Tekst piosenki Przypowieść prawdziwa o szaliku , Jacek Kaczmarski

Spis alfabetyczny tekstów piosenek:

Poniżej prezentujemy Wam tekst piosenki Przypowieść prawdziwa o szaliku , Jacek Kaczmarski
Zobacz także inne piosenki Jacek Kaczmarski

 

Umierał towarzysz niewoli w Razaniu
Umierał w milczeniu, wszyscy wokół spali.
Dziesięciu leżało na jednym posłaniu,
Czekałem, aż umrze, bo miał ciepły szalik.

Dostał go, gdy uciekał z obozu w Majdanku
I błądząc po lasach trafił do AK.
Nosił go wtedy jeden z partyzantów,
którzy go znaleźli dziesiątego dnia.

Ten partyzant zginął za Niemcem w pogoni,
Gdy front już się zbliżał i wschód łuną lśnił.
W partyzanckim spadku dostał szalik po nim
I broń, którą potem złożyć - rozkaz był.

W szaliku tym wzięli go wyzwoliciele
I zawieźli nocą na lubelski zamek.
Potem krótki etap i w godzin niewiele
Znowu się przed nim otworzył Majdanek.

Tam czekał na wyrok bez sądu, bez słowa
Czytając bez słowa swoje własne znaki.
Lecz inna strażników na wieżyczce mowa
I nocą zimniejsze bywały baraki.

Co dzień swoją przyszłość czytał w dwóch kamykach:
Czarny - wschód, biały - to w Polsce zostanie.
Potrząsał je w dłoni i oczy zamykał:
Takeśmy się razem znależli w Riazaniu.

Czekałem, aż umrze, kiedy wszyscy spali
Trochę myśląc jak łatwo człek bez śladu znika.
A potem przysnąłem. Wtedy go zabrali.
Rano widziałem trupa. Był już bez szalika.

 

Zobacz również TELEDYSK do piosenki Przypowieść prawdziwa o szaliku w wykonaniu Jacek Kaczmarski

 

Serwis Młodzieżowy.pl, w tym cała redakcja, nie ponosi odpowiedzialności za tekst piosenki Przypowieść prawdziwa o szaliku - Jacek Kaczmarski . W przypadku naruszenia jakiś praw, prosimy o kontakt.

 

R E K L A M A

Najpopularniejsze