Absolwent wyższej uczelni: inżynier, informatyk czy farmaceuta, nie musi pracować w Warszawie, Katowicach czy Wrocławiu. Coraz więcej firm inwestuje w mniejszych miastach czy nawet niewielkich miejscowościach w różnych rejonach kraju.

Szukających pracy elektryzują informacje o planowanych inwestycjach wielkich światowych firm. W ostatnich miesiącach głośno było o zamierzeniach LG Philips, inwestycji Motoroli, Delphi, IBM czy Toyoty. Miejsca pracy pojawić się mają w regionie Krakowa, Wrocławia czy Katowic, a zatrudnienie ma iść w setki pracowników. Ale to niepełny obraz…

Biofactor (firma produkująca substancje czynne do produkcji leków) otwiera fabrykę w Lubaniu koło Jeleniej Góry. Ternary Technologies, singapurska firma świadczące usługi serwisowe urządzeń elektronicznych) inwestuje w Mierzynie w zachodniopomorskim. Sirmax Polska buduje fabrykę produkującą mieszanki polipropylenu w Kutnie. Grupa Toora z Włoch rozbudowuje fabrykę aluminiowych komponentów samochodowych i grzejników w Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, a inna włoska firma, Adeo, planuje budowę zakładu produkującego ekrany do wideoprezentacji w Złotoryi.

Powyższe informacje stanowią tylko wycinek z komunikatów wydawanych przez Państwową Agencję Inwestycji Zagranicznych. I to tylko z września i października 2005 roku. Co miesiąc kilka-kilkanaście firm inwestuje w różnych regionach Polski, przede wszystkim na terenach Specjalnych Stref Ekonomicznych. Większość firm zatrudnia kilkadziesiąt, a czasem i kilkanaście osób, ale zdarzają się też takie, które potrzebują kilkuset pracowników. NSK Steering Systems Europe (Polska) już teraz zatrudnia w fabryce w Wałbrzychu 100 osób, na koniec 2006 planuje mieć 280, a docelowo – niemal 600 pracowników. Fuji Seal potrzebuje w Kutnie około 250 ludzi do produkcji etykiet i sprzętu do pakowania.

Większość stanowisk w firmach produkcyjnych obsadzają ludzie bez wykształcenia wyższego. Nie można więc liczyć na to, że każda firma zapewni możliwość pracy wielkiej liczbie absolwentów. Jednak w każdej firmie potrzebni są fachowcy od marketingu, finansów, sprzedaży oraz specjaliści z odpowiednich branż: informatycy, elektronicy, farmaceuci, chemicy, inżynierowie materiałowi, mechanicy, itp.

O zapotrzebowaniu na fachowców świadczy chociażby akcja promująca Wrocław wśród mieszkańców Warszawy. Władze stolicy Dolnego Śląska we współpracy z największymi pracodawcami w regionie starają się zachęcić absolwentów polskich uczelni do przeprowadzki do Wrocławia, w którym również można zrealizować się zawodowo.

Jak przewidują specjaliści, niewykluczone, że wkrótce podobne akcje – niekoniecznie w Warszawie – prowadzić będą inne miasta, gdzie w ostatnim czasie pojawili się (lub mają się pojawić) nowi inwestorzy.

Źródło: www.pracuj.plPraca nie tylko w metropolii

Przejść rozmowę kwalifikacyjną