zauroczenie czy milosc ?
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 351
- Rejestracja: 22.07.2003, 23:04
- Lokalizacja: Gromadka
zauroczenie czy milosc ?
Mam pytanie (sorki jesli byl juz taki topic)... Czy da sie jakos rozpoznac czy sie kogos kocha ? czy moze to tylko chwilowe zauroczenie ? jak myslicie?
-
- Młody aktywny
- Posty: 81
- Rejestracja: 04.09.2003, 17:54
- Lokalizacja: BrodnicA
Re: zauroczenie czy milosc ?
Sam nie wiem i tez mam taki problem ale raczej to sie chyba czuje !
ZAkochalem sie i to w bardzo fajnej lasce.
-
- Szalony pismak
- Posty: 884
- Rejestracja: 20.12.2002, 01:18
Re: zauroczenie czy milosc ?
http://www.strefazso9.com/home/art_milosc.php3
Zdaje mi sie ze ten temat juz byl, ale nic nie szkodzi zaczac go ponownie
Zdaje mi sie ze ten temat juz byl, ale nic nie szkodzi zaczac go ponownie
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3140
- Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: zauroczenie czy milosc ?
to się czuje!! !! !! Ale uważam że nie należy nadużywać słowa KOCHAM. to musi być naprawdę przemyślane!! !! !!
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
-
- Młody aktywny
- Posty: 151
- Rejestracja: 09.06.2003, 19:18
- Lokalizacja: Białystok
Re: zauroczenie czy milosc ?
Anusia25 ma racje, slowo KOCHAM trzeba przemyslec zanim sie je powie. Jak kazdy wie zauroczenie przemija, raz szybciej raz wolniej, a milosc zostaje. Milosc wybaczy bledy, zaakceptuje wady, uszczesliwi.
A zauroczenie nie wybaczy bledu, moze zaakceprowac wady i tez uszczesliwi; więc różnica jest bardzo mała i pewnie dlatego mamy z tym problem. Ale rozroznic sie da to sie czuje, ale nie po tygodni zwiazku i nie po dwoch...
A zauroczenie nie wybaczy bledu, moze zaakceprowac wady i tez uszczesliwi; więc różnica jest bardzo mała i pewnie dlatego mamy z tym problem. Ale rozroznic sie da to sie czuje, ale nie po tygodni zwiazku i nie po dwoch...
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1122
- Rejestracja: 30.07.2003, 22:37
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: zauroczenie czy milosc ?
A bo ja wiem... Ale zeby mowic KOCHAM po dwoch tygodniach jak co poniektorzy [jak to sie pisze?], to chyba mala przesada, prawda?
/To z wlasnego doswiadczenia...
/To z wlasnego doswiadczenia...
smile like a melon slice : )
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2969
- Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: NY! :D
Re: zauroczenie czy milosc ?
a ja tam uwazam ze tego sie nie da rozroznic...nieraz myslimy ze kochamy a to wcale nie prawda i na odwrot nieraz myslimy ze sie tylko zauroczylismy a sie zakochalismy na zaboj....
to wszystko jest pokrecone ;P
to wszystko jest pokrecone ;P
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
Krolujesz Im.!
-
- Młody aktywny
- Posty: 189
- Rejestracja: 22.12.2003, 00:11
- Lokalizacja: WARMIA I MAZURY
Re: zauroczenie czy milosc ?
Moim zdaniem to się czuje. Dużo ludzi mówi sobie Kocham, kocham, ale tak naprawde nie wie czy tak jest. Łatwo powiedzieć KOCHAM, ale czy wiemy za co kochamy tą drugą osobę. Trzeba sobie zadać to pytanie : czy wiem za co ją kocham? Jeżeli wiesz to jest to szczera miłość. Tak uważam
-
- Młody aktywny
- Posty: 48
- Rejestracja: 18.01.2003, 23:45
Re: zauroczenie czy milosc ?
a mnie sie wydaje, ze kocha sie za nic. jezeli zadajesz sobie pytanie za co kochasz to milosc nie ma sensu. traci sens. tak jak milosc matki do dziecka, to nie jest 'cos za cos', matka sie nie pyta sama siebie za co kocha swoje dziecko, to niedorzeczne, milosc to więź, ktora laczy dwoje ludzi, i nie wazne czy matke i dziecko czy kobiete i mezczyzne - to zawsze jest wiez, to jest cos co daje nam do zrozumienia ze bez tej drugiej osoby nie mozemy zyc, ze nam jej brak kiedy nie mamy jej blisko siebie, ze kiedy nam jest smutno to wlasnie jej szukamy w myslach itd itd przykladow wiele. no bo skad sie wzielo pojecie 2 polowki pomaranczy czy jablka? wlasnie z tego. na swiecie nawet genetycznie nie wyprodukowano pomaranczy o jednej polowce no i to sie oczywiscie czuje.
a zauroczenie jest czyms przejsciowym. ktos nam sie zewnetrznie podoba,a nie koniecznie zewnetrznie, nei do konca go znamy a myslimy o nim caly czas, myslimy ze to ten/ta. dopiero po pewnym czasie zauwazamy wady itd, jesli po okresie zakochania/zauroczneia mamy to poczucie ze wady nam nie przeszkadzaja i mimo wszystko (!) ten/ta to wlanie ten/ta to juz mozemy rozmawiac o milosci. ale nie zadawajmy sobie pytan za co? za ladne blekitne glebokie oczy? za zgrabny tylek? za inteligencje i poczucie humoru? za....
nie
a zauroczenie jest czyms przejsciowym. ktos nam sie zewnetrznie podoba,a nie koniecznie zewnetrznie, nei do konca go znamy a myslimy o nim caly czas, myslimy ze to ten/ta. dopiero po pewnym czasie zauwazamy wady itd, jesli po okresie zakochania/zauroczneia mamy to poczucie ze wady nam nie przeszkadzaja i mimo wszystko (!) ten/ta to wlanie ten/ta to juz mozemy rozmawiac o milosci. ale nie zadawajmy sobie pytan za co? za ladne blekitne glebokie oczy? za zgrabny tylek? za inteligencje i poczucie humoru? za....
nie
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 371
- Rejestracja: 15.12.2003, 20:47
- Lokalizacja: warmia & mazury
Re: zauroczenie czy milosc ?
Peexie zgadzam sie z Toba...
"If you love something let it go,
If it comes back to you it's yours.
If it doesn't, it never was."
If it comes back to you it's yours.
If it doesn't, it never was."
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3140
- Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: zauroczenie czy milosc ?
brawo peexie!! pięknie to ująłeś
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
-
- Szczęściara
- Posty: 1624
- Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
- Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)
Re: zauroczenie czy milosc ?
Tak, to jest naprawde piekne :)
Ale ja mam zawsze problem z tym i czesto myle te 2 uczucia... Niesteyt ze szkoda dla siebie....
Ale ja mam zawsze problem z tym i czesto myle te 2 uczucia... Niesteyt ze szkoda dla siebie....
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
-
- Truskafka
- Posty: 1532
- Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
- Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)
Re: zauroczenie czy milosc ?
Peexie, zgadzam sie z toba w 1o0% ... Ja nie wiem, czy umiem to rozrozniac... roznie bywalo, nie Megan
"Moje szczęście ma brązowe oczy "
-
- Młody aktywny
- Posty: 189
- Rejestracja: 22.12.2003, 00:11
- Lokalizacja: WARMIA I MAZURY
Re: zauroczenie czy milosc ?
źle to ująłem z tym ze za cos sie kochac. chodzilo mi o to czy wiemy dlaczego to wlasnie ta osobe kochamy, ze to wlasnie jest milosc, dlaczego uwazamy ze to jest milosc. o to chodzilo. kazdemu mozesz owiedziec kocham, ale czy wiesz dlaczego kochasz wlasnie tą osobę ?????
-
- Młody aktywny
- Posty: 48
- Rejestracja: 18.01.2003, 23:45
Re: zauroczenie czy milosc ?
ciesze sie ze sie ze mna zgadzacie i zycze Wam znalezienia milosci hehe
Roque -> dlaczego kocham wlasnie ta osobe? to trudne pytanie. i wydaje mi sie ze zadaje je sobie kazdy kto kocha. dlaczego wlasnie Ty moj Tygrysku a nie zaden inny? a dlatego ze Ciebie spotkalam, Ciebie pokochalam, i to wlasnie Tobie oddam cala siebie, no matter what.
Roque -> dlaczego kocham wlasnie ta osobe? to trudne pytanie. i wydaje mi sie ze zadaje je sobie kazdy kto kocha. dlaczego wlasnie Ty moj Tygrysku a nie zaden inny? a dlatego ze Ciebie spotkalam, Ciebie pokochalam, i to wlasnie Tobie oddam cala siebie, no matter what.
-
- Młody aktywny
- Posty: 189
- Rejestracja: 22.12.2003, 00:11
- Lokalizacja: WARMIA I MAZURY
Re: zauroczenie czy milosc ?
No właśnie, jeżeli wiesz dla czego, to super. I oby tak dalej
-
- Młody aktywny
- Posty: 7
- Rejestracja: 30.01.2004, 22:13
Re: zauroczenie czy milosc ?
Sam byłem nieraz zauroczony, ale zauroczenie mija. Kilka miesięcy(nawet lat )może nie wystarczyć do rozpoznania miłości. Na pierwszy rzut oka zauroczenie może początkowo wyglądać jak miłość, ale jego powodem jest najczęściej wygląd zewnętrzny sympatii, a miłość jak wiemy nie na tym się opiera. Pomimo tego iż zauroczenie bardzo zmienia prawdziwe oblicze dziewczyny/mana to jednak zastanów się: Jeżeli odejmiesz swojej "miłości" urodę to co pozostanie...?
-
- Tuningowiec
- Posty: 3122
- Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
- Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E
Re: zauroczenie czy milosc ?
dupa dupa. Jak to zrobić żyby złapać znów dziewczynę i to tak aby mnie kochała ( a nie byłazauroczona). Ja niechce jej zauroczyć tylko tak aby mnie kochała. Ja potrafię zauroczyć, ale ja niechcę tego.
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04.07.2003, 11:59
- Lokalizacja: z domciu w Łodzi
Re: zauroczenie czy milosc ?
A to musisz z nią chodzić 5 lat i liczyć że się nie rozmyśli... no i może wtedy będziesz wiedział że to nie zauroczenie...
... qrde, przecież to jasna sprawa że nie da się ot tak zrobić żeby cię pokochała, wogóle się zastanawiam na ile my możemy mieć wpływ żeby ktoś nas pokochał. Na pewno są takie rzeczy jak przynoszenie kfiatków i zapraszanie do kina, ale czy tak czy siak to możliwe żebyśmy wywołali u kogoś miłość.... hymmm, jak bym tak głośno pomyślał... w sumie ta miłość to jakieś tam substancje chemiczne w główce, które działają podobnie jak uzależnienie, więc chyba można kogoś po prostu do siebie w pewnym sensie "przyzwyczajać" , to chyba potocznie nazywa się chodzeniem ze sobą . No i jest szansa żeby była z tego miłość. A *Mystery* , ty to tak jakbyś pytał czy możliwa jest miłość od pierwszego wejrzenia, pewno tak, ale ciężko tak szczęśliwie w życiu trafić ... WITAJ NA FORUM !!!
... qrde, przecież to jasna sprawa że nie da się ot tak zrobić żeby cię pokochała, wogóle się zastanawiam na ile my możemy mieć wpływ żeby ktoś nas pokochał. Na pewno są takie rzeczy jak przynoszenie kfiatków i zapraszanie do kina, ale czy tak czy siak to możliwe żebyśmy wywołali u kogoś miłość.... hymmm, jak bym tak głośno pomyślał... w sumie ta miłość to jakieś tam substancje chemiczne w główce, które działają podobnie jak uzależnienie, więc chyba można kogoś po prostu do siebie w pewnym sensie "przyzwyczajać" , to chyba potocznie nazywa się chodzeniem ze sobą . No i jest szansa żeby była z tego miłość. A *Mystery* , ty to tak jakbyś pytał czy możliwa jest miłość od pierwszego wejrzenia, pewno tak, ale ciężko tak szczęśliwie w życiu trafić ... WITAJ NA FORUM !!!
Nie wiem czy wiecie ale jestem pOyEbAnY. A co ciekawsze, proces ten zupełnie mi się wymknął z pod kontroli. I jak tu se radzić ? <rotfl>
-
- Szalony pismak
- Posty: 884
- Rejestracja: 20.12.2002, 01:18
Re: zauroczenie czy milosc ?
Madrze gadasz. Wlasnie tak to jest, zauroczyc to nie taki problem, ale nigdy nie wiemy czy druga osoba dazy nas jakims wiekszym uczuciem.*MysterY* pisze:Ja potrafię zauroczyć, ale ja niechcę tego.
Kobiety sa nie do poznania, niby wiesz co i jak, a tak naprawde to gowno wiesz.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"