Tekst piosenki Toksyczna miłość- Jego wersja , Sobota

Spis alfabetyczny tekstów piosenek:

Poniżej prezentujemy Wam tekst piosenki Toksyczna miłość- Jego wersja , Sobota
Zobacz także inne piosenki Sobota

 

Toksyczna miłość- Jego wersja


Miał chore jazdy od rana, miał chore jazdy od rana,
Miał chore jazdy od rana, gdy wstawał odpalał godziana,
Co powiększało mu shize, i chyba mu się nie dziwie.
Kochał dziewczynę prawdziwie, tak mocno toksyczną,
Że kiedy szła ulicą wokół więdło wszystko.
Mówiła mu że jest chora i chce być z nim szczera:
Kochanie mam raka, mam guza, właściwie umieram,
Po czym zostawiała go samego z tym wszystkim na bani.
Jej sadyzm nie znał barier, nie miał granic.
Potem się już zastanawiał czy te choroby to prawda,
Czy tylko kolejna wymówka, na którą dał się nabrać.
Abrakadabra rzekłbym, bo gdy się mięli spotkać
Ona źle się czuła, przestawała być słodka.
Sytuacja odwrotna, gdy szła sama na imprezę,
Była piękna, błyszczała, pachniała jaśminem i bezem.

Bóg ukrył piekło w samym środku jego serca,
Ból, strach o lepsze jutro jeszcze to podkręcał.
Nie chciał od niej nic prócz pierdolonej prawdy,
Ona się zachowywała jakby to były żarty.
Sam pisał scenariusze, choć to go zabijało,
Mawiał: nic o niej nie wiem, samo się napisało.
Właściwie to gdy w serce wbijała mu sztylet,
On prosił, błagał skarbie zostań jeszcze chwilę.

Potrzebował jej bliskości, jej słów, jej wzroku,
Bez tego wszystkiego celą stawał się jego pokój.
Czasem była w szoku o co chodzi, pytała skarbie
Skąd w tobie tyle obaw, skąd w tobie tyle zmartwień?
Jak zwykle normalnie brak czasu tłumaczyła rakiem,
Po czym on ją spotykał z jej byłym chłopakiem.
Tłumaczeń było milion, choć się nie kleiły,
On je poskładał szybko resztkami swojej siły.
Jak się skończyły ziomuś te ich wspólne wojaże,
Nie czaję, ale zdaję się, że nie pod ołtarzem.
Już ich nie spotykam razem ani osobno.
Zniknęli, przepadli jak kamień w wodę podobno.

Bóg ukrył piekło w samym środku jego serca,
Ból, strach o lepsze jutro jeszcze to podkręcał.
Nie chciał od niej nic prócz pierdolonej prawdy,
Ona się zachowywała jakby to były żarty.
Sam pisał scenariusze, choć to go zabijało,
Mawiał: nic o niej nie wiem, samo się napisało.
Właściwie to gdy w serce wbijała mu sztylet,
On prosił, błagał skarbie zostań jeszcze chwilę. x2

 

Zobacz również TELEDYSK do piosenki Toksyczna miłość- Jego wersja w wykonaniu Sobota

 

Serwis Młodzieżowy.pl, w tym cała redakcja, nie ponosi odpowiedzialności za tekst piosenki Toksyczna miłość- Jego wersja - Sobota . W przypadku naruszenia jakiś praw, prosimy o kontakt.

 

R E K L A M A

Najpopularniejsze