są dwie jakby osobne sprawy. Tak więc, mszę odprawia jakiś ksiądz w intencji która została zamówiona przez kogoś, a że ty dodatkowo masz w trakcie tej mszy chrzest... cóż, tak bywa. Swój czas Tobie i Twojemu dziecku ksiądz i tak poświęci, przerwie odprawianie mszy św. by udzielić chrztu...
=MiLi= pisze: Nie uważam żeby ksiądz był ode mnie w jakiś sposób lepszy i miałabym mu okazać jakiś wyższy szacunek, dla mnie ksiądz jest nikim. Powinien dawać dobry przykład a co daje? Tylko najgorszy :/ skoro mamy żyć skromnie to niech oni też tak żyją, skoro mają żyć w celibacie to niech tak będzie a nie, że mają kobiety, dzieci albo wynajmują sobie dziwki.
Masz rację, ksiądz nie jest lepszy. Ksiądz jest takim samym człowiekiem, dlatego również nie powinien być nikim dla Ciebie, chyba że zwykli ludzie są dla Ciebie nikim.
Z tymi dziwkami to już zdecydowanie przesadziłaś... nie twierdzę że nie ma takich księży (czarne owce zdarzają się wszędzie) ale z tego co widzę to Ty twierdzisz że wszyscy tacy są.
=MiLi= pisze: Jak czytam niektóre Wasze wypowiedzi to ręce mi opadają i nie wiem czy śmiać się czy płakać. Nie wierzę, ze ludzie mogą być tak naiwni i zaślepieni. :roll:
Mam takie samo odczucie, jak czytam Twoje wypowiedzi.
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: =MiLi= »

I nie chrzań że Kościół tak traktuje wszystkich, bo nie masz racji. Moja rodzina jest wierząca, czasem (podkreślam tylko czasem) zdarzają się sytuacje, że któryś ksiądz próbuje przegiąć...
Oczywiście, że tak jest. A co ja mam na czole wypisane jak ja traktuje kościół? a może ksiądz to jakiś jasnowidz i wie jakie mam podejście? W rodzinie mam bardzo wierzące osoby i przykro mi, że kościół je tak traktuje jak traktuje, bo potem to przeżywają a nie potrafią się odezwać, bo to"nie wypada" :roll:
Sama napisałaś wcześniej że jednak nie wszyscy w kościele są tacy źli, był w końcu ten zakonnik który poszedł całkowicie bezinteresownie tak?
Tak, to właśnie ten wyjątek potwierdzający regułę. Znam kilku naprawdę fajnych księży, ale co z tego skoro reszta jest do bani? Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Zachłanni, zakłamani i oni właśnie rzutują na opinię o kościele.
Tak więc, mszę odprawia jakiś ksiądz w intencji która została zamówiona przez kogoś, a że ty dodatkowo masz w trakcie tej mszy chrzest... cóż, tak bywa.
To niech msze za duszyczki odprawia kiedy indziej, skoro płacę za CHRZEST to nie za wspominanie ZMARŁYCH! To bulwersujące nawet dla tych bardzo religijnych osób z mojej Rodziny.
dlatego również nie powinien być nikim dla Ciebie, chyba że zwykli ludzie są dla Ciebie nikim.
Szanuję tych, którzy na to zasługują. Tych kilku w porządku księży jak najbardziej, resztę - ani trochę.
Z tymi dziwkami to już zdecydowanie przesadziłaś... nie twierdzę że nie ma takich księży (czarne owce zdarzają się wszędzie) ale z tego co widzę to Ty twierdzisz że wszyscy tacy są.
Jest ich bardzo wielu, potrafią się świetnie kryć. Wiedziałbyś to gdybyś był np policjantem i zatrzymywał co którąś noc księży z samochodem pełnym "panienek". A z tym, że mają dzieci i kobiety to też żadna nowość. Ja np szłam do komunii z synem mojego księdza.
Nie napisałam, że wszyscy tacy są, ale większość.


Widzę, że dalsza dyskusja nie ma senus, bo Ty masz swoje zdaniei ja mam i żadne z nas tego zdania nie zmieni choćby nie wiem co. Dla mnie i wielu z moich bliskich i znajomych moje podejście jest normalne i oczywiste gdyż sami mają podobne. Inni są podobie jak Ty zdziwieni moją postawą, ale szczerze mówiąc ani ciut ciut mnie to nie obchodzi ;) to mnie ma być z tym dobrze w życiu ;)
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: Offik »

=MiLi= pisze:
Sama napisałaś wcześniej że jednak nie wszyscy w kościele są tacy źli, był w końcu ten zakonnik który poszedł całkowicie bezinteresownie tak?
Tak, to właśnie ten wyjątek potwierdzający regułę. Znam kilku naprawdę fajnych księży, ale co z tego skoro reszta jest do bani? Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Zachłanni, zakłamani i oni właśnie rzutują na opinię o kościele.
Ja bym powiedział, że jedna czarna owca nie powoduje że całe stado jest czarne. Aczkolwiek zawsze bardziej się wyróżnia od reszty, i na tle innych to właśnie ją widać najbardziej.

=MiLi= pisze:
Tak więc, mszę odprawia jakiś ksiądz w intencji która została zamówiona przez kogoś, a że ty dodatkowo masz w trakcie tej mszy chrzest... cóż, tak bywa.
To niech msze za duszyczki odprawia kiedy indziej, skoro płacę za CHRZEST to nie za wspominanie ZMARŁYCH! To bulwersujące nawet dla tych bardzo religijnych osób z mojej Rodziny.
A na ilu byłaś chrztach na których mszę odprawiał inny ksiądz, niż udzielał chrztu? Przesadzasz trochę, choć myślę że jeśli przy zamawianiu chrztu byś powiedziała księdzu że chcesz żeby msza była odprawiana za Twoje dziecko, to nie było by problemu.
=MiLi= pisze:
dlatego również nie powinien być nikim dla Ciebie, chyba że zwykli ludzie są dla Ciebie nikim.
Szanuję tych, którzy na to zasługują. Tych kilku w porządku księży jak najbardziej, resztę - ani trochę.
Super, a skąd wiesz kto zasługuje a kto nie? Jeśli kogoś nie znasz...

Jak mnie poznałaś to też nie miałaś do mnie szacunku?
A może jeśli teraz bym się nawrócił i poszedł do seminarium to straciłabyś do mnie z tego powodu szacunek?
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: stefan »

nie tak dawno miałem dłuuuuugą debatę ze znajomym na identyczny temat.

nikogo z 'zagorzałych przeciwników' Kościoła nie będę do niego przekonywał, bo jeśli mamy tyle parafii i tylu księży ilu mamy to na pewno zdarzy się niejeden szubrawca i oczywiście chętnie społeczeństwo powiesi psy na całej instytucji.

dla mnie jednakże tak ostre odcinanie się od Kościoła jako takiego jest równoznaczne z odrzuceniem wiary samej w sobie.

jeśli ktoś nie chce chrzcić dziecka lub wyprawia mu komunię tylko dla prezentów - spoko, ale niech nie nazywa się wierzącym. to tak jakby wziąć dziecko na Pasterkę tylko po to żeby pokazać zwierzątka w szopce. od oglądania zwierzątek jest zoo, a od dostawania prezentów - urodziny. chcesz rozpieszczać dziecko? urządź wypas przyjęcie, upiecz tort, kup prezent - niech się maluch ucieszy.

jeśli ktoś chce faktury za ślub - proszę bardzo, niech jedzie do Las Vegas, tam takie rzeczy są na porządku dziennym. trzeba było lecieć zamiast teraz mieć pretensję. nikt nikogo do Kościoła siłą nie wciąga ani też nie każe tam pozostać wbrew woli.

nie pisz mi Mili że dziecko 'samo sobie wiarę wybierze', bo:
1. od przekazywania wiary są rodzice,
1a. dziecko Twoimi przekonaniami nasiąknie - jakiekolwiek one będą,
2. 18-latek nie jest dość świadomy by wybrać jakąkolwiek religię dla siebie. takie decyzje podejmują ludzie dorośli - a za dziecko podejmują decyzję rodzice.
3. przysięgałaś wychować dziecko w wierze katolickiej - masz odwagę iść i powiedzieć przy ołtarzu, że kłamałaś i masz to gdzieś? wierzysz w Boga, ale swojego przyrzeczenia nie masz zamiaru dotrzymać?

wszystkie te moje rozważania sprowadzają się do jednego wniosku - 'wierzący niepraktykujący' to jakiś cholerny oksymoron niczym 'niepijący alkoholik' (i proszę nie korygujcie, wiem że mówi się o uśpieniu nałogu; naprawdę nie o tym mowa w temacie). nie chcecie uczestniczyć we mszach, korzystać z sakramentów - Wasza sprawa, ale nie nazywajcie się wierzącymi. nie kpijcie z instytucji w duchu której większość z Was została wychowana.

apeluję do wszystkich 'wierzących niepraktykujących' - zastanówcie się, gdzie prowadzi Wasza wiara.
czy za Boga macie kogoś, kogo ośmieszacie składając fałszywe przyrzeczenia?
czy stwierdzenie że 'ksiądz jest nikim' nie jest buńczuczne w swojej istocie, czy nie odrzuca zasady że bliźnich mamy szanować i miłować zamiast nienawidzić?

i wreszcie na koniec - dajcie sobie na luz jako uczestnicy dyskusji. polityka i religia to tematy które najczęściej skutkują mordobiciem - a tu flame'm ;)

pozdro.
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: JaGaKi »

A jakie Ty masz prawo, żeby decydować na takim podłożu o swoim dziecku. Raczej powinniśmy brać tutaj od Czechów podejście, gdzie po prostu Jezusa się tłumaczy jako bajkę, a tak naprawde dziecko jak dorośnie wybiera czy chce wierzyć czy nie.

Twoje podejście Stefa może doprowadzić do okropnych rzeczy - tak jak zaślepienie, wykorzysytwanie dzieci i fanatyzm religijny. Juz zostawmy religię przy tym, że dorosłych ludzi wykorzystuje;)
to tak jakby wziąć dziecko na Pasterkę tylko po to żeby pokazać zwierzątka w szopce. od oglądania zwierzątek jest zoo
No toś zaszalał - ja jak przychodzilem w podstawówce do koscioła to jednak miałem inne zajęcia - udawałem samolot, smialem sie z kolegami, a podczas adwentu się chodziło po to, żeby dostać naklejki na kalendarz i dostać linijke. Ot jakie jest podejście dzieci! I jakie - moim zdaniem, powinno być. Nie masz prawa, ŻADNEGO, wpychać dziecka w coś takiego jak religia tłumacząc się swoją władzą nad podopiecznym.
2. 18-latek nie jest dość świadomy by wybrać jakąkolwiek religię dla siebie. takie decyzje podejmują ludzie dorośli - a za dziecko podejmują decyzję rodzice.
Zaprzeczyłeś sam swojej religii - co z komunią? co z bierzmowaniem? Przecież oba te ważne okresy w życiu człowieka powinny być ŚWIADOME!
3. przysięgałaś wychować dziecko w wierze katolickiej - masz odwagę iść i powiedzieć przy ołtarzu, że kłamałaś i masz to gdzieś? wierzysz w Boga, ale swojego przyrzeczenia nie masz zamiaru dotrzymać?
Powiedzmy sobie szczerze - ludzie należący do kosciola katolickiego nie wierzą w Boga a sterte dyrdymałów dopisanych przez ostatnie 19 wieków - czyli nic od Boga a wszystko od jakże ulomnych ludzi ( w sensie - niedoskonałych).

I proponuje drogi Stefanie - popatrz czasem z perspektywy kogos spoza religii - bo Twoja wypowiedź niestety jest... średnia.

Pozdrawiam
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: Anuś »

Ostatnie slowo ode mnie - mam juz dosc wkurzania sie czytajac ten temat..

"Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?"

Kazdy ksiadz bedzie w swoim czasie postawiony gdzies tam na gorze i osadzony za to co robil tu na ziemi. I nikt z Was nie musi żyć i przeżywać tego, że ksiadz wzial za duzo pieniedzy, ze ma kochanke, ze ma dziecko, ze mowi glupoty ludziom, ze to ze tamto.. Spojrzcie czasami na siebie i pomyslcie ze wy bedziecie odpowiadac tylko za to co wy zrobiliscie :) I za to, jak wychowaliscie dziecko rowniez ;)

Spokojnej nocy zycze wszystkim :)
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: Ewangelia św.Tomasza

Post autor: Martuśka »

W sumie pamiętam, że jako dziecko miałam przedstawianą religię jako bajkę, miałam Biblię dla dzieci i kochałam te obrazki kolorowe, czytałam wiele fajnych historii... lubiłam ją, nadal gdzieś leży:)
Dziś uznawanie Kościoła jest wygodnickie u ludzi - podobają im sie święta, ślub, chrzciny, itd. to wtedy należą do Kościoła pełną gębą ale na codzień mają to gdzieś... czas by sie zdecydować czy Kościół jest zawsze obecny w życiu czy tylko od święta.
ODPOWIEDZ