Oglądałem film „Królewna śnieżka i łowca” – stwierdziłem, że poczekam do końcowych napisów, żeby zobaczyć, gdzie kręcone były zdjęcia plenerowe. I nagle szok! Okazuje się, że koncepcje do tego filmu robiła Polka! I do tego moja dawna uczennica. Napisałem do niej na Facebooku, czy to jest ona czy zbieżność nazwisk. To była ona. Ale kiedy przeczytałem nad czym teraz pracuje to aż się za głowę złapałem. I opowiem Ci tę historię.

Doktor Dolittle – też to robiliśmy!

Tutaj robiliśmy duże jego fragmenty. Praca nad takim kolosem jak Dr Dolittle, to mnóstwo środków i zaangażowanych osób. W wytwórniach filmowych doskonale to wiedzą. Dlatego outsourcing jest bardzo często w użyciu.

Kiedy oglądamy film widzimy, że wyprodukowany został przez Disneya czy Universal. Pod spodem jednak siedzą studia często z małych państw. I tak było w naszym przypadku.

Dr Dolittle był filmem „hollywoodzkim” ale duża część koncepcji powstawała w Londynie. Tam, gdy widzieli, że goni ich czas podzlecili to Warszawie. A my w Warszawie podzleciliśmy to naszej dawnej uczennicy, która mieszka w Lublinie.

I tak w Lublinie powstawały pomieszczenia doktora Dolittle ‘a

Od architektury do concept artu filmowego

Przejdźmy do roku 2000. To jest taki umowny czas, kiedy komputery, tablety i aparaty cyfrowe zaczynają być coraz mocniejsze.

Kiedy oglądamy art.-booki do Gwiezdnych Wojen IV-VI to wszystkie wykonane były w technikach tradycyjnych. Najczęściej cienkopis + flamastry w odcieniach.

Gdzieś koło 2005 roku Digital Painting i Concept Art. Wypchnął rysunek tradycyjny z rynku produkcji filmowych. Natomiast początek prawie zawsze był ten sam – Architektura.

Któż bowiem lepiej potrafi stworzyć miasto z jego urbanistyką niż architekt. Tak samo z krajobrazem i wnętrzami.

Co więcej w concept arcie nie trzeba dbać o pozwolenia na budowę oraz o normy. Dlatego już od 2005 roku widziałem masowy odpływ młodych architektów do Game Devu i produkcji filmowych.

Próbne egzaminy na architekturę stają się koncepcjami do filmów

Osoby postronne mogą nie widzieć związku między architekturą a kreacją przestrzeni filmowych. Teraz chciałbym pokazać, jak to wygląda na konkretnym przykładzie.

Ja nazywam się Wojciech „Domin” Domińczak i od 1994 roku prowadzę kursy przygotowawcze na architekturę. Chociażby takie jak ten:

https://nauka-rysunku.eu/kurs-rysunku-architektonicznego-wroclaw/

Na jednym z egzaminów było zadanie zaczerpnięte z powieści Lema:

“Konstruktor Trurl zbudował raz ośmiopiętrową maszynę rozumną, którą, kiedy skończył najważniejszą pracę, pociągnął najpierw białym lakierem; potem narożniki pomalował liliowo, przypatrzył się z daleka i dorobił jeszcze mały deseń na froncie, a tam, gdzie można sobie było wyobrazić jej czoło, położył lekki pomarańczowy rzucik i bardzo zadowolony z siebie, pogwizdując od niechcenia, niejako z czczego obowiązku, rzucił sakramentalne pytanie, ile jest dwa razy dwa.

Maszyna ruszyła. Najpierw zapaliły się lampy, zajaśniały obwody, zahuczały prądy jak wodospady, zagrały sprzężenia, potem rozżarzyły się cewki, zawirowało w niej, rozłomotało się, zadudniło i tak szedł na całą równinę hałas, aż Trurl pomyślał, że trzeba będzie sporządzić jej specjalny tłumik myślowy. Tymczasem maszyna wciąż pracowała, jakby przychodziło jej rozstrzygać najtrudniejszy problem w całym Kosmosie; ziemia dygotała, piasek usuwał się spod stóp od wibracji, bezpieczniki strzelały jak korki z flaszek, a przekaźniki aż nadrywały się z wysiłku. Nareszcie, kiedy Trurla porządnie już zniesmaczył taki rwetes, maszyna zahamowała gwałtownie i rzekła gromowym głosem: siedem!

[Stanisław Lem, Bajki robotów]

I jak na to zadanie odpowiedział jeden z uczniów:

Próbny egzamin na architekturę

Od próbnego egzaminu do enviro design

Enviro design to w produkcji filmowej – enviromental design, bo czym innym zajmuje się artysta od character design, a czym innym od enviro. Są jeszcze specjaliści od tak zwanych „propsów”

Architekt wprost wspaniale nadaje się do enviro. Autor rysunku prezentowanego wyżej przekroczył tę magiczną śluzę i niepostrzeżenie przeszedł od realnej architektury do projektowania światów filmowych.

I tak oto zaprojektował bazę science-fiction:

enviro design w przemyśle filmowym)

Kiedy jest się kandydatem na architekturę to korzysta się z tradycyjnych narzędzi rysunkowych. Najczęściej jest to ołówek. Natomiast Concept artyści używają jeszcze flamastrów pędzelkowych w odcieniach szarości. Najczęściej używa się Kuretake, Copic i Promarker. Do części linearnej rysunku wykorzystuje się cienkopisy UniPin, Kuretake, FaberCastell.

Modelowanie 3D i animacja

Kiedy student architektury wchodzi na studia myśli, że będzie projektował domy. Jeszcze nie wie, że tylko 20% osób z jego roku zostanie architektami. Reszta pójdzie w takie zjawiska jak 3D i animacje.

To właśnie te dwie dziedziny ściągają przyszłego architekta na ciemną stronę mocy 🙂

Większość osób zachwyca się możliwościami programów 3D. Jeżeli poczują ten smak działania to już nie odpuszczą.

Ciekawy jest przypadek Andrzeja, który dla „beki” w animacji swojego domu jednorodzinnego zamieścił przejeżdżający za oknem czołg M1 Abrams. A całość umieścił w zimowej scenerii.

Po takim wyczynie poszedł pracować do Game Devu.

Magda i jej przygoda z Hollywood

Na samym początku tego wpisu zamieściłem akapit o tym jak oglądając film „Królewna Śnieżka i Łowca” znalazłem nazwisko mojej uczennicy wśród concept artystów. Dalsza część rozmowy wyglądała tak:

– Magda, czy to Twoje nazwisko widziałem w napisach końcowych filmu?

– Tak, to ja

– O kurczę, ale super. A co jeszcze robiłaś dla Hollywood?

– „Czarownicę” Angeliną Jolie, „Na skraju jutra z Tomem Cruisem”

– A nad czym teraz pracujesz?

– Nad Gwiezdnymi Wojnami VII

– O ja pierniczę!

Tak sobie pomyślałem, że jak dla mnie to zupełna bomba! Sam bym chętnie brał udział w takim projekcie.

Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że wezmę!

Jak wyglądała ścieżka Magdy od Architektury po Hollywood

Magda dostała się na architekturę. Następnie sumiennie na niej pracowała. Cały czas rozwijała się rysunkowo.

W pewnym momencie jej umiejętności ilustracyjne stały się znakomite. To był czas wspominanego przeze mnie 2005 roku.

Parę lat później przesiadła się na digital painting. Ta technika pokonała tradycyjny rysunek między innymi swoją elastycznością. W digital paintingu pracuje się warstwami. Jedną z takich warstw mogą być chmury. Kiedy po czterdziestym pierwszym nagraniu stwierdzasz, że efekt Cię nie satysfakcjonuje to wracasz do save-18 i poprawiasz to co już tam było.

Gdzieś koło 2010 roku narodził się Photo Bashing. Jest to technika polegająca na tym, że wgrywa się zdjęcie do obrazka digitalowego. Umieszcza się go na nowej warstwie i obrysowuje. To znakomicie przyspiesza robotę.

Sam widziałem na przykładach Magdy jak obrysowała Humvee nadając mu klimat z filmu „Na skraju jutra”

Jak wyglądała praca nad Gwiezdnymi Wojnami i co w nich jest „polskiego”

Całość jest ściśle tajna.

Wszyscy artyści pracujący nad tym filmem musieli podpisać NDA – non disclosure agreement. Po polsku nazywa się to umowa o zachowaniu poufności.

Jej złamanie to bardzo przykre konsekwencje prawne i finansowe. Kary umowne są tak wysokie, że nikt nawet nie próbuje tego złamać.

Można jednak sobie wyobrazić sytuację, że konkurencyjny producent filmowy da więcej za złamanie tego.

Na to też są sposoby.

Wchodząc do studia nie można wnieść niczego elektronicznego. Przechodzi się przez bramki jak na lotnisku. Z komputerów w studiu nie da się nic wysłać. Nie mają też wolnych i łatwo dostępnych gniazd USB. Wszystkie szkice pozostają na biurku po skończonej pracy. Naprawdę tego przestrzegają!

To też powoduje, że żaden z tych artystów nie może pochwalić się światu swoimi osiągnięciami. Poza wzmianką w napisach końcowych nic nie ma! A napisy końcowe czytają tacy kinomaniacy jak Ja 😉

Polska Babcia w Gwiezdnych Wojnach

Kojarzysz w siódemce GW taką babcię w okrągłych okularach?

W filmie nazywała się Maz Kanata. Z powodu regulacji prawnych nie mogę tu wkleić obrazka. Dlatego musisz sprawdzić ją sobie w Googlu.

To właśnie te postać zaprojektowała Magda. Jak wygląda taki proces projektowy.

Najpierw wszystkie zespoły pracują nad koncepcjami. Mają wstępne wytyczne i rysują. Następnie odbywa się pogłębiona burza mózgów. Wszyscy projektanci – concept artyści oddają swoje prace. One idą wyżej do swoistej „rady artystycznej” tam wybierane są najlepsze i prezentowane reżyserowi, scenarzyście i innym.

Oni wybierają ten przykład, który pasuje im najbardziej. Od tej pory, kiedy rysowane są Story Boardy wszędzie tam, gdzie jest to uzasadnione rysuje się Maz Kanatę i już tę wybraną.

Równolegle materiał ten idzie do działu 3D gdzie budowane są modele. Tam też jest masa architektów 🙂

Kurs Digital Painting z projektantką z Hollywood

Nie mogłem odpuścić takiej sytuacji. Dogadałem się z Magdą i już przy najbliższej jej wizycie w Polsce zrobiliśmy lekcje concept artu i digital paintingu.

Magda bardzo chętnie je poprowadziła, bo był to swoisty powrót do matecznika. Podczas jednej z przerw zapytałem, czy zna kogoś kto również wysoko pływa w światowym concept arcie.

Okazało się, że z tego samego czasu jest Monika, która w swoim portfolio ma pracę nad Wiedźminem. A konkretnie przy Dzikim Gonie.

Pobiegłem do pokoju syna. Otwieram książeczkę tej gry i faktycznie jest tam wymieniona!

Ja jako nauczyciel rysunku bardzo się cieszę, kiedy moi podopieczni zachodzą tak daleko.

A kursy Digital Painting nadal prowadzimy zerknij sobie:

https://domin-krakow.pl/kurs-digital-painting-photoshop/

Kolejni świetni artyści o jakości Hollywood

Tak na koniec obejrzyj sobie jeszcze ten rysunek Grześka:

studium koncepcyjne do filmu obcy

Mamy na nim doskonale narysowaną sylwetkę Obcego. Ten materiał pochodzi na naszego kursu concept art. Który jest doskonałym wejściem w Świat projektowania filmowego. W naszym wewnętrznym slangu ten typ rysunku nazywa się wycieruchem.

„Wycieruch” dlatego, że wycieramy gumka chlebową i gumką elektryczną miejsca, gdzie pojawiają się refleksy. Wtedy rysunek nabiera lepszego charakteru.

Jeżeli ten artykuł natchnął Cię do tego, żeby pójść tą drogą to zapraszam do siebie na lekcje rysunku. Mam dla Ciebie specjalny kod rabatowy.

Jeżeli zapiszesz się do mnie i podasz „MOVIESROOM” wezmę Cię pod swoje osobiste skrzydła. Dodatkowo dam Ci kurs akwareli „Cudowna zima w górach o wartości 199 zł. Jest to kurs online na akwarela.eu gdzie dostęp masz dożywotni.

Wakacyjny kurs rysunku

Ja ten artykuł piszę w czerwcu u progu wakacji, jeżeli przeczytasz go gdzieś w okolicach wakacji to zapraszam na naukę rysunku w lato:

https://domin.pl/wakacyjny-kurs-rysunku/

A jeżeli jest to inna pora roku do znajdziesz tam inne kursy artystyczne.

Do zobaczenia
Wojtek „Domin” Domińczak

Artykuł sponsorowany

Jak wykorzystać usługi fotografa do zachowania pięknych chwil?
Edukacja na miarę XXI wieku – 4 rzeczy, które wymagają zmian