Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 442
- Rejestracja: 18.04.2003, 20:29
- Lokalizacja: Pabianice
Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
Moja kumpela kochała się ostatnio ze swoim chłopakiem i gumka pękła. Teraz cholernie boi się, że jest w ciąży. Ona i on mają byczy problem, bo obydwoje maja po 16 lat. Iteraz co powiedzieć tu rodzicom. Co byście im powiedzieli i co wogóle byście zrobili gdyby się okazało, że wpadliście???
-
- Szczęściara
- Posty: 1624
- Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
- Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
Gdybym wpadla (ODPUKAC) chyba nie pozostawaloby mi nic inneog jak tylko powiedziec prawde rodzicom. Rozmawialam juz o tym ze swoja mama i ona powiedziala, ze na 100% pomoglaby mi. Ale chyba zamiast martwic sie "oc by bylo gdyby" najlepiej jest po prostu uwazac....
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 442
- Rejestracja: 18.04.2003, 20:29
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
Los płata figle Jakbyś to powiedziała: Mamuś bedziesz babuś?
-
- Szczęściara
- Posty: 1624
- Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
- Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
A widzisz Basko jakies inne (rozsadne) wyjscie z takiej sytuacji ??
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 442
- Rejestracja: 18.04.2003, 20:29
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
Nie wiem, raczej innego nie ma, ale przecież to straszne. Patrzysz matce w oczy, a tam widzisz ból, zaskoczenie, rozczarowanie. Łzy zbierają się jej do oczu, patrzy na ciebie jak na obcego człowieka, nie moze poznać swego małego dziecka. Pytania: co ty zrobiłaś, ze swoim życiu, myślałam, ze jesteś mądrzejsz, jak mmogłaś, ufałam ci i takie tam. Ja bym tego nie wytrzymała. Ja bym stchórzyła i zabiła się chyba.
-
- Capo di Tutti Capi
- Posty: 1488
- Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
- Lokalizacja: Chicago
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
jeśli dziewczyna chce urodzić to dziecko to tak czy inaczej musi powiedzieć rodzicom. To tez jeszcze zależy jakich ma rodziców. Ja wiem np. że w takim przypadku moja matka by mi pomogła. Ale moja dziewczyna już teraz mi powiedziała, że ona nie chce mieć jeszcze dziecka i jeśli by coś takiego wyszło, to zrobiłaby wiele, żeby nie mieć dziecka. Nie dziwie się jej, bo ma 16 lat.
Veni Vidi Vici
-
- Szalony pismak
- Posty: 517
- Rejestracja: 29.09.2002, 09:34
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
Można jeszcze iść do ginekologa, są też tabletki, które daje się po stosunku [chyba 5dni czasu na to jest], nie daje to co prawda pewnosci 100% ale zawsze cos.
-
- Capo di Tutti Capi
- Posty: 1488
- Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
- Lokalizacja: Chicago
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
takie tabletki dają ok 95 % pewności. W połączeniu z prezerwatywą - trzeba by mieć ogromnego pecha, żeby wpaść.
Veni Vidi Vici
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 442
- Rejestracja: 18.04.2003, 20:29
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
Takie tabletki kosztują majątek, trzeba je wziąść w 70 h po stosunku bo w puźniejszym czasie ich procentowa skuteczność maleje.
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
Ejjjjjjj o czym wy wszyscy mówicie?????????????
Jakie tabletki, no bez takich... 'zrobiłeś' sobie bobasa, to go teraz wychowuj i już!
Jakie tabletki, no bez takich... 'zrobiłeś' sobie bobasa, to go teraz wychowuj i już!
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 442
- Rejestracja: 18.04.2003, 20:29
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
Gdyby to boberku było takie proste
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
Nie mówię, że to jest proste, ale Bóg mi świadkiem, że gdybym miał taką sytuacje, podjął bym się tego... (zawsze chciałem pchać wózek po rynku ;>).
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 442
- Rejestracja: 18.04.2003, 20:29
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
Bober papa smerfem, haaaaaaaaaaaaaaaaaahaaaaaaaaaaaaa
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
Nie spoko, Papa Smurf nie miał dzieci ;> Ale nie powiem jak byłem mały to Smerfetka wydawała mi się ładna ;>
Bądzmy poważni, co wy byście zrobili????
Dali byście rade stanąć na wysokości 'zadania'????
Bądzmy poważni, co wy byście zrobili????
Dali byście rade stanąć na wysokości 'zadania'????
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 442
- Rejestracja: 18.04.2003, 20:29
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
Trudno powiedzieć, ja szczerze wolałabym usunąc dziecko, niż powiedzieć rodzicom. Gdytbym teraz sie dowiedziała że jestem w ciąży, uciekłabym z domu, potem wróciłabym, napisała rodzciom list, że musiałam to zrobić i skoczyłabym z okna Nie wiem, Naprawde nie wiem co tak naprawde bym zrobiła i tak szczerze nie chce się o tym przekonać.
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 326
- Rejestracja: 09.01.2003, 21:21
- Lokalizacja: yyy...
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
to moze jeszcze powiemy co zrobic by gumka nie pekła?? z tego co ja wiem to trzeba zalozyc ja tak aby nie bylo powietrza w zbiorniczku, a wy znacie inne sposoby???
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 215
- Rejestracja: 25.02.2003, 23:04
- Lokalizacja: Kosmos
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
Cóż, różnie w zyciu bywa, żaden środek antykoncepcyjny nie daje 100% pewności, dlatego należy się liczyć z konsekwencjami. Myślę, że jeśli już ciąża jest faktem i młodzi rodzice chcą to dziecko mieć i wychować, są pewni że podołają takiemu obowiązkowi to rodzicom swoim powiedzieć muszą... bo ukryć się tego nie da. Najlepiej prosto z mostu nie owijać w bawełnę i powiedzieć jak najwcześniej. Różni są rodzice i różne układy mają z dziećmi... dlatego jedni się boją takiej romowy inni nie.
Nie wyobrażam sobie co by było gdyby gumka pękła... bo ja z moją Padlinką nie używamy prezerwatyw :D
Nie wyobrażam sobie co by było gdyby gumka pękła... bo ja z moją Padlinką nie używamy prezerwatyw :D
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
-
- Capo di Tutti Capi
- Posty: 1488
- Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
- Lokalizacja: Chicago
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
hmm... ciekawe co byś mówił gdyby już naprawde taka sytuacja zaistniałą w Twoim życiu. Żeby dziecko miało dobre dzieciństwo trzeba się nim opiekować. Najlepiej gdy robią to rodzice... ale tacy młodzi rodzice powinni chodzić do szkoły, uczyć się i mieć później przyzwoitą pracę. A nie w wieku 15-17 lat rzucać szkołe i opiekować się dzieciakiem i nie mieć pieniędzy by nakarmić bobasa... lepiej być uważnym i nie powiększać populacji za wcześnie.bober pisze:Nie mówię, że to jest proste, ale Bóg mi świadkiem, że gdybym miał taką sytuacje, podjął bym się tego... (zawsze chciałem pchać wózek po rynku ;>).
Veni Vidi Vici
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
W listopadzie skończe 19 lat ;>
Masz rację, że lepiej/i trzeba uważać, ale jak już gdybamy to powiedziałem jak ja bym się zachował, oczywiście masz racje w całej swojej wypowiedzi, ale to nie zmienia tego co już powiedziałem...
Masz rację, że lepiej/i trzeba uważać, ale jak już gdybamy to powiedziałem jak ja bym się zachował, oczywiście masz racje w całej swojej wypowiedzi, ale to nie zmienia tego co już powiedziałem...
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
-
- Szczęściara
- Posty: 1624
- Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
- Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)
Re: Wielki problem, czyli co byście zrobili gdyby....
Ja wam moge powiedziec tyle: jest na tym forum temat o sexie bez zobowiazan. Tam wypowiadacie sie, ze w sumie nie macie nic do tego. Wiec jesli zgadzacie sie na to musicie liczyc sie z mozliwymi konsekwencjemi, jakimi moze byc ciaza.... Jesli mlodzi podchodziliby do spraw seksu troche bardziej powaznie nie byloby problemu.
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."