Jaka religie wyznajecie?

[Linka]

życie Jana Pawła II stała sie jakby moda na wiare i jednoczenie sie... chyba nozna to tak nazwac?? Wszystkie marsze, swieczki stawiane w oknach itp moze i faktycznie byly inicjowane przez osoby wierzace- dla innych to byla okazja do popisania sie przed znajomymi i obcymi. Ludzie identyfikowali sie z wierzacymi ale tylko na pokaz.

[melOn]

no ale o kto pretensje ze mlodzi ludzie nie chodza do kosciola? sory ale ja nie mam zamiaru chodzic do kosciala na ktorym w kazdym kazaniu jest aluzja do polityki

[Linka]

Przecież nikt nikomu nie rozkazuje żeby chodził do kościola wiec po co takie pretensje?

[stefan]

pretensje są potrzebne, bo pokazują, że:
- jest się niezależnym,
- jest się myślącym,
- ma się własne zdanie,
- jest się mądrzejszym od kościoła,
- ma się własną wizję dobra i zła - czyli przemyślało się całą moralność,
- jest się nowoczesnym

:]

[melOn]

Przecież nikt nikomu nie rozkazuje żeby chodził do kościola wiec po co takie pretensje?

sa...
u mnie stare babki non stop nadaja na mlodziez jacy to my nie jestesmy...
nauczyciele...
rodzice tak samo...
chodzac tylko do kosciola to wg nich to czlowiek juz jest od razu dobry ;\

[Linka]

Chodziło mi o osoby z forum.... bo raczej nikt tu nie jest "stara babka", nauczycielka ani rodzicem. Nigdy sie nie spotkałam zeby jakis nauczyciel nakłaniał albo rozkazywał chodzenie do kościoła.


Nie chce byc wredna itp ale do wypowiedzi Stefana aż musze dodac jeden popdpunkt "-że sie wszystkie rozumy pozjadało"

[=MiLi=]

To jak kto postępuje to chyba Jego osobista sprawa o której nie należy dyskutować, prawda?
Ja jak mówiłam rzadko zaglądam do kościoła, równie dobrze mogę pomodlić się przy obrazku, czy gdziekolwiek indziej, posłuchać Mszy Św w radio czy tv. A to że wierzę w Boga, a nie wierzę w księży to chyba nie znaczy że nie jestem dobra i że postępuje nie tak jak powinnam. Na marsze chodziłam, bo Jan Paweł II był dla mnie Kimś bardzo ważnym. Ale myślę, że to nie ma związku z tym czy chodzę czy nie chodzę do kościoła.

[Bastuś]

Jasne ze nie przeciez Bóg jest wszedzie tak ?

[stefan]

To jak kto postępuje to chyba Jego osobista sprawa o której nie należy dyskutować, prawda?
Ja jak mówiłam rzadko zaglądam do kościoła, równie dobrze mogę pomodlić się przy obrazku, czy gdziekolwiek indziej, posłuchać Mszy Św w radio czy tv. A to że wierzę w Boga, a nie wierzę w księży to chyba nie znaczy że nie jestem dobra i że postępuje nie tak jak powinnam. Na marsze chodziłam, bo Jan Paweł II był dla mnie Kimś bardzo ważnym. Ale myślę, że to nie ma związku z tym czy chodzę czy nie chodzę do kościoła.

to nie działa do końca tak. księża są następcami apostołów, kościół - oprócz budynku - także zgromadzeniem (tak, wiem, wtedy piszemy przez K - niech się nikt nie czuje urażony) ludzi wyznających tę samą religię.

czy możesz się pomodlić w domu? no jasne że możesz. ale czy w domu przyjmiesz komunię, otrzymasz błogosławieństwo? na pewno potrafisz wszystko zastąpić własną modlitwą?

czy Jan Paweł II był wielką osobą czy nie - to temat na osobny wątek, ale nie powinniśmy zapominać że mimo telewizyjnych urywków (słynna wizyta b-boyów w Watykanie) JPII był także wielkim konserwatystą, z pewnością nie chciałby żeby młodzież nie chodziła do kościoła.

godzina tygodniowo to naprawdę niewiele, nie wiem w czym rzecz. ale tak jak już nieraz tu powiedziano - to indywidualna sprawa.

a jeszcze w kwestii "czy dyskutować" - wg mnie jak najbardziej tak! do tego służy nasze forum dyskusyjne, siedząc w domach łatwo jest nam wypowiadać się otwarcie o poglądach. taka dyskusja może przynieść sporo pożytku. nikogo tu się siłą nie zmusza do wypowiedzi.

[Bros]

Stefan ma rację
To chyba nie problem wygospodarowac godzinę czasu na pójście na mszę raz w tygodniu. Kościół to nie tylko budynek, Kościół tworzą ludzie, My sami jesteśmy Kościołem i dzięki ludziom Kościół istnieje. Jeżeli ktos utożamia się z Panem Bogiem utożsamia sie także z Kościołem bo jest cząstką Niego. Jeżeli przychodzisz na mszę w niedziele to przychodzisz do domu Boga, przychodzisz spotkać się z Jezusem w Eucharystii. Jeżeli nie przychodzisz na mszę w niedziele to Twoja sprawa ale to jest łamanie trzeciego przykazania Boskiego a to jest grzech. Jeżeli chodzi o księży to są oni posłannikami Boga, jednak są to także tacy sami ludzie jak my a ludzie są różni. Wiadomo, że księza są różni jedni są z powołania inni zaś nastawieni są tylko czerpanie zysków i wykorzystywanie wiernych. Ale to nie powinno być przyczyną tego że nie chodzi się do Kościoła. Jest przecież wiele Kościołow, jeżeli w jednym komuś się ksiądz nie podoba zawsze można pojśc do innego.

[melOn]

no ale chcac przyjac Komunie trzeba byc na calej mszy...
i na kazaniu ;|
zmiana kosciola... hmmm dobre.. ale na jak dlugo ;\
chodzi sie do tego kosciola co jest najblizej... przynajmniej w moim wypadku

[vanessa]

no ale chcac przyjac Komunie trzeba byc na calej mszy...
i na kazaniu ;|
zmiana kosciola... hmmm dobre.. ale na jak dlugo ;\
chodzi sie do tego kosciola co jest najblizej... przynajmniej w moim wypadku

rozwalają mnie takie teksty ;/ już czasami nie mam siły nawet tego komentować !
przeczytałaś uważnie tekst Krzysia?
on pisze że jeśli wierzysz w Boga, to poiwnnaś wypełniać jego prośby, nie jest ich wiele, do tego wlicza się msza swięta. pozatym, dziecko drogie, co Cię obchodzi co ksiądz robi, jak sie zachowuje itd, to jest raczej jego problem-on będzię mieć wyrzuty sumienia lub nie, tak samo skoro tak bulwersują Cię kazania to ich nie słuchaj, poświęć czas trwania kazania na osobistą modlitwe. nie pisz wiecej bzdur ok?


// Phantom: Ejjjj.. co Was tak ciśnie ostatnio, he? Proponuję odejść od stanowiska, że ja jestem najmądrzejszy i się nie mylę, a szukanie bzdur zacząć od swoich postów. Zirytowałem się, no ile można?!

[=MiLi=]

A dlaczego rozgrzeszenia ma mi udzielać osoba, która pomimo tego, że powinna dawać przykład niejednokrotnie robi wiele gorsze rzeczy? żyje w nieformalnych związkach, posiada dzieci... (szłam do Pierwszej Komuni Świętej z synem mojego księdza)

[Phantom]

Ksiądz może mieć dziecko z czasów zanim poczuł swoje powołanie.
[:

[Bros]

Nigdzie nie jest powiedziane, że trzeba sie spowiadac u ksiedza ze swojej parafii.

[Offik]

no ale chcac przyjac Komunie trzeba byc na calej mszy...
i na kazaniu ;|

nie masz racji... przyjąc komunię możesz nie będąc na mszy... wystarczy ze jestes w stanie laski uswiecającej...

zmiana kosciola... hmmm dobre.. ale na jak dlugo ;\
chodzi sie do tego kosciola co jest najblizej... przynajmniej w moim wypadku

na jak dlugo ... to tylko zalezy od Twojej wytrwalosci... ja osobiscie w moim kosciele parafialnym nie bylem juz ladnych kilka lat... jesli jestem w kosciele to zawsze gdzies indziej... jak ide na msze to jako ze jestem zmarzlakiem wazne dla mnie jest naprzyklad to aby bylo w nim cieplo...i tak pół roku temu jezdzilem jeszcze na msze przez cale miasto na janów...

[Bastuś]

Właśnie...kościół tworzą ludzie a nie budynek czesto w tym bydynku są ludzie którzy tak naprade tego kosciało z innymi nie tworzą...

[Bros]

jeżdziłes do Kościoła na Janów? i jak Ci sie podobało w tym Kościele?(w ogóle sorki że pytam o takie rzeczy)

[Offik]

jeżdziłes do Kościoła na Janów? i jak Ci sie podobało w tym Kościele?(w ogóle sorki że pytam o takie rzeczy)

najbardziej to podobalo mi sie to ze chodzilem tam ze swoją sympatią bez niej pewnie wogole bym nie chodzil... ale wazny byl tez klimat który tam panuje ... i to ze jest cieplo...

[Bros]

jak dla mnie jest tam troche za duszno szczegolnie kiedy jest duzo ludzi bo Kościól jak na razie jest mały