Jest późna godzina, na przystanku tłum ludzi a autobus nie przyjeżdża – ile razy byliśmy to już świadkami takiego scenariusza. A to oczywiście nie wszystko…

Miejska komunikacja jest tym, bez czego nie możne funkcjonować bardzo przeciętny zjadacz chleba, a zarazem przedmiotem nerwów i kolosalnej liczby problemów. Dlaczego?

Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta – miejskie linie przewozowe mają bardzo często problemy z dotarciem na czas. Jedni regularnie się spóźniają (oczywiście w nieregularnym okresie czasu) inne przyjeżdżają, z co najmniej 4 minutowym wyprzedzeniem. Bardzo częste są jeszcze przypadki po prostu wypadnięcia autobusu lub tramwaju z trasy. A wtedy, co? Tłum ludzi na przystanku – należy dodać, że najczęściej już bardzo podenerwowanych ludzi. Kiedy już jakikolwiek środek lokomocji dotrze na przystanek okazuje się, że jest totalnie zapchany. Wtedy właśnie zaczyna się “walka o byt” – najczęściej przy drzwiach. Wsiadający chcą jak najszybciej dopchać się do środka, wysiadający wysiąść.

Czasami starcia są nieprawdopodobne i przypominają zapasy, (kto wie, może kiedyś wymyślą podobną dyscyplinę sportową?) którym towarzyszą niejednokrotnie barwne komentarze i uprzejme zwroty. Podroż okazuje się niezwykle komfortowa – oto naród polski okazuje swą niezwykłą miłość – wszyscy razem tak mocno przytuleni do siebie. Istna sielanka. Po tej dawce pozytywnych wibracji człowiek wysiada absolutnie odprężony i nawet przestaje się przejmować tym, że oto kolejny raz spóźnia się do pracy, szkoły czy też na inne zajęcia. Jednak dyskomfort owej przejażdżki możemy odczuć nie, co później, kiedy okaże się, że jakiś człowiek tak bardzo nas pokochał, że postanowił na pamiątkę wziąć sobie nasz portfel czy też telefon.

Ale miejska komunikacja to również zdrowie – ile to już razy zdarzyło nam się biec do sunącego pojazdu. Z jaką gracją można wpaść do środka, to nawet nie zdajecie sobie sprawy. Niestety czasami nasza szybkość okazuje się niewystarczająca i wtedy co? Uprzejmy kierowca zamyka przed naszymi nosami drzwi. Jak dobrze, że tacy ludzie istnieją, bo dzięki nim dążymy do doskonałości – następnym razem pobiegniemy szybciej.

Zupełnie już inną sprawą jest fakt, że warunki panujące w MPK, na które zdarza nam się płacić, są olśniewająco tragiczne. Rozlatujące się autobusy, brudne siedzenia, i ten niezapomniany zapaszek. W lato niesamowity ukrop, jesienią deszcz a zimą mróz.

Można by powiedzieć, że miejska komunikacja ma wiele wad – pewnie więcej niż zalet, ale… Kto wzbudzałby w nas tyle adrenaliny? Kto dbałby o nasze zdrowie? Kto okazałby nam tyle miłości i ciepła? I wreszcie, kto zawoziłby nas codziennie do pracy, szkoły czy też na randkę?

Tylko nasze kochane miejskie MPK!

Przygotowała
Iza Rosiak

Summer Language Institute
Komunikacja - podstawy