Dlaczego dziewczyny wstydzą się przyznać że się zakochały?!?

[DianaR]

Ja tam już nie pamietam

[Paweł]

Dlaczego dziewczyny wstydzą się przyznać że się zakochały?!?

Przestancie se jajca robić

[DianaR]

TAK JEST!!!
Dziewczyny się wstydzą, bo tak im lepiej! Nie cierpią tak bardzo na gorycz porażki

[Phantom]

Pozdrawiam wszystkich, a w szczególności panie oczywiście



Co do tematu to chyba się kiedyś już wypowiadałem, a jak nie to zgadzam się z innymi

[DianaR]

Tak najprościej poiwiedzieć!!!

[Phantom]

Eh.. Diana zmuszasz mnie do wysiłku psychicznego (i tak dużo z tego nie wyjdzie), a jest "długi" weekend i nie planowałem myśleć

Dlaczego dziewczyny wstydzą się przyznać że się zakochały?!?

Nie wiem W sprawach miłości jestem cienki

Może dlatego, że boją się, że to jednak tylko zauroczenie i, że nic z tego nie będzie mimo dużej ilości pokładanych nadziei.

Dziewczyny się wstydzą, bo tak im lepiej! Nie cierpią tak bardzo na gorycz porażki

Tu chyba nie ma podziału na płeć, bo tak samo mogą wstydzić się mężczyźni, jak i kobiety. To tylko moje zdanie...


(możecie zignorować tego posta )

[DianaR]

Jak już się postarałeś o takiego dłuuugiego to szkoda by go było ignorować

DianaR napisał(a):
Dziewczyny się wstydzą, bo tak im lepiej! Nie cierpią tak bardzo na gorycz porażki

Tu chyba nie ma podziału na płeć, bo tak samo mogą wstydzić się mężczyźni, jak i kobiety. To tylko moje zdanie...

Przy tym musisz wziąć pod uwagę, że kobiety są bardziej wrażliwe!


A chłopy do tego mogą problem rozłożyć na dwie głowy i jest im prościej

[Basko]

Gdyby miały się tak niewstydzić, to sytłacja wyglądałaby następująco
1. Dzieczyna podchodzi do kolesia i mówi mu prosto z mostu, że jej się podoba, wtedy chłopak nie wie co o tym myśleć i tzw. zwierzyna jest spłoszona.
2. Dzieczyna podchodzi do chłopaka i mówi mu co czuje. Chłopak zaczyna sie z niej śmiać, bo nie wie czy mówi prawde, czy se jaja robi, albo poprostu wyśmieje ją bo mu sie nie podoba. Dzieczyna ma pojechane na ambicji i psychice.

Jak tu sie nie wstydzić?

[DianaR]

Popadacie z skrajności w skrajność!

[bytes]

Bo to Ty powinieneś to okazywać

Tego bym nie powiedział.Nie zawsze tak jest.

[ylka]

Szczerze mowiac, nie wiem dlaczego tak sie dzieje, chociaz sama jestem dziewczyna. Moj obecny chlopak robil [prawie] wszystkie kroki, a ja teraz musze go dogonic, bysmy mogli isc razem.

[ylka]

To ja, egen. Dlaczego dziewczyny wstydza przyznac sie, ze sie zakochaly? Nie zawsze! Moi wybrankowie chyba zawsze wiedzieli o tym, iz mi sie podobaja, ale ja zle na tym wychodzilam, wiec moglam sie zrazic, prawda? A w ogole to zle wplywa dziewczynie na opinie... Ostatnio kolejny raz zaryzykowalam, chociaz wiedzialam, ze to moglo grozic kolejnym odrzuceniem, a moze nawet czyms gorszym, ale teraz wcale tego nie zaluje! Ale to musi byc ktos naprawde wyjatkowy... i jest. :*

[Indianka]

A moze dziewczyna boi sie, ze kiedy podejdzie, zeby powiedziec tej osobie :"sluchaj X... podobasz mi sie" itp., to X ja wysmieje?

Pierwszy krok nalezy do faceta! W koncu nazywacie sie silniejsza plcia... A przynajmniej tak slyszalam...

K.

[DianaR]

Właśnie dziś kolejny element płci "silnej" przekonał mnie że są tylko bandą upartych osłow!!!

[Paweł]

ciekawe... wiec odkopujemy

Dlaczego dziewczyny wstydzą się przyznać że się zakochały?!?

[Blood On The Ground]

Hym.. Hym.. Hym.. hym.. HYYYm Nie wiem. Dla mnie to trochę niepoważne Myślę, że lepiej zaryzykować ( Espeszality pozdrowienia dla mojego Kochania, bez ryzyka mało by z tego było ;*). Później możemy tylko myśleć,czy mogło się udać. Ale problem ten nie dotyczy tylko kobiet prawda? Nikt nie chce być odrzucony.. to boli. Czasem też strach przed otoczeniem, rodzicami. Nie wiem. Dla mnie to jest chore

[anuśka :)]

Przy tym musisz wziąć pod uwagę, że kobiety są bardziej wrażliwe!

Bym polemizowała

A co do tematu to hmm... ja sie wstydziłam o tym mówić gdy byłam w podstawówce i gimnazjum, kiedy to jako małolata byłam strasznie kochliwa. Już wyrosłam
Tak jak ktoś mądry już tu powiedział, myślę, że nie ma tu podziału dziewczyny czy chłopcy. Chłopcy też często skrywają swoje uczucia, dziewczyny również.
Może sie to brać z nieśmiałości, braku pewności siebie ... ?

[SkaTe_GirL]

Bo u niektorych to jest tak :
W poniedzialek dre sie zeby caly swiat uslyszal " Kochaaam go! JesSSStem zakochana! Swiat jest piekny"
we wtorek - miedzy zakochana i zakochanym dochodzi do pierwszej klotni
we srode - Wpiz*** nie dzoni ; -\ czyli mnie nie kocha.... ani nigdy nie kochal...
w czwartek Sama dzwonie, od chlopaka wieje chlodem - wieczorem w lozku placze bo facet okazal sie palantem... kompletnie mu nie zalezy...
w piatek - niby razem dochodzimy do wnioSku ten zwiazek nie ma sensu i sie rozchodzimy... bo po co sie ze saba meczyc?
po co sie chwalic jak to moze byc cos chwilowego? ; -]
pozatym zawsze uwazalam ze jesli juz kogos kocham okazuje to tej osobie ktora mi serce skardla a nie calemu swiatu ; -]
Choc zdarza sie ze i caly swit o tym wie ale to dopiero wtedy gdy jestem pewna uczucia partnera... ; -]

[Phantom]

we srode - Wpiz*** nie dzoni ; -\ czyli mnie nie kocha.... ani nigdy nie kochal...

Haha.. ja mam koleżankę, która już w momencie kiedy Jej facet wręcz natychmiast nie odpuści 'głuchego' jęczy wszystkim wokół, że Jej nie kocha.. albo, że już pewnie Ją zdradza... komiczne to ;D ale są już ze sobą ponad(?) dwa lata - anioł nie chłopak : DD

[stefan]

żaden anioł.

każdy chrześcijanin powinien odpuszczać, czyż nie?

: >