Tekst piosenki No, klaszcz , Kazik

Spis alfabetyczny tekstów piosenek:

Poniżej prezentujemy Wam tekst piosenki No, klaszcz , Kazik
Zobacz także inne piosenki Kazik

 

Krąg, krąg – zwariowany krąg!
Ślepy strażak i dyrygent bez rąk.
Odzież sportowa w wielkich damach budzi dreszcz,
Zwisam z parapetu, do butelki zbieram deszcz.

No, klaszcz!
No, klaszcz!

Ryk, ryk – oszalały ryk!
Bękart dziwki narozrabiał i znikł.
Księżyc coś kracze, wrona pełnym blaskiem lśni,
Zawsze znajdę milionera, co przerzuci węgiel mi.

No, klaszcz!

Ból, ból – niech wypłynie z krwią ból!
Wchodzę do Harlemu jak wersternów tanich król,
Mam piędziesiąt dolców i wszytkiego dość,
Idę w krótkich spodniach, długo hodowałem złość!

Ryk, ryk – oszalały ryk!
Bękart dziwki narozrabiał i znikł.
Księżyc coś kracze, wrona pełnym blaskiem lśni
Zawsze znajdę milionera, co przerzuci węgiel mi.

No, klaszcz!

Dzwoń, dzwoń – ostatni groszu dzwoń!
Wszystko jest przede mną, czas prześcignął mój koń.
W Armii Zbawienia ukrył się podstępny szpieg.
Wszyscy odpływamy łódką już na drugi brzeg.

No, klaszcz!

Krąg, krąg – zwariowany krąg!
Ślepy strażak i dyrygent bez rąk.
Odzież sportowa w wielkich damach budzi dreszcz,
Zwisam z parapetu, do butelki zbieram deszcz.

No, klaszcz!

 

 

Serwis Młodzieżowy.pl, w tym cała redakcja, nie ponosi odpowiedzialności za tekst piosenki No, klaszcz - Kazik . W przypadku naruszenia jakiś praw, prosimy o kontakt.

 

R E K L A M A

Najpopularniejsze