Janusz L. Wiśniewski - "Intymna teoria względności ; Układ odniesienia"
"Kiedyś rano jechała windą, wioząc do pralni koszule męża. Na marmurowej podłodze windy leżały rozerwane koronkowe majtki. Nie wie dlaczego ale zaczęła płakać. Jeszcze nigdy tak bardzo nie zazdrościła tej Niemce z mieszkania obok. Bo te majtki należały do niej. Widuje regularnie jej suszącą się bieliznę więc wie.
(...)
Niemka sprzedaje reklamy kosmetyków swojej firmy do najpoczytniejszych gazet w Niemczech z taką łatwością, jak inni sprzedają bułki w niedzielę rano. Większość kupujących to mężczyźni. Nie spała tylko z czterema z nich. Dwóch z tych czterech to geje. Zna cztery języki, ma asystentkę. Poszukuje tego na całe życie, wierzy w prawdziwą miłość, ale przy tym potrafi odróżnić tych którzy zakochują się we własnym libido, a nie w Niej. Kiedyś znajdzie tego prawdziwego ale nie śpieszy się jej. I spędza czas z fałszywymi. Ma orgazmy i zbiera doświadczenia. Zna też swoje granice."
Jak to jest, że zawsze zazdrościmy innym? Niby wydaje się Nam, że mamy to czego chcieliśmy, a jednak nie...
Jedni zazdroszczą małżeństwa, Ci w małżeństwie zazdroszczą wolności...
Niby mamy wszystko, a jednak...
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2969
- Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: NY! :D
Niby mamy wszystko, a jednak...
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
Krolujesz Im.!
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1108
- Rejestracja: 14.07.2007, 14:33
- Płeć: kobieta
Re: Niby mamy wszystko, a jednak...
tak ten nasz świat jest skonstruowany....
"Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywaja takie rozmowy własne lub zaszłyszane, które są w stanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć. Nie możemy się na nie przygotować. Czyhaja gdzieś na nas zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.."
"Hera moja miłość"
"Hera moja miłość"
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2074
- Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
- Płeć: kobieta
Re: Niby mamy wszystko, a jednak...
Taka natura człowieka. Człowiekowi będzie zawsze wszystkiego za mało. Normalne jest też to, że zawsze chciałby mieć wiele rzeczy na raz a czasem jest to niemożliwe. Zazdrościmy innym bo myślimy, że inni mają lepiej a my mamy przekichane. Jednak każda sytuacja ma drugą stronę medalu, o której zazwyczaj zapominamy...
-
- Młody aktywny
- Posty: 8
- Rejestracja: 30.08.2010, 15:45
- Płeć: kobieta
Re: Niby mamy wszystko, a jednak...
Hmm... jakże to prawdziwe... Janusz Wiśniewski w ogóle ma jakiś dar do ubierania w słowa i przekazywania pewnych wniosków, do których czasem za nic nie chcemy się przyznać... oczywiście Niemka z przytoczoonego fragmentu jest starsza i nie możemy tego dokładnie przełożyć na nasze życie w tym momencie, ale jednak czasem jak obserwuję niektóre swoje koleżanki, to aż ręce opadają, jak się głębiej zastanowić, do czego właściwie cały czas zmierzamy: szkoła, nauka, kursy, zajęcia dodatkowe, języki, sport... a gdzie czas na rozwijanie głębokich relacji? to już wymaga dużo czasu, pracy i energii, a najczęściej po prostu nam się już po tych wszystkich godzinach NIE CHCE... i kończy się studia, ma się superpracę, ale.. czegoś brakuje... i szuka się ideału, o którego łatwo nie jest, bynajmniej. no i może się tak skończyć, a zazdrościć, uważam, wcale nie ma czego, absolutnie!
-
- Młody aktywny
- Posty: 29
- Rejestracja: 07.03.2011, 15:10
- Płeć: mężczyzna
Re: Niby mamy wszystko, a jednak...
To prawda że ma dar obierania niektórych prostych rzeczy w piękne słowa. Bardzo lubię czytać właśnie coś takiego,gdyż wymaga refleksji i zadumy. Zgadzam się także z tym,że czlowiekowi zawsze czegoś brakuje,jeżeli ma super prace to czuje się samotny i odwrotnie. Szczeście jest na wyciągnięcie ręki,a bardzo często o tym zapominamy.
-
- Młody aktywny
- Posty: 181
- Rejestracja: 24.01.2009, 16:56
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Chełm
Re: Niby mamy wszystko, a jednak...
chcemy mieć to czego nie mamy, a jak już to dostaniemy, wolimy wrócić do tego co było przedtem. z tym źle, bez tego jeszcze gorzej
Life is piece of shit, when you look at it!
-
- Młody aktywny
- Posty: 29
- Rejestracja: 07.03.2011, 15:10
- Płeć: mężczyzna
Re: Niby mamy wszystko, a jednak...
I najlepsze jest to,,że doceniamy coś dopiero wtedy kiedy to stracimy tak w zupełności i nie ma szansy powrotu. Z jednej strony chcemy wrócić do wcześniejszego stanu rzeczy,a z drugiej cierpimy. Myśle że to nasza typowa cecha.
-
- Młody aktywny
- Posty: 6
- Rejestracja: 21.05.2012, 15:37
- Płeć: mężczyzna
Re: Niby mamy wszystko, a jednak...
Dlatego też trzeba wcześniej zastanowić się nad tym co się ma, i korzystać z tego...bo kiedyś może być za późno, a potem będzie wielki żal.
Najlepiej zapamiętać sobie słowa "Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz aż się zepsujesz...."
Najlepiej zapamiętać sobie słowa "Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz aż się zepsujesz...."
-
- Młody aktywny
- Posty: 32
- Rejestracja: 03.06.2012, 14:08
- Płeć: kobieta
Re: Niby mamy wszystko, a jednak...
Wszystkie posty w tym wątku godne są przemyśleń. Tak naprawdę Polacy w ogóle lubią narzekać. A narzekając "nakręcamy się", że to jest złe a tamto niedobre a sąsiad to kupił nowe auto. Chyba każdy z nas z osobna powinien zacząć od zmiany swojego myślenia. Myślę, że dzięki temu możemy stać się szczęśliwsi? a przede wszystkim cieszyć się z tego co mamy.