Tego tytułu nie trzeba nikomu przedstawiać. Każdy kto lubi gry typu GTA czy DRIVER powinien sięgnąć po tę grę. Już od początku gra zachwyca grafiką (twarze są świetnie dopracowane), muzyka też jest bardzo dobra, ale po dłuższym czasie staje się uciążliwa. Wkoło powtarzane jest kilka utworów, powoduje to “odruch wymiotny”. Sama akcja gry toczy się w mieście Lost Heaven, które jest podzielone na wiele dzielnic. W grze wcielamy się w taksówkarza Toma Angelo, którym później będziemy wykonywać przerozmaite misje. Chciałbym teraz pomóc tym, którzy męczą się z angielską wersją i nie wiedzą jak przejść pierwszą misję.
Oto opis jak należy ją przejść:
Do twojej taksówki wejdą gangsterzy. Ciebie i mafiozów, których będziesz wiózł będzie gonił inny wóz z gangsterami innej mafii. Masz swoim autem tak kierować by chłopcy, których wieziesz mogli spokojnie otworzyć okna w taksówce i zastrzelić mafiozów z drugiego samochodu. Gdy już to uczynisz na twoim radarze ukaże się strzałka, w którym kierunku masz jechać. Dojedź we wskazane miejsce, a gdy to już zrobisz misja dobiegnie końca (mapa miasta dostępna jest po naciśnięciu klawisz TAB).
Pierwsze misje nie powinny sprawiać najmniejszego problemu. Jedyne problemy dostępne w początkowym etapie gry mogą się pojawić w przypadku niezrozumienia misji dotyczy to angielskiej wersji. Do mafii nie ma cheatów. Można, natomiast ściągnąć trainera ze strony www.mafia.fpp.pl. Jest to świetnie rozbudowana strona, na której można wiele się dowiedzieć na temat tej gry. Mafia trzyma prawdziwie gangsterski klimat lat 30-tych. Muzyka, którą wcześniej krytykowałem jest idealnie dobrana dla tamtych czasów. Szkoda tylko, że autorzy nie postarali się o większą ilość takich świetnych utworów. Bo gdyby tak było, to gra byłaby z pewnością ciekawsza. Jedną z podstawowych zalet mafii jest to, że dostępny jest ogromny obszar gry. Jest taka misja, że gracz ma jechać daleko poza miasto, co dodaje mafii nutkę podniecenia. Niemal każdy gracz czuje się całkiem zrezygnowany, gdy dojdzie do misji, w której będzie musiał się zmierzyć z przeciwnikami na torze wyścigowym. Po pierwszych dwóch razach rzeczywiście ciężko w ogóle dojechać do mety. Ale każdy ten, który się nie załamał i próbował dalej, to w najgorszym przypadku za 10 razem dojechał do mety na pierwszym miejscu. Sam przyznam, że strasznie się namęczyłem z wyścigiem. Tak więc jeśli spotka nas trudniejsza misja nie należy załamywać rąk.
Chciałbym jeszcze krótko omówić ruchy postaci w gre. Otóż postacie z reguły poruszają się płynnie. Niestety, jeżeli przechodzień pójdzie w kierunku ściany to w większości przypadków zamiast ją wyminąć, to próbuje ją popchnąć wykonując przy tym dziwne ruchy. Świadczy to o niezbyt wysokim poziomie sztucznej inteligencji.
Mimo to gra jest naprawdę godna podziwu i dlatego polecam ją każdemu. 🙂
Przygotował
Squish – squish@op.pl
Artykuł pochodzi z magazynu komputerowego @t.
Darmową prenumeratę możesz złożyć na www.at.g.pl.