Humanizm (łac. “humanitas” – “człowieczeństwo”, “ludzkość”) to prąd umysłowy renesansu, który poprzedził jakby całą epokę, był jej zwiastunem, “świtem” – jak zwykło się mówić. Waga tego pierwszego objawienia polegała przede wszystkim na uzmysłowieniu sobie wartości własnej, jedynej, ludzkiej osobowości (“humanus” – “ludzki”). Hasłem humanistów było hasło poety rzymskiego, Terencjusza:
“Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce”
Homo sum et nihil humani a me alienum esse puto).
Stawiało ono nieograniczone możliwości poszukiwaniom wszechstronnej wiedzy o człowieku. Humanizm był ściśle związany z antropocentryzmem, poglądem filozoficznym stawiającym człowieka w centrum wszechświata, w przeciwieństwie do średniowiecznego teocentryzmu, który w centrum wszechświata umieszczał Boga.
Średniowieczne “zanurzenie” jednostki w uniwersum świata, przypisanie jej ściśle określonego miejsca w powszechnie obowiązującej hierarchii bytów i ról odbierało poczucie indywidualności, czyniło człowieka anonimowym, choć niezbędnym trybem machiny, od którego wymagano idealnej, lecz typowej dla spełnianej funkcji doskonałości. W ten sposób “ustawiony”, świadomy swej roli i przeznaczenia człowiek zyskiwał poczucie bezpieczeństwa i nie wchodził w konflikt ze światem, ani tym bardziej z samym sobą, wiedząc, kim jest i jak ma postępować.
Tymczasem to, kim i jakim jest człowiek, stanowiło centrum zainteresowania humanistów. Jeden z pierwszych, F. Petrarca, czytał spośród średniowiecznych autorów nie św. Tomasza, lecz św. Augustyna, a zwłaszcza jego zaskakujące wyznanie:
“I ludzie chodzą podziwiać szczyty gór i wzdęte fale morza,
i szerokie nurty rzek, i przestwór oceanu, i kręgi gwiezdne,
a siebie zaniedbują”.
Potrzeba poznania i formowania indywidualnej osobowości sprawiła, że zaczęto analizować siebie, swe wewnętrzne przeżycia, kształcić się na świetnych zdobyczach i wzorach ludzkiego ducha, najpełniej objawionych w starożytnej wiedzy o człowieku, czyli w antycznej filozofii, literaturze i sztuce.
Ideałem humanisty był człowiek wszechstronnie wykształcony, a jednocześnie piękny jak greckie posągi. Przykładem mogą być multitalenty tamtych czasów: Leonardo da Vinci i Michał Anioł Buonarotti, choć nie spełniali oni kryterium estetycznego. Człowiek – to nie tylko osobowość, ale i istota społeczna, więc humanista miał być świadom swojej roli w społeczeństwie. Stąd taki ogrom publicystyki społecznej w XVI w. (patrz hasła: Erazm z Rotterdamu, A.F. Modrzewski).
Podstawą wykształcenia były:
- znajomość 3 języków: łaciny, greki, hebrajskiego
- wiedza z zakresu nauk wyzwolonych: filozofii, retoryki, poetyki
Znajomość języków umożliwiała humanistom prace filologiczne nad Biblią oraz dziełami Grecji i Rzymu. Celem tych badań było dotarcie do źródeł – “ad fontes” – kultury europejskiej. Antyk – jego literatura i sztuka – był najwyższym wzorem dla humanistów renesansowych (patrz: zasada naśladownictwa – mimesis). Łatwo się też domyślić, że językiem przez nich używanym w literaturze była łacina wiernie wzorowana na starożytnej.
Lektura dodatkowa:
– J. Burckhardt, “Kultura Odrodzenia we Włoszech”
– T. Klaniczay, “Renesans, manieryzm, barok”
– J. Pelc, “Literatura renesansu w Polsce”