Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Narkotyki, alkohol i inne używki. Tutaj możesz dowiedzieć się o nich prawie wszystkiego, a także porozmawiać na ich temat.
ODPOWIEDZ
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: Paweł »

grz3siek pisze:wlasnie :mrgreen:
... nie zrozumicie mnie źle... wcale tego nie popieram, ale czy samo oddychanie tym "czystym" powietrzem nas nie zabija? :? :wink:
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
Piqs - X
Wspaniały
Posty: 2075
Rejestracja: 29.09.2002, 09:47
Płeć: kobieta

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: Piqs - X »

e .. ale powietrze uzależnia :D
many
Młody aktywny
Posty: 43
Rejestracja: 17.03.2003, 01:05

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: many »

PRZECIW
Nie próbowałem, ale mam zamiar spróbować. W końcu wsyztskiego trzeba w życiu spróbować. Nie pale (cieszę się z tego), nie pije (no chyba, że jakaś impreska, ale to tylko piwo itp, a nie jabole, spiryt). Są dobre uzależnienia - kobiety, komputer (:?:). Dla ludzi co palą nałogowo - Po co to robicie :?:
everything you can imagine is real
DianaR
Człowiek czynu
Posty: 1527
Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
Lokalizacja: Śląsk

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: DianaR »

A ja z dumą w głosie z podniesiono wysoko głową mówie że nie próbowałam i nie mam takiego zamiaru. Twierdze też, że ci co palą to ich sprawa. Tyle się mówi o szkodliwości tego draństwa, ale oni i tak widzą tylko pozytywy. Jak ktoś się pyta co o tym myślę, to mówię. Lecz za nikim nie chodze by to rzucił. Może jak dorośnie sam do tego dojdzie!
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
sexigirl
Młody rozbrykany
Posty: 205
Rejestracja: 27.03.2003, 19:11
Lokalizacja: asteroid B612

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: sexigirl »

dorosła sie znalazła....
dlaczego twierdzisz że ci co palą widzą same pozytywy??

jak już pisałam wcześniej, zdarza mi się zapalić, rzadko bo rzadko, ale sie zdarza. i wcale nie widze samych za.

tak jak napisałam wcześniej :
ZA dla ludzi którzy wiedzą co to jest, lubią to, i mają w głowie
odrobinę oleju...

chodzi tylko o ten olej .....

wszystko jest dla ludzi. nic nie jest złe samo w sobie. musi być tylko właściwie wykorzystywane...
Ostatnio zmieniony 19.04.2003, 20:36 przez sexigirl, łącznie zmieniany 1 raz.
Mam oczy
by zauważać innych,
mam uszy, by ich usłyszeć,
nogi, aby do nich sie pofatygować,
dłonie, by je ku nim wyciągnąć
i serce, aby kochać.
PAL MAL
Młody rozbrykany
Posty: 381
Rejestracja: 21.10.2002, 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: PAL MAL »

DianaR pisze:A ja z dumą w głosie z podniesiono wysoko głową mówie że nie próbowałam i nie mam takiego zamiaru. Twierdze też, że ci co palą to ich sprawa. Tyle się mówi o szkodliwości tego draństwa, ale oni i tak widzą tylko pozytywy. Jak ktoś się pyta co o tym myślę, to mówię. Lecz za nikim nie chodze by to rzucił. Może jak dorośnie sam do tego dojdzie!
Myslisz ze uniesiesz sie duma slowami ze niepalisz? Jaka to duma? Ze potrafisz odmowic? na pewno wpizdu luda by powiedzialo ze nie zapali, ale zeby sie z tego powodu duma odnosic :oops2: Dla mnie to jest chore
YO MY BROTHER!
Luki
Młody rozbrykany
Posty: 356
Rejestracja: 29.09.2002, 15:52

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: Luki »

DianaR pisze:ale oni i tak widzą tylko pozytywy
coś ty..... minusów jest takze duzo i wiekszosc palaczy je dostrzega.
wiedz , ze ... albo juz nic ;]]]]
grz3siek
Młody aktywny
Posty: 125
Rejestracja: 28.09.2002, 19:13
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: grz3siek »

Róznica polega na tym, że Ci co nie palą widzą tylko minusy, które w większości i tak są wyimaginowane przez media...
Piqs - X
Wspaniały
Posty: 2075
Rejestracja: 29.09.2002, 09:47
Płeć: kobieta

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: Piqs - X »

Te media wszystko nam wmówić potrafią :emm: cholelne .. wmówiły nam imperializm USA, zło dykjtatury Saddama .. Bin Ladena .. SARS .. at ka zylibytsmy w słodkiej niewidzy .. wogole media som kiłowe .. np reklamowali testy przeciwko marichuanie .. po co one som? .. heh .. albo problemy edukacyjne o narkomanach .. ehehe .. po co? ... w końcu media som idiotyczne i tworza świat wyimaginowany .. nieprawdziwy .. brzydkie media :/
KeL
Młody aktywny
Posty: 17
Rejestracja: 20.01.2003, 01:49
Lokalizacja: Świdnica

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: KeL »

Hehe - wpadlem na ten temat z czystej ciekawosci ale jak zobaczylem pierwszy wpis a w nim:

"Do każdego argumentu może być argumentacja (a nawet powinna )."

to postanowilem sie wpisac ;)

Moj glos na ten temat bedzie zdecydowanie "za", poniewaz jestem wielkim zwolennikiem palenia ziola. Nie mowie, ze ganda nie ma wad bo ma, ale jak ktos uzywa argumentu, ze piwo jest lepsze bo ladniej pachnie to mnie krew zalewa - argumenty "za" i "przeciw" mialy byc logiczne a o gustach sie podobno nie dyskutuje... Moim skromnym (hehe) zdaniem najwieksza przewaga gandy nad alkoholem to, ze rozwija percepcje a alkohol wszystko upraszcza. Zyjemy w kraju, gdzie ulubionym argumentem ludzi jest "nie bo nie" wiec nie dziwie sie, ze tak duza czesc spoleczenstwa pije (a moze rozumowanie powinno byc w druga strone ?). Wszystkie uzywki sa dla ludzi ale do wszystkiego trzeba podchodzic z umiarem i zdrowym rozsadkiem. Niestety w przypadku narkotykow granica pomiedzy uzywaniem a naduzywaniem jest praktycznie niezauwazalna i tu widze najwieksze niebezpieczenstwo. Rownie dobrze mozna przesadzac z alkoholem czy telewizja ale tego nikt nie nazwie uzaleznieniem bo tego typu uzywki sa tolerowane przez spoleczenstwo...

Podsumowujac (bo wywod robi sie troche przydlugi ;)) - ja pale i jest mi z tym dobrze. Nie palisz - twoj wybor, ktory ja rozumiem i toleruje. I tego samego oczekuje od Ciebie...

Pozdrawiam !
...and all that could have been.
DianaR
Człowiek czynu
Posty: 1527
Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
Lokalizacja: Śląsk

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: DianaR »

Widzę, że przez przypadek trafiłam na ludzi w miarę rozsądnych. Niestety ludzi, których ja znam uważają zioło za najwyższą wartość i dostrzegają tylko ich zalety. No może jedyną wadą jaką widzą to jest to że trzeba za to płacić i nie są to tak całkiem małe pieniądze. Mam wrażenie, że przed nimi jest tylko droga na dno. Nie wiem, czy może znależć się osoba, która od 2-3 lat pali na buieżąco i się nie uzależni??? Patrząc na nich to te pozytywy jakie są tracą dla mnie znaczenie. Wierzcie nie raz byłąm usilnie namawiana i patrząc na nich naprawde nie chce nawet próbować. Jestem naprawde z siebie zadowolona, że nie palę. Nie zabraniam nikomu tego, ani nikogo nie potępiam. Jak oni palą a ja jestem z nimi to się śmieje i wygłupiam razem z nimi. Nie patrze na nich z byka.

Każdy ma swój rozum. Każdy co innego na oczy widział. Kazdy wie co robi!!!
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
Shirya
Młody rozbrykany
Posty: 215
Rejestracja: 25.02.2003, 23:04
Lokalizacja: Kosmos

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: Shirya »

Diano... są ludzie którzy palą kilka lat a potem tak poprostu przestają i nie ciągnie ich. Pozatym to, że palisz nie oznacza, ze zaraz weźmiesz coś twardszego. Wszytsko zalezy od człowieka, jego charakteru i uwarunkowań psychicznych. Pyschicznie człowiek uzależnia się dużo szybciej niż fizycznie.
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
DianaR
Człowiek czynu
Posty: 1527
Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
Lokalizacja: Śląsk

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: DianaR »

Wiem o tym. Ale wystarczy się rozejrzeć, by zauważyć, że jednak niektórzy sięgają po ocś twardszego i spadają gwałtowną drogą na samo dno. Nie wszyscy tak bez niczego potrafią po kilku latach rzucić to i żeby ich do tego nie ciągło!!!
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
Origano
Młody aktywny
Posty: 8
Rejestracja: 20.05.2003, 13:46
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: Origano »

Marycha to znow nie taki problem......jestem oczywiście za - to w koncu moj wybor
A jeśli to jest problemem to alkohol rownierz i jest to porownanie zewszad wlasciwe i nie podlega
dyskusji............... szkodliwosc alkoholu jest wieksza
inne swinstwa : spid krysztaly ekstaza cukier kokaina heroina i diabli wiedza co jeszcze – to owszem to jest wielki problem- to z mózgu robi papke...

Jezeli nie dojdzie ona do skutku a na to sie nie zanosi to ilosc ludzi uzywajacych twardych narkotykow bedzie dalej wzrastala. Doskonalym przykladem na to ze legalizacja przyniesie tylko pozytywne skutki jest Holandia. W polskim prawie nie ma rozroznienia na twarde i miekkie narkotyki. Czlowiek ktory postanawia zajarac trawe nie widzi roznicy miedzy heroina a marihuana bo nie ma dla niego roznicy - i to i to jest narkotykiem i tak samo sie pali. Oto kilka skutkow ktore przyniesie legalizacja:
- umozliwi kontrolowanie jakosci sprzedawane towaru i wyelimuje zanieczuszczenia mogace powodowac uszczerbek na zdrowiu
- wyeliminuje dealerow, ktorzy uzywaja roznego rodzaju domieszek powodujacych uzaleznienie
- akcyza pomoze zalatac dziure budzetowa
- umozliwi szerokie zastosowanie zielska w medycynie (SM, Jaskra, AIDS i kilkanascie innych chorob) i kosmetyce (mydla, odzywki, szampony, zele pod prysznic, masci przeciwbolowe)
Malo kto wie, ze wg raportu WHO (Swiatowej Organizacji Zdrowia) dotyczacego szkodliwosci opiatow, tytoniu, konopi i alkoholu, konopie nie stanowia wiekszego zagrozenia dla zdrowia, szkodliwosc na pluca jest wynikiem sposobu uzycia. Nie powoduja zadnych trwalych zmian w organizmie. Oficjalnie nie udowodniono mozliwosci uszkodzenia mozgu podobnie jak czyni to alkohol. Jednak Chroniczne zazywanie duzych dawek moze spowodowac oslabienie pamieci i mozliwosci koncentracji. Chcialbym aby kazdy mogl powiedziec cos od siebie i podzielil sie swoja opinia na ten temat.

Marijuana nie jest narkotykiem w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie powoduje fizycznego uzależnienia, jak n.p.: alkohol, heroina czy papierosy. Co więcej, THC czyli tetrahydrokanabinol działa wprost identycznie jak kanabinole zawarte w czekoladzie, poprawiają humor i wzbudzają łaknienie. Podczas gdy nikotyna i alkohol są najnormalniejszą w świecie trucizną. NIE odnotowano przypadków przedawkowania marijuany. Co nato alkohol? Nieraz widzieliście reakcję organizmu na przedawkowaniu alkoholu, co w skrajnych przypadkach kończy się życie.
Podczas długotrwałego palpenia ganji występuje tzw. uzależnienie psychiczne, które występuje u każdego z nas. Kolesie z siłowni potrafią zachorować, jeżeli nie poćwiczą, nałogowi chatersi nie mogą przeżyc 24h be dostępu do sieci, oglądacze Big Brothera itd. Bliżej zainteresowanych faktami odsyłam do raportu WHO z bodajże 1996 roku, który jasno stwierdzał, że marijuana NIE POWODUJE UZALEŻNIENIA FIZYCZNEGO, oraz jest MNIEJ SZKODLIWA NIŻ ALKOHOL I PAPIEROSY. Naukowcy potweirdzili to wieloletnimi badaniami, gdyby były wątpliwości. Raport ten krążył w internecie, gdyż szef WHO nie chciał przyjąć do wiadomości wyników badań, opublikowano go dopiero w 1997. Ostatnio napomsknął o nim "Wprost".
Link do pełnego raportu WHO z 28 sierpnia 1995: http://hyperreal.info/drugs/go.to/art/1283

Wśród palaczy marijuany, ludzie którzy wpadli na dobre w ciężkie dragi to ok. 3%. Procent ten jest dodatkowo zawyżony z powodu faktu, iż marijuana jest zdelegalizowana. To właśnie rozmywa granicę między twardymi a miękkimi narkotykami. I właśnie dzięki temu dzieciaki palą heroinę, bo myślą, że dużo się od trawki nie różni.

Mimo wszystko uważam że legalizacja marijuany w Polsce, w przeciągu najbliższych 10 lat nie ma najmniejszych szans. Jest parę powodów:
- każda ustawa dekryminalizująca jakąkolwiek używkę, drastycznie zawęża pole działania i zysków organizacji przestępczych. Na przepchnięcie zaostrzającej ustawy o narkotykach sprzed paru lat poszły ogromne łapówki. Wtedy właśnie ceny skoczyły w górę. Wg szacunkowych danych dot. spożycia marijuany w Polsce, zakładając że mafia przeznaczyła 30% zysku na łapówkę, to każdy poseł w naszym sejmie dostał ok 50 tys PLN.
- kościół katolicki, który ma ogromną władzę w tym kraju, nigdy nie pozwoli na legalizację czegokolwiek,
- ale przede wszystkim ogromna niewiedza ludzi;
Przypominam sobie moją rozmowę z 41- letnią p. Ireną, która twierdziła że narkotyki są złe (z czym po części też się zgadzam), nie ma różnicy, czy jest to hera, czy ganja. Na to ja się pytam: Irenko, czy słyszałaś kiedykolwiek o przypadku życie z powodu zażycia marijuany? Czy słyszałaś żeby ona kogoś zabiła? Irena: No u mnie w miasteczku paru chłopców zabiła ta trawka... Poświęciłem ponad 2h, tłumacząc że tak nie jest. Na koniec usłyszałem, że to nie to samo co alkohol, bo szklaneczka raz na jakiś czas to jest w porządku i nic złego się nie dzieje, ona sama pije i żyje.
patrzę w przeszłość...
widzę teraźniejszość...
marze o przyszłośći
nervous
Młody aktywny
Posty: 9
Rejestracja: 04.06.2003, 15:19
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: nervous »

Jestem ZA !!!!!!!! Pamietajcie "...błogosławieni ci co nie dotykaja chemii..."to dala nam matka natura wiec jest dla ludzi...to jest kazdego wola czy chce zapalic czy nie ale czasem trzeba przegnać demony z głowy.. demony (złe dołujace myśli)..wiec czesem trzeba sobie przypalić lufe bo nie kazdy ma kogos kto mu pomorze wiec wybeirea taka droge..wiec i ja jestem za ..bo tez taki jestem...lubie czasem przypalic aby był dobry humor po tym jak sie zdołuje...i miec zaje**** filmy..ostatniraz walczylem z Napoleonem :mrgreen: a nie kazdy mial taki zaszczyt...
zanudzilem jak zawsze....
bober
Prawie autorytet
Posty: 2681
Rejestracja: 27.09.2002, 20:43

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: bober »

Przeganiasz swoje 'demony' za pomocą trawki ? Heh! Jesteś żałosny... i znów to gadaniem 'pale dla humoru', to też jest żałosne, no ale ok, nie ma co się dziwić, jak zamiast zająć się swoim życiem użalasz się nad sobą i ukojenie przynosi Ci kolejna lufka :/
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
DianaR
Człowiek czynu
Posty: 1527
Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
Lokalizacja: Śląsk

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: DianaR »

Brawo Bober!!! :ok:
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
nervous
Młody aktywny
Posty: 9
Rejestracja: 04.06.2003, 15:19
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: nervous »

Do "Bobera" : nie pale tylko dla dobrego humoru i nie mow mi ze jestem zalosny...pale tylko wtedy kiedy mam zalamke...i moje zycie bylo by piekne gdyby nie jedna osoba przez ktora to wszystko sie bierze ale mniejsza z tym..nie jestem jakims cpunem czy nie wiem co. =/...bo pale sporadycznie..a co do mojego zycia to mam swoj cel..i mam tez sowje hobby i nacodzien jezdze na desce wiec nie za czesto pale bo deska jest moim zyciem i to a kocham a palenie to tylko abym mó*gl sie pocieszyc sam bo raczej nikt inny tego nie zrobi.....wiec fakaj sie ze swoim zdaniem bo trafia we mnie.....
zanudzilem jak zawsze....
bober
Prawie autorytet
Posty: 2681
Rejestracja: 27.09.2002, 20:43

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: bober »

Dobrze, że trafia w Ciebie, takie było założenie mojego posta.
Nie jesteś ćpunem? To dlaczego sięgasz po kolejną lufke ?
Nie jesteś żałosny? To jak inaczej nazwiesz kogoś kto nie potrafi zapanować nad własnym życiem?
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
nervous
Młody aktywny
Posty: 9
Rejestracja: 04.06.2003, 15:19
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Marihuana: Wasze głosy "za" i "przeciw"

Post autor: nervous »

Dobra dobra wygrales wlasnie dzisiaj zapalilem moja ostatnia lufe.uznalem ze to nie ma sesu bo walsnie poznalem bardzo fajna dziewczyne i ona jest dla mnie wazneiejsza...i koncze z tym mam nadzieje ze niebdziesz juz tak mnie traktowac....mowie to szcezrze bo mam silna wole i wiem kiedy powiedziec nie....i wlasnie teraz to mowie,..szczerze to mi juz to nie smakuje...wiem troche dziwne ale prawdziwe i to jest prawda...
zanudzilem jak zawsze....
ODPOWIEDZ