zjarana dziewczyna...:(

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
__Michalina__
Młody aktywny
Posty: 130
Rejestracja: 09.06.2003, 19:30

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: __Michalina__ »

no ok w sumie to Twoja sprawa i Twoja laska :) rób co chcesz... a tak w ogóle to bez urazy ... mam nadzieje ze zadna moja wypowiedz Cie nie wkurzyła...
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Wang »

nie... ja uważam, że forum jest to miejsce na wyrażenie swoich własnych myśli. A przecież każdy może myśleć co innego :)
Veni Vidi Vici
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Montana »

Ja trzymam sie swojego zdania. Mam pytanie na marginesie : Michalina, ile masz lat ?
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
__Michalina__
Młody aktywny
Posty: 130
Rejestracja: 09.06.2003, 19:30

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: __Michalina__ »

kobiet sie nie pyta o wiek :) :mrgreen:

nie no mam 17 wiem ze to nie za wiele ale juz mnie zycie wiele nauczyło i ciągle uczy
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Montana »

Milo mi, bo ja tez mam 17 lat :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Wang »

a mi jest jeszcze milej, bo jestem starszy o rok :D
Veni Vidi Vici
__Michalina__
Młody aktywny
Posty: 130
Rejestracja: 09.06.2003, 19:30

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: __Michalina__ »

ulalala... mi rownież :mrgreen: 8) :wink:
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Montana »

me too jest bardzo milo Wang :)
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Wang »

no to wszystkim jest bardzo miło i jest super :D
Veni Vidi Vici
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Montana »

Zgadzam sie :mrgreen:
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Shirya
Młody rozbrykany
Posty: 215
Rejestracja: 25.02.2003, 23:04
Lokalizacja: Kosmos

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Shirya »

No to skoro wszytskim tak miło, to może wang nam napisze jak to teraz jest z tą jego dziewczyną.... bo się nam off topic zrobił ;)
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Wang »

z moją dziewczyną... jest dobrze. Nie pali zioła, jak na razie. Ale nie wiem jak będzie dalej, bo ja mam zamiar znowu zacząć grać w kosza... a znając ją to powie, że ona w takim razie zacznie palić. I tak się zastanawiam co robić.
Jeszcze jeden mały problem... teraz moge ją "upilnować" żeby nie paliła, ale jak wyjedzie gdzieś na wakacje, to moge już jej tylko wierzyć. A jak tu do końca wierzyć (jeśli chodzi o trawke) jak już raz złamała obietnice :?
Veni Vidi Vici
__Michalina__
Młody aktywny
Posty: 130
Rejestracja: 09.06.2003, 19:30

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: __Michalina__ »

ohhh... to chyba nie dasz rady... chyba ze umiesz sie rozdwoić :mrgreen: nie no a tak powaznie to chyba tylko pozostało Ci jej wierzyć
Shirya
Młody rozbrykany
Posty: 215
Rejestracja: 25.02.2003, 23:04
Lokalizacja: Kosmos

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Shirya »

wang.... moim zdaniem związek, który nie opiera się na zaufaniu, nie jest nic wart... samo uczucie nie wystarczy....
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Montana »

Samo uczucie milosci to ogromne zaufanie....jedno bez drugiego chyba nie ma prawa bycia....
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Shirya
Młody rozbrykany
Posty: 215
Rejestracja: 25.02.2003, 23:04
Lokalizacja: Kosmos

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Shirya »

Jak widać na przykładzie wanga.... jednak ma. Zresztą ja znam w realu taką parę, która zyć bez siebie nie może, a jedno drugiemu za grosz nie ufa... dlatego ciągle są wzloty i upadki.... ciagle się wzajemnie ranią.....
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Montana »

Ale moze w przypadku tej znajomej ci, Shirya pary to nie jest milosc, ale juz przyzwyczajenie ??
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Shirya
Młody rozbrykany
Posty: 215
Rejestracja: 25.02.2003, 23:04
Lokalizacja: Kosmos

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Shirya »

Nie, nie o przywyczajenie tu chodzi.... analizowałam ich przypadek z psychologicznego punktu widzenia... i wedle mojej wiedzy i konsultacji ze znanym psychologiem to jest miłość... miłość obsesyjna....
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Montana »

oj, ciezko jest sie wyleczyc z obsesyjnej milosci....jesli wogole da sie wyleczyc....
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Shirya
Młody rozbrykany
Posty: 215
Rejestracja: 25.02.2003, 23:04
Lokalizacja: Kosmos

Re: zjarana dziewczyna...:(

Post autor: Shirya »

Wyleczyć się da, tylko trzeba chcieć. Pozatym należy uważać, by ze skrajności w skrajnośc nie uciec.......
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
ODPOWIEDZ