Milosc przez internet

[::PiotreK::]

krótkie pytanie
czy wiezycie w milosc z kims kogo znacie tylko przez neta

[Paweł]

to jest niemozliwe, albo i poprostu chore! :zdzwiko:
Jak można kogoś kochać jak go sie na oczy nie widziało?

[::PiotreK::]

wlasnie o to chodzi dziewczyny na oczy nie widzialem a ona mi milosc wyznaje

[bober]

Posluchaj Piotrek jest jeden jedyny sposob zeby to sprawdzic - spotkaj sie z nia...

[Fighter]

http://www.strefazso9.com/home/art_znajomosc.php3

[::PiotreK::]

to nie jest takie proste jak wspominalem w jakims poscie ona mieszka troche bardzo daleko i i matka mnie w zyciu w tak dalek podruz samemu nie pu[ci mam tylko 16 lat a to caBkowicie na drugim koncy polski

[bober]

Wiec hehehe
Nic nie poradzisz, mozecie byc tylko przyjaciolmi...

[::PiotreK::]

juz jej to kilka razy powtazalem ale mnie nie kocha i juz i muwi ze nie wiezy w przyjazn miedzy chlopakiema diewczyna

[bober]

Troche dziwna dziewczyna... niby kocha, a zaraz nie kocha... skoro tak mowi to i tak by nic z tego nie bylo nawet jak by mieszkala tam gdzie Ty.

[::PiotreK::]

no wlasnie juz do niej nic nie pisze ona zaczyna ciagle rozmowe ale nie odpowiadam juz mam ja gdzies

a ona prubuje sie tlumaczyc ze nie kocha mnie bo sie zawiodla i mnie przeprasza




ale wrucmy do pytania zadanego na poczatku

[bober]

Nie no to teraz nie ladnie postepujesz ! graj w otwarte karty, a nie ja zwodzisz, jak masz jej dosyc to jej to powiedz z godnoscia,a nie milczysz jak skonczyony tchorz !

Ad pytanie: tak

[::PiotreK::]

wiesz co postaram sie ale jak to muj ksiadz uja mam ja w glebokim uszanowaniu i niestety troche drastyczny jestem i moge ja naprawde urazic i wolalem jej tego nie muwic bo ja naprawde lubilem

[Aniołek]

a ja wierze w taka miłość... i to nie jest naiwna wiara. miałam chłopaka, który mieszkał na 2-gim końcu Polski, znaliśmy się z neta a widzieliśmy się tylko raz... i naprawdę można tak kochać... lecz w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz:) >byliśmy ze sobą 1,5 roku, dużo? a teraz jestesmy przyjaciolmi <

[Patryk007]

A ja wierzę w miłość poprzez net. Znam nawet jedno małżeństwo co poznali sie na czacie, a potem długo gadulili na GG, obecnie są już 8 m-cy po slubie...

[Paweł]

A ja wierzę w miłość poprzez net. Znam nawet jedno małżeństwo co poznali sie na czacie, a potem długo gadulili na GG, obecnie są już 8 m-cy po slubie...

No, ale oni sie przynajmniej widzieli... a w tym przypadku ludzie na oczy sie nie widzieli już nie wspominając o rozmowie w cztery oczy i spożyciu nocy poślubnej

[Ewela]

miłośc w samym necie? Chyba w to nie wierzę. Wierzę, że miłosc może mieć swój początek w necie, ale musi dojśc do spotkania, poznania w realu i konfrontacji dwóch oblicz: netowego i realnego.

A dla wszystkich których interesuje zaleznośc miłosc -> Internet polecam książkę "Samotność w sieci" K.L. Wisniewskiego.

[Citek]

Ja tam tylko sex wirtualny uprawiam przez neta i tak się kończy nasza znajomość i nie wyobrażam sobie takiej miłośći [img] acie tu me gg 2988561[/url]

[Beniek_b_tow]

Absolutnie nierealna sprawa.

[Shirya]

Hmm nie wiem, czy wierzyć w internetowe miłości. Są przypadki... sama znam własnie jedno małżeństwo które się na czacie poznało.. nawet na ich ślubie byłam... Znam też parę... On z Polski ona z Australii.. są ze sobą już trzy lata i jeszcze się nie widzieli, za kilka miesięcy ona ma do Polski przylecieć już na stałe i chcą sie pobrać...

Wiem, że można się przez internet zaprzyjaźnić... i można się do kogoś najzwyczajniej w świecie przyzwyczaić...

[Edytka]

Ja jestem przykladem osoby ktora spotkala milosc w necie. Razem gralismy w gre Red Faction - on byl w innym klanie niz ja. Ale bardzo czesto razem gralismy, pozniej coraz czesciej rozmawialismy na gg. Trwalo to 6 miesiecy. Rozmaiwalismy codziennie po pare godzin (czasami do 2-3 w nocy). Po tym okresie czasu dopiero wymienilismy sie zdjeciami. Zaczela siepozniej rozmowa przez messengera przez mikrofon. Pozniej doszla do tego kamerka. Po kilku miesiacach spotkalismy sie w rzeczywistosci. Raz potem drugi, trzeci. Od pol roku jestesmy juz oficjalnie para. Planujemy w przyszlosci wspolne zycie. Kochamy sie bardzo mimo ze dzieli nas 400km.
Codziennie rozmawiamy na gg, rozmaiwamy przez mikrofon, gramy wspolnie w redfaction, w rozne inne gry, rozmawiamy o nas, o zyciu, o naszych codzienych normalnych sprawach, naszych problemach ale i sukcesach. spotykamy sie co 2 - 3 tygodnie. W wakacje on przezprowadza sie do mojego miasta. Szukamy mieszkania zeby mogl wynajac, po paru miesiacach planujemy wspolne zycie.
Zawsze twierdzilam ze milosc przez neta to smieszna rzecz i niemozliwa.... Jak widac bardzo sie mylilam.
kocham Go, on kocha mnie - to jest piekne i rzeczywiste.

Tak wiec nie mowcie nie dopuki tego nie sprobujecie, nie poznacie.
Zycze powodzenia niedowiarkom