hmmm, ostanio poznalem dziewczyne.... to znaczy ona poznala mnie... było to na dykotece szkolnej.... od tego czasu zauwazylem usmiesz kierowane w moja strone.. trwalo to ok tygodnia.. a tam myslalem fajna laska ale mi sie nie podoba..... potem byla dżampreza u qmpl! no i jakos sie zaczelo....na imprezce wszedzie za mna chodzila, gadala a ja [maczo man < tak sie poczulem :d] dobra gadamy... ale popewnym czasie skonczylem sie do niej usmiechac.... ona oczywiscie na walentynki przyslala mi kartke> pocztowa jak i komputerowa ... a w liscie bylo napisane ze przeprasza mnie [nie wiem oco < ale najprawdopodobnie ze gdy sie jej pytalem czy sie we mnie kocha zaczela sobie jaja robic]...i ze mnie kocha... no to ja uradowany < jakos mi sie spodobala ... po pewnym czasie umowilem sie z nia na gg ze wyjdziemy na pole wieczorkiem kolo 9.. oki poszedlem ona tez byla.... bbylo cudownie chwycilem ja za reke potem za tyleczek [ a ze miala super tylek to tylko mi zazdroscic jakos dziwnie pozwolila nie wiem czemu ???]..potem spotaklismy sie jeszcze 2 razy no i w ten ostani raz.... zaprosilem ja do kina.. powiedziala ze oki w sobotke....oki mi pasowalo jej tez wiec na pozegnanie namietny pocalunek [sic!] czekalem do soboty z niecierpliwoscia... a TU wielkie NIC, zero ,null...hmmm pomyslalem moze nie mogla....z tego co sie w szkole dowiedzialem poszla z kolezankami na kregle...potem na gg juz ze mna nie gadala...oprocz jednego momentu..zapytalem sie czy mnie dalej kocha [ a ze lubie <jak kazdy chlopak pewnie, jak dziewczyna mowi ze go kocha]ona mi na to: TO NIE BYŁA MIŁOŚĆ !!!... no i tak to sie skonczyzlo..... w sumie krotko bo ok6 dni .... bylismy razem nawet jej o chodzenie nie zapytalem.......
o chyba sie rozpisalem wszyscy ktorzy dotrwali proszeni sa o swoja opinie a w szczegolnosci DZIEWCZYNY> ale wy zle jestecie
Co to było.... ??
-
- Młody aktywny
- Posty: 3
- Rejestracja: 27.02.2003, 21:37
- Lokalizacja: Kraków
Co to było.... ??
hmm, nie taki jestem straszny jak mnie maluja
Ale jestem stary... mam 15stke...chlip
-=www.drivex.prv.pl=-
Ale jestem stary... mam 15stke...chlip
-=www.drivex.prv.pl=-
-
- Młody aktywny
- Posty: 108
- Rejestracja: 14.02.2003, 11:44
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Co to było.... ??
Cieeeeeeeezka sprawa... Widzialam kiedys podobna sytuacje, ale ta mi nie wyglada az tak ohydnie... Moje kumpele sie zakladaly ze wyrwa sobie jakiegos faceta... A potem adije;) Coz zawsze twierdzilam, ze dziewczyny sa inne
"myśli kłębią mi się w głowie, a zrozumieć nic nie mogę
myśli kłębią mi się w głowie, a powidzieć nic nie mogę " [Lenny Valentino]
Pozdrawiam
Aniołek
myśli kłębią mi się w głowie, a powidzieć nic nie mogę " [Lenny Valentino]
Pozdrawiam
Aniołek
-
- Młody aktywny
- Posty: 124
- Rejestracja: 06.02.2003, 22:45
Re: Co to było.... ??
sorry ale ja czegoś nie rozumiem..... jak mozna mówić osobie której się praktycznie w ogóle nie znam (lub zna się bardzo mało), że się ją kocha, albo się o takie rzeczy pytać ??????????? Jasne, skoro tak łatwo to niektórym przychodzi, to przeciez nie warto do tego hmmmm "uczucia" (chociaz dla mnie to nie jest żadne uczucie!!!) przykładac takie ogromnej wagi.
sorry ale to dla mnie śmieszne..... znam Cię trzy dni, gadałam z Toba 4 razy w realu i 10 w necie i już wiem, ze to właśnie Ty, Kocham Cię nad życie. Dokąd Wy sie tak spieszycie? Nie znacie bardziej subtelnych i odpowiednich słów obrazujących Wasze uczucia? A może ktoś myśli ,że jak powie "Kocham Cię" to juz mur beto związek jak się marzy.
Takie słowa trzeba oszczędzać, nie spieszyć się z nimi, bo potem tej prawdziwej Miłości nie ma się co powiedziec, a wszystko wydaje się być błache i puste. To, ze podoba mi sie jakiś chłopak, bo fajnie sie prezentuje, jest całkiem mądry i fajnie nam się rozmawia, ma fajne pośladki i fajnie całuje to nie miłość.
sorry ale to dla mnie śmieszne..... znam Cię trzy dni, gadałam z Toba 4 razy w realu i 10 w necie i już wiem, ze to właśnie Ty, Kocham Cię nad życie. Dokąd Wy sie tak spieszycie? Nie znacie bardziej subtelnych i odpowiednich słów obrazujących Wasze uczucia? A może ktoś myśli ,że jak powie "Kocham Cię" to juz mur beto związek jak się marzy.
Takie słowa trzeba oszczędzać, nie spieszyć się z nimi, bo potem tej prawdziwej Miłości nie ma się co powiedziec, a wszystko wydaje się być błache i puste. To, ze podoba mi sie jakiś chłopak, bo fajnie sie prezentuje, jest całkiem mądry i fajnie nam się rozmawia, ma fajne pośladki i fajnie całuje to nie miłość.
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera" W.Grzeszczyk
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 215
- Rejestracja: 25.02.2003, 23:04
- Lokalizacja: Kosmos
Re: Co to było.... ??
Drivex... nie pojmuję jak mogłeś uwierzyc w miłość po kilku rozmowach.... to się zwie chyba zauroczeniem, lecz nie miłością... Pozatym niewykluczone, że Twój wcześniejszy brak zainteresowania popchnął tę dziewczynę by pokazać Ci, ze ona potrafi sprawić, że Ci się spodoba... a potem dostaniesz nazwijmy to prosto... kopniaka.... tylko dlatego, by ona podbudowała swoją samoocenę.. Mogę się oczywiscie mylić :D
"dziewczyny ale wy zle jesteście" hmm z tym się nie zgodzę,to, że jedna zagrała sobie z Tobą nie tak jakbyś chciał, to nie oznacza, że wszystkie kobiety są takie. Pozatym daleka jestem od oceniania całej grupy po zachowaniu jednostki. Uogólnienia nie zawsze są trafne, natomiast bywają irytujące
Drovex i jeszcze jedno.... zdaje się, że próbujesz zrozumieć kobiety... hmmm to chyba jest trudne, bo my same nie zawsze się rozumiemy. Was facetów zrozumieć nie sposób w wielu sytuacjach i koło się zamyka
Pozatym młody jesteś i zdanie jeszcze zmienisz
Zycze powodzenia
"dziewczyny ale wy zle jesteście" hmm z tym się nie zgodzę,to, że jedna zagrała sobie z Tobą nie tak jakbyś chciał, to nie oznacza, że wszystkie kobiety są takie. Pozatym daleka jestem od oceniania całej grupy po zachowaniu jednostki. Uogólnienia nie zawsze są trafne, natomiast bywają irytujące
Drovex i jeszcze jedno.... zdaje się, że próbujesz zrozumieć kobiety... hmmm to chyba jest trudne, bo my same nie zawsze się rozumiemy. Was facetów zrozumieć nie sposób w wielu sytuacjach i koło się zamyka
Pozatym młody jesteś i zdanie jeszcze zmienisz
Zycze powodzenia
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
-
- Młody aktywny
- Posty: 3
- Rejestracja: 27.02.2003, 21:37
- Lokalizacja: Kraków
Re: Co to było.... ??
hmm ale problem tkwi ze ja z nia do szkoly chodze !!i to nie tak ze oppps juz sie kocham tylko to dlugo trwalo ja wam tylko skrucilem
hmm, nie taki jestem straszny jak mnie maluja
Ale jestem stary... mam 15stke...chlip
-=www.drivex.prv.pl=-
Ale jestem stary... mam 15stke...chlip
-=www.drivex.prv.pl=-
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 215
- Rejestracja: 25.02.2003, 23:04
- Lokalizacja: Kosmos
Re: Co to było.... ??
Mimo wszystko z Twojego opisu wynika, że czasu spędziliście ze sobą niewiele.... Nie ma się co spieszyć z deklaracjami o uczuciach....
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
-
- Młody aktywny
- Posty: 124
- Rejestracja: 06.02.2003, 22:45
Re: Co to było.... ??
popieram Shirya nawet jeśli zna się kogoś bo widuje się z nim w szkole, czasem rozmawia, to moim zdaniem to dużo za mało do składania takich deklaracji.
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera" W.Grzeszczyk
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 215
- Rejestracja: 25.02.2003, 23:04
- Lokalizacja: Kosmos
Re: Co to było.... ??
Drivex... tak jeszcze pomyślałam... jakiż Ty problem widzisz w tym , że chodzicie do tej samej szkoły? Między ludźmi czasem coś jest... a czasem nie ma... między wami-nie oszukujmy się- nic nie było, pomijąjąc te kilka spotkań... Traktuj tę dziewzcynę jak wszytskie inne koleżanki... nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem Driver... w życiu jeszcze nie raz pomyślisz, że się zakochałeś...
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
-
- Młody aktywny
- Posty: 117
- Rejestracja: 28.09.2002, 13:51
Re: Co to było.... ??
oj jaka sprawa hm.....nie wszystkie sa okropne zle itd dziewczyny po prostu ona z ciebie niefiem jak to wylumaczyc zartowala czy cos w tym stylu niektore tak lubia.... bylo minelo napefno teraz juz bedzie oka z inna:P hyhy zyczymy szczescia i pofodzonka tam wyzej ludziki sie rozpisali ale my dafno tu nie bylysmy nafet bardzo i wiesz jak jest...eh dobra 3m cie sie