kruchosc zycia....

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
Diana
Młody rozbrykany
Posty: 290
Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
Lokalizacja: rzeszów

Re: kruchosc zycia....

Post autor: Diana »

dlaczego ludzie potraafią być tak brutalni?dlaczego???? :cry:
szkoła jest jak wibrator - dobrze robi ;)
::PiotreK::
Władca Smoków
Posty: 4449
Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 3miasto

Re: kruchosc zycia....

Post autor: ::PiotreK:: »

juz takie jest zycie

musze wam to opowiedziec chociaz to sie niewiaze za bardzo z tematem
dzis jak wracalem od babci nagle z baru wyszlo szybkim krokiem 3 chlopaków w wieku 16-18 lat i zanimi wyszla ekspedietka zatrzymala ich i zaczela sie z nimi klucic nieslyszalem o co bo szlem troche dalej ta ekspedietka zaczela ich obszukiwac i jednemu spod bluzy wyciagnela takie cos na serwetki do wycierania buzi (niewiem jak to sie nazywa) zabrala im to wyzwala od zlodzieji i puscila tych kolesi potem tak sie zlozylo ze szlem za nimi niechcacy uslyszalem jak rozmawiali to wzieli to tylko dlatego ze mialo to takie logo pepsi nadrukowane i sie odgrazali tej ekspedjetce ze ja jeszcze zalatwia to jest dopiero glupota ludzka :/
Diana
Młody rozbrykany
Posty: 290
Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
Lokalizacja: rzeszów

Re: kruchosc zycia....

Post autor: Diana »

dopiero jak ktoś kogoś straci albo walczy o zdrowie z ukochaną osobą wie jak cenne jest życie
szkoła jest jak wibrator - dobrze robi ;)
mmloda
Szalony pismak
Posty: 537
Rejestracja: 15.07.2003, 13:32
Lokalizacja: z ekwadoru

Re: kruchosc zycia....

Post autor: mmloda »

dlaczego ludzie zabijaja ludzi przeciez to bez sensu zabierac innym zycie przeciez przez to oni tez treca cale zycie ale w sensie wienzienia
KoChAm MoJe SłOnEcZkO
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: kruchosc zycia....

Post autor: Paweł »

Tyle pytan.... a zazwyczaj tylko jedna odpowiedz: "Bo tutaj jest jak jest" :|
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
macey
Prawie autorytet
Posty: 2087
Rejestracja: 09.09.2002, 20:50
Lokalizacja: poznania

Re: kruchosc zycia....

Post autor: macey »

mmloda pisze:dlaczego ludzie zabijaja ludzi przeciez to bez sensu zabierac innym zycie przeciez przez to oni tez treca cale zycie ale w sensie wienzienia
eee jak bedzie uwazny .. pozbedzie sie ciala (poćwiartuje..spali, zje, zakopie, ) 0 swiadkow.. to wyjdzie i na swoje i nie pojdzie do wiezienia..
mmloda
Szalony pismak
Posty: 537
Rejestracja: 15.07.2003, 13:32
Lokalizacja: z ekwadoru

Re: kruchosc zycia....

Post autor: mmloda »

ale policja ma takie dziwne dochodzenia nie ma sladow ale jednak oni wiedza kto to zrobil. Kiedys sie zastanawialysmy z kumpelami nad tymznaczeniem
KoChAm MoJe SłOnEcZkO
Diana
Młody rozbrykany
Posty: 290
Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
Lokalizacja: rzeszów

Re: kruchosc zycia....

Post autor: Diana »

Mam nadzieję że osoby które potrafią z zimną krwią zrobić krzywde drugiej osobie lub nawet pozbawic jż życia będą tak cierpieć jak bliscy którzy stracili kogoś ukochanego i że nie ominia ich kara.
szkoła jest jak wibrator - dobrze robi ;)
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: kruchosc zycia....

Post autor: Montana »

Tak propos tych kar.
Dla mnie kara życie jest bez sensu. Czlowiek, ktoy zabil, siedzi w wiezieniu, ma czas na przemyslenie swoich czynow. Czesto cierpi, bije sie z wlasnych sumieniem, patrzy przez okno, widzi usmiechnietych ludzi, a on musi tam siedziec, cierpiec. Przez kare życie skracamy te cierpienie, ten bol, czyli pomagamy zloczyncowi....Powinien reszte swoich marnych dni spedzic na przemysleniu swojego zycia, ale nie w celi z TV, komputerem, kanapa itd....
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
macey
Prawie autorytet
Posty: 2087
Rejestracja: 09.09.2002, 20:50
Lokalizacja: poznania

Re: kruchosc zycia....

Post autor: macey »

czy ty kiedys ogladalas jakis dokument o wiezieniach? ja coraz czesiej widze wiezienia z Sala kinowa gdzie jest mega duzy telewizor.... widze biblioteki z komputerami i internetem. widze sliłownie..... żarcie za darmo ... zyc nie umierac... taka wygode maja w wiezieniach.... nie mowie ze we wszystkich ale widzialem wlasnie takie przypadki.....
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: kruchosc zycia....

Post autor: Montana »

No wlasnie dlatego mowie, ze kara dozywocia jest najlepsza, ale nie w takich wiezieniach. Przeciez moj znajomy ostatnio specjalnie z drugim kumplem wlamal sie do sklepu, potem dal sie zlapac, zeby isc do kicia. Siedzial pol roku i teraz zastanawia sie czy by tam nie wrocic ......paranoja..... On jest raczej z biednej ordziny, wiec nie nie ma tego w chacie co mial w wiezieniu
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
mmloda
Szalony pismak
Posty: 537
Rejestracja: 15.07.2003, 13:32
Lokalizacja: z ekwadoru

Re: kruchosc zycia....

Post autor: mmloda »

mozde tacy ludzie powinny przeczytac to forunm ale watpie w to ze dalo by cos bo jesli czlowiek zda sie na zabicie o znaczy ze ma psychike zawalona.
KoChAm MoJe SłOnEcZkO
Diana
Młody rozbrykany
Posty: 290
Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
Lokalizacja: rzeszów

Re: kruchosc zycia....

Post autor: Diana »

Czy wiecie jak cierpi osoba która kogoś straciła przez czyjąś głupote albo która ma kogoś kto walczy żeby dalej żyć? Chce żeby on też cierpiał tak jak ja niech wie jak to jest
szkoła jest jak wibrator - dobrze robi ;)
::PiotreK::
Władca Smoków
Posty: 4449
Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 3miasto

Re: kruchosc zycia....

Post autor: ::PiotreK:: »

najlepsza kara życie to nie taka ze bez bólu czlowiek umiera w koncu on zadal wiele bólu niech tez pocierpi niech umiera dlugo i w cierpieniach
Diana
Młody rozbrykany
Posty: 290
Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
Lokalizacja: rzeszów

Re: kruchosc zycia....

Post autor: Diana »

nie najlepsza by była kara psychiczna niech wie co czują inni
szkoła jest jak wibrator - dobrze robi ;)
::PiotreK::
Władca Smoków
Posty: 4449
Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 3miasto

Re: kruchosc zycia....

Post autor: ::PiotreK:: »

jak to psychiczna co dokladniej masz na mysli ??
Mirriam
Truskafka
Posty: 1532
Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)

Re: kruchosc zycia....

Post autor: Mirriam »

Diana, zgadzam sie z toba. Takie zwierze (bo to juz nie jest dla mnie czlowiek) powinno zalowac tego co zrobilo i poczuc tak naprawde, co skutki swego czynu...
"Moje szczęście ma brązowe oczy :D" :tak:
macey
Prawie autorytet
Posty: 2087
Rejestracja: 09.09.2002, 20:50
Lokalizacja: poznania

Re: kruchosc zycia....

Post autor: macey »

hyhyhy
kulka w lewe kolano...
kulka w prawe kolano...

pach pach..
kulka w łokieć
kulka w drugo łokieć :>
i nie ma mocnych ......... LOL
a przed nim talerz lodów ];>
TEDI
Młody aktywny
Posty: 151
Rejestracja: 09.06.2003, 19:18
Lokalizacja: Białystok

Re: kruchosc zycia....

Post autor: TEDI »

Karę psychiczną to morderca już ma, jak odsiedzi to może się rozczuli, chyba że to nie człowiek, zaczną sie wyrzuty sumienia.
Ale w takim więzieniu z siłownią, TV i kompem to on nie będzie miał czasu na przemyślenia, szybko zapomni, a w więzeniu poczuje się lepiej niż w domu. Jeśli nie dostanie dożywocia to znajdzie tam kumpli równych sobie, każdy w czymś dobry, założą gang, wyjdą na wolność, zaczną się żądzić, mocni bo byli w więzieniu, zaczną się kradzieże i morderstwa.

Zabił raz to może i drugi

Czarna wizja, ale tacy ludzie się nie zmieniają 8)
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: kruchosc zycia....

Post autor: Montana »

W sumie Tedi masz racje, ze tacy ludzie juz sie nie zmieniaja....
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
ODPOWIEDZ