Miłość a rodzice

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Montana »

Jak to co ma zaufanie do tego?? Zaufanie to podstawa!!! Przeciez gdyby mieli do ciebie pelne zaufanie, wiedzieliby, ze np. spotykajac sie z kims nei zawalisz szkoly. Na zaufanie trzeba zasluzyc, wypracowac sobie, ale naprawde warto!!
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
DianaR
Człowiek czynu
Posty: 1527
Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
Lokalizacja: Śląsk

Re: Miłość a rodzice

Post autor: DianaR »

Ja kiedyś swoje przez nieprzemyslane wygłpuy straciłam, ale na szczęście udało mi się je odzyskać i teraz jest dobrze. Choć czasem wyczuwam jeszcze niepewność.
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
Diana
Młody rozbrykany
Posty: 290
Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
Lokalizacja: rzeszów

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Diana »

Ja ostatnio bardzo żadko się widuje z rodzicami najwięcej to rozmawiam z nimi przez telefon. Żadko mam okazje pogadać sobie z nimi ale ogólnie nie mają nic przeciwko temu że się z kimś spotykam i czasem się nabijają bo nie mam obecnie chłopaka a wielu mnie odwiedza (te wiadomości mają od mojej młodszej siostry) :hihi:
szkoła jest jak wibrator - dobrze robi ;)
Malamarshall

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Malamarshall »

:) mozna , mozna :) 16
Malamarshall

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Malamarshall »

Ale oni mi wlasnie bardzo ufaja! Dlatego wlasnie sie pytam co ma zaufanie do mojej sprawy. Moja mama zawsze ma takie glupie przyklady. Mowi rzeczy typu. Zobacz na ....... ! Ona sie nie zajmuje głupotami!
Denerwuje mnie to... :( No ale w sumie sie juz przyzwyczailam. Czasem jednak chcialabym zeby bylo jak u niektorych moich kolezanek. Ich chlopaki wyjezdzaja razem z nimi i z rodzina na wakacje itp. fajnie maja. U mnie to by bylo nie do pomyslenia....
Diana
Młody rozbrykany
Posty: 290
Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
Lokalizacja: rzeszów

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Diana »

ja byłam na ostatnich wakacjach tydzień u mojego chłopaka :) rodzice nie hccieli mnie zabardzo puścić ale wspólnymi siłami mojego chłopaka rodziców (którzy są dobrymi znajomymi moich) mojej psiapsióły i mojego kochanego chłopaka udało się :D
szkoła jest jak wibrator - dobrze robi ;)
Basko
Młody rozbrykany
Posty: 442
Rejestracja: 18.04.2003, 20:29
Lokalizacja: Pabianice

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Basko »

Moja mama wie zawsze, bo od razu widzi ten błysk w oku. Mój stary nie wie nigy, ponieważ on uważa że jestem za młoda, że mam pstro w głowie i że nie powinnam myśleć poważnie o chłopakach. Moja mama stwierdziła że jest zazdrosny, a ja uważam poprostu , że jest pusty :mrgreen:
ylka
Człowiek czynu
Posty: 1122
Rejestracja: 30.07.2003, 22:37
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Miłość a rodzice

Post autor: ylka »

Moja rodzina nigdy nie wie o chlopaku, ktory mi sie aktualnie podoba. Ale teraz wiedza, ze z kims chodze, bo trudno to ukryc. Codzienne spotkania, przychodzenie do siebie nawzajem, itd. - chyba kazdy kapnalby sie co tu jest grane. ;)
smile like a melon slice : )
szczypior
Młody rozbrykany
Posty: 326
Rejestracja: 09.01.2003, 21:21
Lokalizacja: yyy...

Re: Miłość a rodzice

Post autor: szczypior »

o mojej obecnej dziewczynie nic nie wiedzą, za to podejrzewają mnie o zwiazki z każdą która do mnie przyjdzie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
ylka
Człowiek czynu
Posty: 1122
Rejestracja: 30.07.2003, 22:37
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Miłość a rodzice

Post autor: ylka »

He, he, jaki casanova. ;) :P
smile like a melon slice : )
Diana
Młody rozbrykany
Posty: 290
Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
Lokalizacja: rzeszów

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Diana »

u mnie jest podobnie podejrzewają mnie o związek z każdym kolesiem który mnie odwiedza a że odwiedza mnei codziennie inny i wielu sie ich przewija to troche banie mają
szkoła jest jak wibrator - dobrze robi ;)
ylka
Człowiek czynu
Posty: 1122
Rejestracja: 30.07.2003, 22:37
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Miłość a rodzice

Post autor: ylka »

Huehuehue, ale jazda. ;)
smile like a melon slice : )
Roshowa
Młody aktywny
Posty: 131
Rejestracja: 09.10.2002, 19:42

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Roshowa »

eee .. no niebardzo wiedzą :P Szczególnie dlatego że mamcia zastrzega ciągle "żadnych farbowanych blondynów" a ja do szaleństwa bujam sie własnie w takim osobniku (taaa fajnie, ale on jest z niemiec =\ i wogle widuje go tak żadkoooooo)
Catzz Rulzz!
Mirriam
Truskafka
Posty: 1532
Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Mirriam »

U mnie, jezeli z kims sie spotykam to wie kazdy z mojej rodziny, oprocz ojca. On moze sie czegos domyslac ale i tak sie mnie nie zapyta, bo nie umie rozmawiac na tego typu tematy. Moze cos tam wie, ale tylko tyle ile udalo mu sie od mamy wyciagnac... Ja wole mu nie mowic, ze spotykam sie z chlopakiem, ktory jest starszy ode mnie o 6 lat, bo to mogloby sie zle skonczyc... :wink:
Basko
Młody rozbrykany
Posty: 442
Rejestracja: 18.04.2003, 20:29
Lokalizacja: Pabianice

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Basko »

No raczej. Kiedyś miałam taki okres w moim życiu, że moi chłopcy zazwyczaj byli ode mnie starsi o jakieś 5, 6 lat. Ja miałam 14, 15, więc wyobraźmy sobie jak mówię mamie w jakim wieku jest mój chłopak. Na szczęście zazwyczaj nie wyglądali na swój wiek więc łatwo było mamie wcisnąć kita, że mają 18 :mrgreen:
Diana
Młody rozbrykany
Posty: 290
Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
Lokalizacja: rzeszów

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Diana »

ja też czasem ściemnaiałam bo po co się mieli niepotrzebnie denerwować
szkoła jest jak wibrator - dobrze robi ;)
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: Miłość a rodzice

Post autor: SkaTe_GirL »

U mnie to wyglada tak : Mama wie o wszystkim...Tata o niczym =] hMmM i yest dopshe =]
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Basko
Młody rozbrykany
Posty: 442
Rejestracja: 18.04.2003, 20:29
Lokalizacja: Pabianice

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Basko »

Biedni tatusiowie, myślą, że maja nad wszytskim kontrole, a tak naprawde nie wiedzą nawet z kim ich córka się spotyka.
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Montana »

Wlasnie moj ojciec tez nigdy nic nie wie a mama wszystko, no moze prawie wszystko ;)
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Diana
Młody rozbrykany
Posty: 290
Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
Lokalizacja: rzeszów

Re: Miłość a rodzice

Post autor: Diana »

U mnie nikt nic nigdy nie wie chyba że sami o coś wprost zapytają to wtedy im mówie tak to się tylko mogą domyślać ja ich żadko widze więć troche siostry podpytają ale o moim życiu mało wiedzą.
szkoła jest jak wibrator - dobrze robi ;)
ODPOWIEDZ