boberek przewspaniały: Ołł ja tam nie wiem, ale spróbowac nie zaszkodzi ;D Tylko uważaj, nie wiadomo co tam pływac może... jakieś stare pampersy czy coś ;DDD Tak czy inaczej powiem Ci jedno... no może dwa ale tego drugiego jeszcze nie wymyśliłem ;P i tak nie masz ze mną szans ;PPPPPPPPPPPPP
wojowniczy macey: no wiesz ja tam nic nie musze robic i juz jestem wojowniczy i wogole fajny... ale zastanawia mnie jedna rzecz... no wiesz bo jak tam bylo to i pozniej przez to przeskoczyli to bylo takie cos ze nic nie bylo i zniko sysko a pozniej otworzyl oczy i byl tam.. no nie??
boberek przecudowny: Nieee pokręciłeś całkiem... oni nie byli tam, tylko obok ;> I nie przeskoczyli tylko przpełzali podspodem ;P Echh napij się bilobila na pamięć! ;D
odwazny macey: hyh no nie no.. i mnie dobiles.. wszystkie moje..perspektywy na swiat zostaly....zniszczone.....zrujnowales mi przyszlosc!!!!
boberek pocieszyciel: Trąba do góry zawsze może być gorzej ;> A wiesz... teraz hulk wymiata w kinach! Czołgami rzuca na km ;D Uchhh jest prawie taki paker jak ja ;D
wesoly macey: no nie no.. przy tobie nie da sie byc nie wesolym... no usmiech sam idzie na twarz ;D tak ten hulk..slabizna.. a nie paker.. ty i tak wymiatasz.. ale ja i tak wole chojraka ;D
boberek zirytowany: No hulk... może i słaby, ale ma fajową karnację ;D I jeszcze te poszarpane jeans'y ;D Nie ma co... panienki siusiają ;P A co sadzisz o człowieku pająku ??;>
great macey: em.. tez bym tak chcial śmigać sznurkiem.. i se chodzic po scianach.. i ogolnie wyprzedzac przyszle zdarzenia..ahh te zmysly.. ale no nic..jak narazie umiem tylko latac, podnosic pociągi, no i zoom w oczach..
boberek diabełek: Mi chodziło o przygody z Marry Jane ;D
grim macey: pfffffff..czo ? ;P nie czytalem tego komixa ;D ale mejkupa ma super.. try ... masakra.. dzis mnie żarcie gryzło.. !!
boberek ???: Jak masakra to pewnie sprawka bolka i lolka ;P
??? macey: no masakra bo mnie żarcie gryslo..ja sobie jem.. polklem i mnie w srodku gryzlo...a pozniej do nosa chcialo wejsc... ale obronilem sie..! <;
boberek rezolutny: Ja jak byłem mały to sie tak nażarłem oranżady w proszku, że mi nosem bąbelki wychodziły ;-|||||||||
poprostu macey: no.. zapewne fajane uczucie.. puszczac babelki nosem.. jakby na to nie patrzec zawsze zoabczysz zdolnosci paranormalne
boberek tajemniczy: Taaa mowa, moją sprawą miało się zając archiwum X, ale akurat Molder gonił ufo po afryce ;-]]]] Naszczeście przyjechał Kodzak i po dłuższej dedukcji stwierdził, że za dużo oranżady na 1 raz... ;-]
macey: a mrufke Z znasz? ;P bo to tez fajny detektyw, nuu albo myszka miki, tak wogole to Mulder nie gonil UFO tylko zajaca na obiad.. widzialem jak sie chopok zmęczył..
boberek pogromaca tygrysów: Nooo zajączka, ale to był kosmiczny zajączek ;D Przyjechał do Bugsa, ale Molder chciał mu zrobić kuku ;-( A Miki jest spoko, ale tylko z plutem... to on jest mózgiem tej bandy (-;
macey:: Bugsa w to nie mieszaj.. on tylko z Jordanem mecz ma zagrac. Po za tym po meczu idziemy na soczek [;
boberek soczkowirówka( ;-] ): Soczek mówisz ? To prawie jak na zso zlocie ;-]]]]]]] Gra gitara ehehe ;D
macey: nie sadzisz ze sie rozgadalismy?? a jak ludzie uznaja ze ja sam ze sobą gadam? ;-] hyhyh
znów boberek: Buehehehe, aż taki szurnięty nie jesteś!! ;D Więc trąba do góry! ;D
macey again: w sumie tak.. ;-] za normalny jestem.. za spokojny.. za fajny ;D
boberek: I jeszcze powiedz, że masz taką jedwabna i aksamintną klate jak ja... ;>
maceyek: tego nie umiem ocenic bo twojej nie widzialem [-; i nie dotykalem ;->
el boberek: Hyh... zaufaj opini eksperta jest cooooool ;-] A jaka jest Twoja ? ;> (spoko nie jestem dresikiem, możesz mówić! ;D )
macey: eee.. moja opinia? moja opinia na temat debaty w sejmie jest nastepujaca: mimo IZ wielu niedogodnością w panstwie przeszkadza minister edukacji trzeba ja zlikwidowac..za to ze skrucila wakacje! "
powrocony macey: bober ociągasz sie!!!! ;P
odmieniony boberek: czekałem na Twój powrót maciusiu! ;-p jakoś mi głupio było pisać do siebie ;-]]]]
bardzo Odmieniny macey: czemu jestes odmieniony?
boberek ;-] : hjeeem... odrazu widać, że Cię dawno nie było... a tak w ogóle to niedawno chyba na polsacie tak migałem pilotem i patrze... zółwie nindza lecą! haa! ;D
mac: eeee.. o czym bylo? stresc mi ;D bo ja ciekaf.... nuu jak byk.. tyle czasu bez zółwi..... ymmm
boberek bajerancki: Nioooooooom to się tam te nom... smoki biły z żółwiami i jeszcze był taki jeden do paniszera podobny....eeeeee czendler... (a nie to nie ta bajka ;D)... szleder i się tak tam nawalali! I na końcu dobre mocy wygrały, mrok przepędziły do domu... no ale może coś tam jeszcze było, nie wiem, bo mi tv wyłączyli! ;-||||||
macek: ymmm... no ominelo mnie niestety..eeee glodny jestem.....
bio boberek: Taaaaaaa o tej godzinie jeść ? d-; Przestań ;P lepiej zrób sobie pare przysiadów ;D
mniam macey: jeśc jeśc jeść!!!!! aaaaaaaa jeeeeem ;D mniam jedzonko..
b. .... hęęę nabrałem Cie, myślisz, że nie napisze pełnego nick'a? a masz: boberek ddd-; Haaaa! Ostrzegałem Cię, będziesz przez to gruby i pomarszczony i ... no i będziesz głośno chrapał! <-;[
macko: ne bede gruby.. ;p tyle nie jem...
b jak boberek: tak, tak zobaczysz sam, dupa Ci urośnie i już taka zostanie! ;D
K jak maceK: eeee.. ne-e ;-P ja jezdze na rowerku i pale kalorie <-; no.. dzis sobie wyskoczylem troszku nad ziemie d; po za tym umiem juz nowy trik hyhyh
bobełek... tfu boberek ;D Taaa nie trikuj tyle, bo od tego jest Tony Hołk ;D Ale tak z ciekawości jaki ten trik ??? <-:
mactrick: nie dla wszystkich to jest wyczyn ale zrobic nie jest proste.. <: podniesc tylnie kolo przeniesc je kawalek na bok i pozniej przednim dorownac nie tracac rownowagi...uhh
'''''''boberek: To nic takiego! [-; Ja myślałem, że potrafisz przeskoczyć płonącą cysterne, albo chociaż dużego fiata, a tym czasem.... d-;
buuu...macey: mi nie jest do smiechu )= wiedizalem ze tak bedzie..
akysz złe myśli... boberek: Spoko Twoja rozczochrana cycu! (-; Są tacy co i tego nie umią <głaszcze> d-; Tym czasem lece spać! 3mciaj się i do jutra! (-:
tratatataMACEU: nu.,, branoc BBer
macey: bry dzien boberze <;
bryy boberek: Bry dzień majne frjende! ;D Jak się spało ? Ja wczoraj z nadzieją szedłem spać po archiwum x, że mnie jakieś zombie będą gonić w snach a tu ambaaaaa jakieś pierdoły ez wyrazu! )))-; A Tobie co się sniło ? <-;
maceyyyyy: nie no.. ja se kolo 3 poszedlem spac.. z myslom ze zasne za jakies 2h.. a tu kupa zaslem po 2minutach d: nuu..i czekam na sny no i cos sie snilo ale zapomnialem... ale ja mam lepiej bo juz nie raz mnie zombi gonilo..znam na nich sposoba <: pacz masz zombi no nie.. on jest powolny polamany i wogole... ale muzg mu pracuje i trzeba mu glowe stracic.. i juz po nim no nie? <; a on wolny jest wiec ni ma problemu jakis kij i ponim.. tak wiec nie ma sie czego bac
booooober pogromca potworów: Tjaaa, tjaaaa ale jak mnie uchla tak szybko albo coś to sam będę zombie! O-; Tego bym wolał uniknąć... jak dla mnie to lepiej siekać granatami z bezpiecznej odległości! q-:
maceyek apfff... ja bym mu w piszczel pałą lutowal.. jak tego dziadka w lesie.. hyhyh wlasnie pozniej Ci opowiem o przygodzie w lesie.. ale wracajac do zombi.. taki debek nie ma sily wystarczy go dotknac i sie kladize na lopatki... nigdy nie walczyles z takim??
O-; b.: Niee bo są brzydkie i śmierdzą! q-; Poza tym w dzisiejszych czasach trudno o spoko zombie... bym tak jak w resident evil miał ich pod dostatkiem to co innego! ((((((((-: A teraz opowiadaj o lesie! ;D
PLAGIATT: Siemka Fraglesy
|: macekekeke: eee widziales.. on sie nam wtrynił.. hyhy trzeba go marchefkom potraktowac.. hyhy wracajac do lasu... zbieralem z kumplem chrust wiesz badyle wielkosci nogi.. dlugosci slupa elektrycznego.. i takie tam kijki i cale drzewa..i se nazbieralismy w kupke a tam dziadek jakis buszmen podchodzi i nam kija zabiera..moze i maly byl [pół dęba] ale zawsze to nasz chrust! <: ja zwiolem belke.. no i go lutuje.. kumpel podbiega i do butuje .. [leżącego] no i tak odzyskalismy chrust na ognisko.. pozniej jeszcze byly inne zdarzenia w lesie ;D moze tez opowiedziec?
boberek niezadowolony! Plagiiiiiiiiiiiii ;-\
Maceyek: no jasne, że opowiadaj! ;-]]] A ten koleś w lesie to może chciał dzika upolować Waszym dębem ? Bo wiesz, tam bieda pewnie we wsi! qqqq-; A raz w tv pokazywali jednego faceta... chodził do lasu i zżerał sarenkom trawe i liście! Masakra normalnie... Ale ok, opowiadaj swoje! ((((((-:nazwa tematu pisze:[b. vs m.] tok szoł 2.0
smootny macek: w sumie ak to opowiadam to tez kulam ze smiechu ;-D dziedek kupa..ukradl nam.. i koniec.. a 2 opowiesc to jak walczylismy z predatorem... masakra.. niby moj przyjaciel ale nie dal nam sie i nas nie zjadl.. stoimy na polance... i dzwiek predatora "krkrkrkrkrkkr" no to my "***** co to bylo?" no nic... predator na bank.. co robic? nagle cos sie poruszylo w lecie i tez dzwiek krkrkrkr i 100% pewnosc ze predek.. no wiec my za giwery.. ja mialem chaiguna.. kumpel tez ale wiekszy kaliber..trzymal go na ramineniu..i łupiemy w niego... liscie krzaki leca... myslimy se "Oo bedizemy miec wiecej chrustu" no i tak go wystraszylismy... to byla nastepna przygoda... ale jeszcze byla inna ale nei chce zanudzac..
zaciekowiony pan B <-;[ Jak zanudzać?? Szalony Ty! qqqq-; Nawet Władca Pierścieni nie jest taki wciągający! Mów dalej!... Tylko wiesz... szkoda tego predka, może on tam nie do Was... może on za tym dziadkiem od chrustu biegał? ;DDD
macek wladca: no bo to sysko wokol chrusta sie dzieje bo zawsze po chrust chodzilismy wieczorami na ogien.. no nic... bylismy i takie stukanie w bembenek z lasu bylo slychac..no i pierwsze co to biegniemy juz ale mysl "a chrust?" no i stop... [: i kumpel mowi.. idziemy puki jasno.. i se mowimy ze fajno by bylo isc bo bembenet to jakies indianiny som w lesie no a my tez indianiny bo lapiemy muche golą ręką i chcielismy go poznac.. ale pozniej Artur mowi "ogladalem ostatnio film i ten co slyszal w lesie bembenek to umieral" no to my znow do lasu biegniemy za bembenkiem.. ale mysl o chruscie nam nie dala spokoju... pozniej jeszcze to ze mozemy z psiapsiulkami isc zeby je bronic..bo my sami mamy sie nawzajem..nee.. do kitu a tak to przynajmniej je.. no i czekamy..... CD.N <-:[/b]
Oł b.: Jejkuuuuu to lepsze niż archiwum X i millenium razem wzięte <-:[ Nom, ale czekam na rozstrzygnięcie... i wiesz nic mi nie mówiłeś o stanie włosków po powrocie... czyżby skalp? ;D
rozczochrany macey: włoski na miejscu i nawet dluzsze.. <; coraz dluzsze są ;D cieszmy sie.. a final opowiesci jest nastepujacy. bembenek przestal grac... i my w panike.. "idzie po nas.. spier***amy" no i w nogi.. troche chrustu w lapy i uciekamy... :-] opowiedzielismy to innym no i jak sie sciemnilo na maxa poszlismy wieksza grupką.. jestesmy juz kawalek w glebi lasu... mhm.. i glosy jakies.. lamanie galezi no nic wlaczylem latarke.. i kurfa zza drzewa 3 komandosow z RPA..masakra.. wziolem badyla spod nogi i rzucilem jednego w łeb... 2 zaczelo nas gonic.. my nasze psiapsiulki na plecy i na rece.. no i uciekamy... jak w wojsku tylko ze tak jakby 2 plecaki wojskowe.. <-: troche ciezko ale nie ma co jest wojna szeregowcu ucieklismy powiem tylko ze ucccccieeeeeklismy.. zeby sie nie rozpisywac.. ale na drugi dzien tam wrocilismy i juz nie bylo krzakow...
bobdektyw: Tjaa dochodziły mnie już wcześniej słuchy o działalności tajnych służb RPA na tamtych terenach, ale myślałe, że to tylko plotki! Jak widzę sprawa jest poważna i wymyka się z pod kontroli!!! W RPA susza... ludzie głodują... i wreszcie najgorsze: nie mają tam takich zajebistych krzaków jak nasze... postanowili to zmienić! Dranie! ;-\
macGYVER: ale dzieki moim pomyslom przezylismy, jak mialem pod reka kilka kijków jagody i jeżyny no to ucielkismy dizeki mnie bo sanki zrobilem... szczescie ze tam bylem...no i RPA w konia zrobilismy.. miejmy nadizeje ze to bedize dla nich przestroga...
tak po za tym chce misia
RESPECT'owy boooobeeeereeeeek: Łaaaaaaaał ;D Ty to maciek masz głowe na karku! ;D A jak sanki z takich dupereli robisz, to nie chce wiedzieć co się dzieje w szkole na chemii jak Ci dadzą probówki do ręki dadzą! ;D A misia to do psiapsiulki! <<<<<-:[
macey: nuuu na chemi to siem dzieje.. moje miejsce jest zawsze w kabinie kulo promienie maciejo odpornej.. no i szkola nie cierpi..... fcem misiaaaaaa i mi tu nie pisz do kogo mam isc.. i tak nie dostane.. po za tym pasteczko zdepnął mrufeczko...
bee jak beeoober (-;Taaak, przykra sprawa z tym misiem <przytul> ((((-; Przełam się, nie łam się, przyjdzie taki dzień i osoba, co Cię obsypie pluszowymi misiami! ;D
meeee jak macEEEk: nu trudno... chlip <: dawaj pale zlejemy kogos w lesie.. idzemy po chrust a nusz jakis zółw ninja bedzie..
hunter bober: Eno do lasu to nie bardzo, zimno, komary i inne cholerstwa! q-; Za to u Ciebie po sąsiedzku plagiatowi wlać to co innego! ;D To jak będzie!? Bo przy nas Gotti to pikuś więc możemy poszaleć! ;D
wolfen macey: auuuuuuu auuuuuuuu w lesie jeszcze dziki i wilki ;-] a co to GOTTI? tamagotti? hyhyhyh
mafiiiozo boberozo: Gotti to taki mafiozo włoski co potrząsał usa jakiś czas temu ;D Teraz siedzi w pierdlu... )))-; Nie no to jak, gdzie idziemy robić rozrube? ;D
maciejjo: gdzie idziemy na rozrube to akurat wiem idziemy na lotnisko!! tak tam bedzie rozruba no nie? bedzie czad...
boberysta: Taaaaak porwiemy Air Fost One z Bushem na pokładzie ;D I polecimy na Jamajke! ;D Chyba, że masz ochote na coś mocniejszego... <-:
makey: szczerze .. na nic nie mam ochoty.... a porywac busza to juz zupelnie... lepiej samemu se polecimy nad jakies morze na wyspe jakąs bobie poplywamy pozniej w alpy polecimy i posnołbordujemy sobie.. ahh..moje marzenie...
egzotyczny boberek: Nooom fajne marzenie... <marzyciel> ((((-: OK, to lecimy, ale ja chcę coś porwać! Cokolwiek, może być nawet jakaś papuga w tropikach! Byle coś było... (((-;
hyhyhhy mac.: moje marznie to snołbord:> a porwanie papugi to nizly pomysl.. i bysmy mieli z kim opgadac.. moze by nam powiedizala gdize skarb jakis
hehehe
agrrrrr pirato-bober: Tjaaa wyspa skarbów! ;D Ale dzielimy się uczciwie 70(dla mnie):30(dla Ciebie)! ;D Hyh... i nie zapominaj o czerwono brodym kikutającym postrachu mórz i oceanów! Jak nas złapie to gorzej niż u indian... oni tam tylko grzyweczke przycinają, a on całą główke i daje rekinom do jedzenia! O-:
majto-macey: my mamy predatora w pudelku..on sie nim zajmie.. i nam przyniesie wypreparowana czaszke.. swoje trofeum... mniam
śpiący bobelek: No predek predkiem... no i z czachy też się zrobi użytek... jakąś popielniczke czy coś! ;D Ale ja zaraz mykam spać... (-: 3maj się i do jutra! Tzn do dzisiaj! ((((((-:
ranny maceyek: pooooooooooobutka wstaaaaac... bly dzien bobelku <; mowie ci mialem sna.... ale zapomnialem....albo i nie zapomnialem.. ;-P go... noooo..chcesz japko?
tak wogole to zaslem z wlaczonym tv o tej 3.. no i se lecial do rana [-:
;D bobelek: Tjaa sny miałeś, pewnie się różowej landrynki naoglądałeś i potem Ci uleżeć nie dało hyhyhy! ;D A japka... nie dzięki, właśnie wtrymboliłem jogurt wiśniowy z extra dużymi kawałkami owoców zott jogobella ( <----- reklama sponsorowana [-; )! Ty tam noc zrywałeś, a ja grzecznie siku, myju-myju... paciorek i lulu do 10:04 haa! qqq-;
mackek: porzadny sen byl ... a nie to co tobie ciagle sie sni z landrynkami po za tym.. ide spac?:P :D
<-:[ b.: Jak spać? Przed landrynką ? q-; Nuu ale okej... to co tam robimy ? Lecimy na ten snołbord i hawaje ? ;D A może w busz na polowanie? Jakiegoś Pikaczu ustrzelimy i bedziemy happy z trofeum na ścianie! ;D
macko: pikaczu pikaczu... pokemony sa do dupy lepiej by puscili Cubase albo Yataamana.. to byly bajki! na poloni 1
b.: Eeee chyba mam zaległości... z bajek to pamiętam bolka i lolka najlepiej! ;D No i krecika... a tak o krecikach, to widziałem jak jeden spierniczał przed sąsiadem z działeczki obok! ;-]]]
m.:lol nie znasz Cubasy ani Yattamana? albo Dzidzi biale majteczki.. oja.. ominelo cie dziecinstwo chyba ja na tym zylem ;D
ale i tak "Sąsiedzi" wymiataja hehehehehhehe rotfl
b.: Już z pikaczu wymiataczem nie będę wyjeżdzał, ale co się działo na dragon ballu to aż strach mówić! Chłopie to dopiero bajka, nawalanka przez 500 odcinków! ;D
m.: wez mi nic nie mow o dragonbulach i pokemonach..to sa najwieksze ****************** jakie widzialem.. hyhyhy.. wole moje bajki z dziecinstwa.. Cubasa wymiatal np jak probowal ominac Wakaszimazu, i przez 4 odcinki trwal wyskok
do pilki A boisko mialo 100 km dlugosci i z jednej braamki nie mozna bylo zobaczyc
drugiej
b. Tjaaa to tak jak na takim jednym filmie co mam Shaolin Soccer... tam koleś jak się przyłożył i kopnął piłeczke tak pól boiska na raz zmiotło z powieżchni ziemi! Hieee a bramkażowi portki zdarło... nu rękawice też i koszule. (((((-;
m. ta..beznadzieja.. ale i tak te bajki wymiataly... a Sąsiadów znasz? takie smieszne 2 pampry
pachnidełko z boberka: Nie, nie znam, ale ja teraz świeżo po kąpieli, pachne tak zaj... tzn ładnie, że się opanować nie mogę! (-;
bad macey: hyhyh.. ja tez chce daj kawalek... bo wiesz u nas na wsi bieda..
karitas b.: Tjaa to u Was w Poznaniu bida jak w RPA hehe ;D Jeszcze troche i będziecie krzaki nam wycinać tak jak tamte gadziny w lesie! <-;
macey; nie wydaje Ci sie ze ten post jest zajebiscie dlugi juz? ten pasek przewijania.. ekhe hyhyh no ni ?
b.: No troche przybrało na wadze, ale jak to wczoraj pisałem na gg! Przestaniemy edytować, jak tego będzie tyle, że się będzie ładować 10 minut modemowcom! huahuahua! <<<<-:[
mac: kiedy przestaniemy edytowac??
bober: OK stopujemy na jakiś czas, bo mi się spać chce... i czuje, że to potrwa kilka dni hehe (-; Osoby nieupoważnione proszone są o nie edytowanie tego posta ;P