Faszyzm :(

[PLAGIATT]

Polak głupi i przed szkodą i po szkodzie

Nie toleruję ideologii faszystowskiej, chyba tak, jak każdy zdrowo rozumujący człowiek. Ale nie przybrało to u mnie wyrazu nienawiści. Być może dlatego, że nigdy bezpośrednio się z tym nie spotkałam.
W jednej z lokalnych gazet polskich coś mnie jednak szczególnie uderzyło. Artykuł dotyczył organizacji faszystowskiej, która działa na terenie pewnego miasta w Polsce. Dziennikarz dotarł do strony internetowej, na łamach której skini zamieszczają hasła nawołujące do zniszczenia Murzynów, Żydów, Arabów i chwalące działalność, jaką podczas II wojny światowej prowadził Adolf Hitler. Na jej potwierdzenie na stronie zamieszczone są również fragmenty książki Mein Kampf. Mimo tego, że propagowanie takich haseł jest niezgodne z konstytucją (nie mówiąc już o moralności i człowieczeństwie), nikt nie robi nic w tej sprawie. Policja twierdzi, że interwencja w tym przypadku nie jest konieczna, bo zdaniem tamtejszych funkcjonariuszy, nawoływanie do rasowej nienawiści w tym przypadku nie jest jawne (!).
Chwileczkę, czegoś tu nie rozumiem. Na czym więc miałaby polegać owa jawność?! Czy do tego, by nasze polskie służby bezpieczeństwa wreszcie się obudziły potrzebne jest, by naziści wyszli na ulice i zabili człowieka za inny kolor skóry lub inne wyznanie ?!!! Czy to pozwoli im wreszcie przejrzeć na oczy? Czy powiedzenie Polak mądry po szkodzie nigdy nie odejdzie do lamusa?

[emailowiec]

A znasz może adres tej strony

[PLAGIATT]

niestety nie pamietam ale jak sie natkne to ci powiem

[emailowiec]

niestety nie pamietam ale jak sie natkne to ci powiem

OK, a może by wynajeli jakiegoś hakera żeby im tą stronę usunął...

[PLAGIATT]

..hm... mi tego nie mów wiesz jaka mamy policje i polityków.. i jakie jest nbasze prawo...

[Fighter]

A jak niby policja ma wyekzekwowac prawo, jesli ktos rozpowszechnia faszyzm przez internet . Normalnie maja klopoty na ulicy w tym, a ty chcesz zeby jeszcze netem sie zajeli . W jakim ty swiecie zyjesz, chyba nie w polsce . Prawo polskie jest po to by chronic bandytow. Jak slysze ze jakis czlowiek bronil swojej wlasnosci, badz zycia przed bandziorem i zabil go nie majac innego wyjscia, lub przypadkowo (nerwy, szal itp.), a tu zawsze zastanawiaja sie czy przypadkiem nie dopuscil sie przekroczenia obrony koniecznej to zle mi sie robi. Co by taki sedzia czy prokurator zrobil gdyby jakis pajac do niego z nozem wyskoczyl . Ja gdybym nie dal rady uciec to bym sie nie bawil i pochlastac sie nie dal (chociaz prubowal bym ).