Spis alfabetyczny tekstów piosenek:
Poniżej prezentujemy Wam tekst piosenki  Ballada antykryzysowa , Jacek Kaczmarski 
			
Zobacz także inne piosenki Jacek Kaczmarski 
 Mnie żaden kryzys nie dotyczy
 Sprzedaję piwo na ulicy
 Mam klientelę całe miasto
 Sprzedaję piwo przed trzynastą
 
 I nikt nie może zrobić nic mi
 W dwa dni wyborczej prohibicji
 Strzeliłem tygodniową kasę
 Bo ludzie są na browar łase
 
 Każdemu wolno wypić piwko
 W jasne wiosenne przedpołudnie
 Gdy trzepie człeka pod przykrywką
 I język klei się paskudnie
 
 Na tym polega wolny rynek
 Róg Marszałkowskiej i wyszynek
 Kto chce kupuje bo go suszy
 Konsumpcja w miejscu kto mnie ruszy
 
 Ja nie uczony lecz wśród gości
 Miewałem już znakomitości
 Zwłaszcza sportowcy i aktorzy
 Widziałem ich w telewizorze
 
 Mówią to piwko to na sprzedaż
 Jak spragnionemu ulgi nie dasz
 Pięć kafli kapsel ciepły murek
 Rozmowa browar i ogórek
 
 Czasem się gorszy jakieś wapno
 Gdy chłopcy ostrym słowem chlapną
 Częściej powstaniec spyta chytry
 Nie masz pan aby gdzie pół litry
 
 W tym wieku mówię o tej porze
 Dopiero ranne wstają zorze
 Lecz nie bój nic znajdziemy leki
 Czekaj pan w bramie od apteki
 
 Geszeft od rana idzie spory
 Nie skapnie milion -jestem chory
 Skapnie - na nocną starczy akcję
 Więc cenię naszą demokrację 
Zobacz również TELEDYSK do piosenki Ballada antykryzysowa w wykonaniu Jacek Kaczmarski
Serwis Młodzieżowy.pl, w tym cała redakcja, nie ponosi odpowiedzialności za tekst piosenki Ballada antykryzysowa - Jacek Kaczmarski . W przypadku naruszenia jakiś praw, prosimy o kontakt.
