Namioty, atmosferka...
-
- Młody aktywny
- Posty: 155
- Rejestracja: 16.06.2003, 10:52
- Lokalizacja: Łódź
Re: Namioty, atmosferka...
Dobre!!! Kto wiem - może za jakiś czas mnie gdzieś puszczą... a jak na razie będę kombinował co tu w Łodzi porobić - zauważyłem, że kilka osób z forum jest z Łodzi. A ja mam pomysła, ale musiał bym wiedzieć, ile mniej więcej osób będzie na zjeździe - po zjeździe wam powiem - zaufajcie mi!!!!!!
Gdyby Kózka Kwicień Plecień To By Ślimak Ch** Ci W D*** . . .
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 442
- Rejestracja: 18.04.2003, 20:29
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Namioty, atmosferka...
Aż boje się zgadywać jak masz pomysł No zdradź rąbek tajemnicy
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2650
- Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
- Lokalizacja: Uć
Re: Namioty, atmosferka...
Odkopujemy:pioter13 pisze:Mam takie ogólne pytanie - czy wy też macie problem z rodzicami, którzy nie chcą was puścić gdzieś samemu w Polskę, a już nie daj boże pod namioty z jakimiś dziewczynami...? Ja nie wiem - oni myślą, że my jesteśmy aż tak głupi, że nie wiemy co to jest gumka itp.??? Co o tym myślicie??
U mnie nigdy jakos nie bylo problemow zeby mnie rodzice puszczali , od malego jezdzilem na obozy, w wieki 15 lat sam stopem juz na nie docieralem , i czesto tak samo wracalem, odwiedzialem znajomych w calej polsce:) Czasem ojciec cos marudzil... ale generalnie spox
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1257
- Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
- Lokalizacja: Nowa Huta:)
Re: Namioty, atmosferka...
ja często jeździłem autostopem teraz mam własne cudo techniki i moge kogoś brać:D
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
-
- Cicha wOda z bąbelkami
- Posty: 1476
- Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
- Lokalizacja: phi
Re: Namioty, atmosferka...
a u mnie starsi nie za bardzo są za takimi wyjazdami... pewnie wiedzą co się pod tym kryje..
ale puszczać puszczają. (:
ale puszczać puszczają. (:
-
- Wspaniała
- Posty: 4384
- Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: ŁóDź
Re: Namioty, atmosferka...
Hehe a moi rodzice tez byli młodzi i wiedza jak to jest pod namioty... fajna sprawa chociaż osobiście wolę przyczepy ;P wygodniej hehe ale pod namiotami bym nie narzekała kiedyś tylko pod namioty jeździłam ;P
Noo i jeszcze musze coś dodać
Jest też kwestia taka, że rodzice muszą znac te osoby z którymi mam jechać.. to oczywiście nie jest problemem, bo moich dobrych znajomych znają a z innymi jakoś nie mam ochoty gdzieś wyjeżdżać no może czasem
Noo i jeszcze musze coś dodać
Jest też kwestia taka, że rodzice muszą znac te osoby z którymi mam jechać.. to oczywiście nie jest problemem, bo moich dobrych znajomych znają a z innymi jakoś nie mam ochoty gdzieś wyjeżdżać no może czasem
Ostatnio zmieniony 13.03.2006, 16:39 przez =MiLi=, łącznie zmieniany 1 raz.
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
-
- Szalony pismak
- Posty: 730
- Rejestracja: 27.02.2005, 22:32
Re: Namioty, atmosferka...
jakoś dziś mnie wszystko śmieszypioter13 pisze: Pioter 13 -oni myślą, że my jesteśmy aż tak głupi, że nie wiemy co to jest gumka itp.???
Na obozy jeździłam od 4 klasy podst do 3 gim iii żadnych problemów nie było. Aczkolwiek pod namiot z duża ilością chłopców nie mam co marzyć
... trzeba umieć iść słoneczną stroną życia ...
-
- mroczny karol
- Posty: 1085
- Rejestracja: 26.08.2005, 12:37
- Lokalizacja: Poznań
Re: Namioty, atmosferka...
Buahaaaaa xD Nigdzie mnie nie puszczają samej : ) jedyne miejsce, do którego podróżuje bezproblemowo -> Poznań (mieszkam w 1 stolicy) czyli wychodzi jakieś 52 km sick.
Chce do Łodzi, o!
Chce do Łodzi, o!
Żyć to znaczy rodzić się powoli
-
- Młody aktywny
- Posty: 160
- Rejestracja: 01.02.2006, 13:50
- Lokalizacja: Warszawa
Namioty.. a w nocy pod namiotami...
Też czasem odnoszę takie wrażenie. To prawda. Nie chcę mnie nawet puścić na wakacje z chłopakiem, a mam 18 lat. Wiem, że wiek nic nie znaczy, ale bez przesady...pioter13 pisze: nie wiem - oni myślą, że my jesteśmy aż tak głupi, że nie wiemy co to jest gumka itp.???
Rodzice zawsze traktują swoje dzieci jak niedouczone pod względem seksu stworki, dlatego boją się nas puścić gdzieś dalej.
-
- Cicha wOda z bąbelkami
- Posty: 1476
- Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
- Lokalizacja: phi
Re: Namioty, atmosferka...
po prostu rodzice są dziwni... sami chcieli pewnie by ich puszczano... a teraz oni mają wielkie problemy z puszczaniem nas ;|
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1689
- Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
- Lokalizacja: })i({
Re: Namioty, atmosferka...
w każdym bądź razie widze że problem dotyczy puszczania
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2650
- Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
- Lokalizacja: Uć
Re: Namioty, atmosferka...
ze tak nie ladnie powiem... oni boja sie ze jak nas puszcza to pozniej sami bedziemy sie puszczac
a tak na serio to poprostu sami byli mlodzi i nie chcą zebysmy odwalali to co oni...
a tak na serio to poprostu sami byli mlodzi i nie chcą zebysmy odwalali to co oni...
-
- Tuningowiec
- Posty: 3122
- Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
- Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E
Re: Namioty, atmosferka...
generalnie ja nie miałem takich problemów z rodzicami zresztą nie takie rzeczy się robiło
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
-
- Wspaniała
- Posty: 4384
- Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: ŁóDź
Re: Namioty, atmosferka...
Moi rodzice za to mówią, że oni mieli super młodość i nie rozumieją czemu mają pozbawiać nas szansy też wyszalenia się "nie pamięta wół jak cielęciem był" tak mówią o rodzicach, którzy zakazują wszystkiego swoim dzieciom a sami jak byli młodzi szaleli. Poza tym wiedzą, że jeśli chodzi o seks, to wcale nie trzeba tego zrobić na wyjeździe, pod namiotem, tylko jeśli się chce to zrobi się to bez wyjazdu a po prostu w domu, na imprezie, u koleżanki... etc etc
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
-
- Szalony pismak
- Posty: 970
- Rejestracja: 10.05.2005, 21:53
- Płeć: kobieta
Re: Namioty, atmosferka...
Hmm jeszcze nigdy nie pytałam czy moge pojechać gdzieś sama ... Ale to czeka mnie w te wakacje, bo z moim chlopakiem i znajomymi chcielibyśmy wyjechać gdzieś na pare dni... Wiem, że czeka mnie kazanie na temat rożnych niebezpieczeństw, w tym o ciąży itp. itd. ale myślę, że się zgodzą Bo według mnie dużą rolę odgrywa tutaj zaufanie... a ja raczej ich zaufania nie zawiodłam Pozostaje mi tylko się modlić, żeby sie zgodzili
13.02.2005 r.
A. ;**
A. ;**
-
- Młody aktywny
- Posty: 160
- Rejestracja: 01.02.2006, 13:50
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Namioty, atmosferka...
Ja właściwie nie prosiłam rodziców o taki wyjazd. Myślę, że jakby powiedzieć im dokładnie, gdzie bym była i z kim, to by mnie puścili. I tak mam zamiar pojechać na jeden dzień pociągiem gdzieś.
Na początek nie za daleko:P Co proponujecie (z Wawki). Oczywiście z chłopakiem
Na początek nie za daleko:P Co proponujecie (z Wawki). Oczywiście z chłopakiem
Im bliżej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta!!!:D
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Namioty, atmosferka...
kobieto, jestes już dorosła! po prostu sprobuj sie spytac, to nic nie kosztuje
hmm... z Warszawy? na jeden dzien?
bardziej wylegiwanie sie czy zwiedzanie?
hmm... z Warszawy? na jeden dzien?
bardziej wylegiwanie sie czy zwiedzanie?
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Młody aktywny
- Posty: 160
- Rejestracja: 01.02.2006, 13:50
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Namioty, atmosferka...
Paweł,
Jedno i drugie. A masz jakieś propozycje? *tylko nie za drogo...*
to do mnie?kobieto, jestes już dorosła! po prostu sprobuj sie spytac, to nic nie kosztuje
Jedno i drugie. A masz jakieś propozycje? *tylko nie za drogo...*
Im bliżej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta!!!:D
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Namioty, atmosferka...
no wiesz, wnioskuje że raczej do Ciebie. (rocznikowo bynajmniej jestes dorosła ;p )
Wiesz, tak na prawde z Warszawy można pojechac w wiele miejsc, chociażby do jakiś podmiejskich lasków ;p Czy chociażby same łazienki czy kabacki są fajne, wilanów itp...
A tak dalej to hmm... sulejów moge polecić, ale to na min. 2 dni... zreszta zapraszam tez do Łodzi, podróz krótka, tania... a i jest co tutaj zwiedzac, dużo pubów, i nawet największe skupisko leśne w obrębie miasta... takze i zwiedzanie i lezakowanie ; -)
...no i jeszcze ta Manufaktura ;p
Wiesz, tak na prawde z Warszawy można pojechac w wiele miejsc, chociażby do jakiś podmiejskich lasków ;p Czy chociażby same łazienki czy kabacki są fajne, wilanów itp...
A tak dalej to hmm... sulejów moge polecić, ale to na min. 2 dni... zreszta zapraszam tez do Łodzi, podróz krótka, tania... a i jest co tutaj zwiedzac, dużo pubów, i nawet największe skupisko leśne w obrębie miasta... takze i zwiedzanie i lezakowanie ; -)
...no i jeszcze ta Manufaktura ;p
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Młody aktywny
- Posty: 160
- Rejestracja: 01.02.2006, 13:50
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Namioty, atmosferka...
Ale nie powinieneś tego do mnie kierować, bo to nie ja zaczęłam ten temat i nie ja mówiłam, że mam problem z rodzicami. Wręcz przeciwnie, ja się nie pytałam rodziców, bo sama jeszcze nie jestem zdecydowana czy chciałabym i gdzie. Na razie tylko się zastanawiam. zaszła taka mała pomyłeczka;)kobieto, jestes już dorosła! po prostu sprobuj sie spytac, to nic nie kosztuje
Myślę, że największy problem byłby z noclegiem. Ale nie ma co się załamywać. Jak pogadam, to się zobaczy. Najpierw muszę się zdecydować. A do wakacji jeszcze trochę czasu.
Do Łazienek, to ja mogę iść kiedy tylko mi się zachce. Zresztą znam je prawie na pamięć, bo tam, na placykach zabaw, spędzałam swoje dzieciństwo
Wilanów - jeżdżę tam często na wycieczki rowerowe. Szczerze mówiąc nie zachwyca mnie to. Mam tylko jedno zastrzeżenie - ten cholerny mcdonald.
Sulejów czy Sulejówek?
Łódz, to mnie bardziej interesuje.
Im bliżej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta!!!:D